Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudek1

oddanie dziecka

Polecane posty

witam. mam 20 lat za miesiąc mam urodzić, nikt nie wie o mojej ciąży, boję się reakcji rodziców. studiuję poza miejscem swojego dotychczasowego zamieszkania. zdecydowałam się na pozostawienie dziecka w szpitalu. proszę napiszcie jak to przebiega. czy muszę wstawiać się do sądu ? zależy mi na tym by moi rodzice o tym nie wiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluje reszte zycia spedzisz zastanawiajac sie co by bylo gdyby 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko możesz zostawić w szpitalu i od razu powiadom szpital o swojej decyzji, a oni podadzą Ci odpowiednie papiery. Możesz tez wybrać dla niego rodzinę i wtedy będzie to adopcja ze wskazaniem. Nie porzucaj dziecka, bo tylko skomplikuje to sytuacje prawna i dziecko będzie sie tułać po domach dziecka zamiast czekać na adopcje. Jednakże, zastanów się nad swoja decyzją. Na prawdę będziesz w stanie odrzucić własne maleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej młoda dziewczyna chce zostawić w szpitalu a nie jak większość młodych mamusiek zostawić w śmietniku albo zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg789
gość dziś dlaczego nie usunęłaś? :O:O:O Jak ktoś napisze, że chce usunąć, to od razu zlatują się obrońcy i namawiają, żeby urodzić i oddać, a jak dziewczyna chce tak postąpić, to pytania "czemu nie usunęłaś?" :O Weźcie się ogarnijcie, ludzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaudek nie chcę Ci zmieniać decyzji, jak powiadomisz personel o swojej decyzji to właśnie będziesz musiała jakieś papiery podpisać. Jednak zastanów się jeszcze raz. Sama myślałam, że pozostawię swoje dziecko w szpitalu, bo miałam niecałe 18 lat jak zaszłam w ciąże. Mimo wszystko nie chciałam być tak okropnym człowiekiem. Co to dziecko Ci zrobiło? No właśnie ono Ci nic. Ja zmieniłam swoją decyzję, a nie miałam gdzie mieszkać, prawie w całe nie miałam pieniędzy no i z rodzicami kontakt był średni. Studiujesz, to bardzo dobrze, ja skończyłam studia( dzienne) przy maluchu. Byłam sama a dałam radę i chociaż z początku żałowałam, to teraz nawet mi taka myśl przez głowę nie przechodzi. Moja córka ma 8 lat i nie mogłabym bez niej teraz żyć. Nie " klepiemy biedy", ma wszystko czego potrzebuje i uwierz myśl, że oddałaś dziecko może Cię prześladować do końca życia. A pytanie" dlaczego moja mama mnie oddała" będzie prześladowało to dziecko... Zastanów się co robisz jeszcze raz. Jak dla mnie dobrze, że nie usunęłaś ciąży, bo każdy ma prawo do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie baw sie w zadne przytulanie, karmienie ani akcje typu "skora do skory" bo zmiekniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilas blad uprawialas seks bez zabezpieczen to sa konsekwencje ale stalo sie dobrze ze nie usunelas ciazy i jezeli go nie chcesz to oddaj ale tak jak ktos tu powiedzial tego nigdy nie zapomnisz ze urodzilas to malenstwo pomysl nie zobaczysz jak stawia piersze kroczki to nie do Ciebie powie mamo i nie bedziesz obecna w jego zyciu ale jesli nie chcesz brac odpowiedzialnosci i kochac tego dziecka to oddaj gdzies bedzie mial lepiej ale najbardziej bedziesz zalowac kiedys tego. Ze oddalas czesc siebie komus obcemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie jest nastolatką, która nie wie jak postąpić. Decyzję już podjęła, pyta nas tylko o procedury związane z oddaniem dziecka po urodzeniu, więc nie straszcie Jej konsekwencjami. Ja uważam, że oddanie dziecka do szybkiej adopcji, to stworzenie dziecku możliwości wychowywania się w pełnej rodzinie, która będzie uszczęśliwiona maleństwem. Widocznie autorka sama nie jest w stanie zapewnić dziecku przyszłości. Uszanujmy to co dla Niej samej łatwe nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna79 bez logowania
Zrobilas blad uprawialas seks bez zabezpieczen to sa konsekwencje xxx a moze gumka pekla albo byl to gw/a/lt?czy naprawde uwazasz,ze ciaza sie bierze tylko z bezmyslnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja odpowiem na pytanie: W szpitalu tuż przed porodem powiedz pielęgniarce, że zrzekasz się praw do dziecka. Zapytają o ojca. Jeśli podasz dane, sprawa się troszkę skomplikuje, bo będą szukać Jego (ojca). Jeśli podasz, że ojciec n/n to podpisujesz zrzeczenie i tyle. Dziecko trafi do adopcji bardzo szybko. Pamiętaj, że możesz usłyszeć kilka przykrych słów. Masz też prawo do tego, żeby po porodzie przewieźli Cię na ginekologię (nie położnictwo) i tego się domagaj. Trzymaj się autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za pomoc. jest mi bardzo ciężko, ciągle o tym myśle, ale chce aby dziecko znalazło odpowiednich nowych " rodziców", aby było mu jak najlepiej. na aborcje się nie zdecydowałam, bo właśnie dziecko nie jest niczemu winne i mam nadzieję że trafi do wspaniałej rodziny. wiem że zostawienie od tak też jest okrutne ale nie zabijam go, chce aby miało godną przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem takim oddanym dzieckiem. Mialam kochajaca rodzine. Prawdy dowiedzialam sie pozno. Ciesze sie,ze wiem, ale czasem nie chcialabym, duzo bolu mi to sprawilo. Mimo wszystko jestem wdzieczna za rodzine. Mialam rodzicow, rodzenstwo, kochaja mnie. To jest moja prawdziwa rodzina. Twoje dziecko bedzie kochane, ciesz sie tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz zrzec sie praw rodzicielskich!, do zadnego sadu nie musisz isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie. To jest jej wola, nie wiadomo czemu musi je oddać ale lepiej żeby oddała niż wyrzuciła albo zamordowała? Nie usunęła a teraz wie że nie jest w stanie go mieć. Myślę że musisz porozmawiać o adopcji by nie tułało się po domach dziecka. Maluchy że tak powiem szybko znajdują domy a zrób to dla dziecka i pomóż mu najszybciej znaleźć dom. Moim zdaniem no robisz źle i zobaczysz jak po urodzeniu zaczną ci szaleć hormony i będziesz tęskniła. Porozmawiaj z mamą - jednak kobieta najlepiej rozumie kobietę. Trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja bym się zastanowiła nad sądem, bo moja sąsiadka młoda dziewczyna zostawiła w szpitalu ale sprawę o zrzeczenie się praw rodzicielskich miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że ktoś jest w stanie pokochać moje dziecko z całego serca i to mnie pociesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się tej myśli. Pokocha, ktoś nie może mieć maluszka i pokocha Twoje. Pamiętaj możesz oddać dziecko i nie wiedzieć gdzie będzie lub oddać i je widywać! rozmyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad jestes? moja siostra poronila i teraz staraja sie o maluszka bez skutku juz pare lat, mysla rowniez o adopcji. Podaj chociaz wojewodztwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rob co chcesz,tylko zostaw dziecku otwarta droge, tzn zalatw to zgodnie z prawem zeby dzecko nie blakalo sie po domach dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam załatwić to zgodnie z prawem ? właśnie w tym jest problem bo się nie orientuję. województwo podkarpackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko otarłam się o to samo co ty,myslalam tak samo jak ty, u mnie skonczyło się szczesliwie,zatrzymalam dziecko i teraz nie wyobrazam sobie zeby było inaczej,ale przez pare miesiecy robilam "wywiad" na temat adopcji i dosc duzo wiem na ten temat,ba nawet spotkalam się z jedną parą kandydatow,takze moge ci udzielic jakis informacji ale z mojego duzsego doswiadczenia powiem tylko,.ze te rodziny ktore chca zaadoptowac, ta miłosc to jest tylko pic na wode,oni owszem bardzo chcą dziecko ale sa to zazwyczaj ludzie w dojrzałym wieku ktorzy juz nie moga lub nie chca urodzic sami,wiec wygodniej jest zaadoptowac, i beda c****isali albo mowili ze kochaja to dziekco najbardzije na swiecie ale tak naprawde to sa tylko ich zachcianki spełnianie ich kaprysu bo chca miec w łątwy sposób zabaweczkę/ozdóbeczkę zwał jak zwał. tak wic mam nadzieje ze troszke zalapalas o co mi chodzi i ja nakreslilam ci ten bardziej prawdziwy swiat adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury ten ostatni post... ,,wygodniej im adoptowac,, ... Jest mnostwo par,ktore sa gotowe nawet zaplacic za dziecko,poniewaz nie moga miec swojego,a na malenstwo z adopcji czeka sie baaardzo dlugo. Zazwyczaj dzieci sa starsze. Takie malenstwo szybko znajdzie kochajaca rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadne bzdury a co ty mozesz o tym wiedziec? z zaśłyszenia? bo ja znam sprawe od podszewki. i zacznijmy od tego o jakim rodzaju adopcji piszesz? bo jest ich kilka. " Takie malenstwo szybko znajdzie kochajaca rodzine." a pewni bo białe zdrowe i nie obciązaone nałogiem matki noworodki to "towar z najwyższej półki" ze się tak brzydko wyraże,bo jak wiadomo dzieci to nei towar ale akurat od kogos tak usłyszałam. wiec takiego noworodka to zaraz beda sobie wyrywac. Mi chodzi o to ze owszem matka biologiczna nie ma problemu ze znalezieniem chetnych bo tych chetnych sa tysiace. Tylko czy sa to naprawde odpowiednie osoby, ktore rozniez uszanują to ze za kilka lat chcialabys zobaczyc choc zdjecie dziecka? poczytajcie na forum adopcjazewskazaniem org jak zachowuja sie matki adopcyjne ktore juz zdobyły upragnionego malucha od zahukanej przestraszonej i tak naprawde oszukanej matki biologicznej. POTEM JUZ NIE CHCA MIEC ZADNEGO KONTAKTU! poczytajcie jak matki biologiczne te ktore oddały,jak cierpia,i zaden czas nie jest w stanie choc troche im ulzyć.jedna juz chyba 10 lat tak wariuje,jedna pisala ze zagladała kazdemu do wózka w nadzieji ze ozbaczy swoje dziecko. to jest tesknota nie do wyobrazenia i przychodzi po jakims czasie,kiedy juz jest za pozno. poczytajcie tam,tam jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jest, tz znam ten swiat ze strony sadowej i w innym kraju, ale model identyko. Nigdy nie pojme tych, co leciutko namawiaj "oddaj do adopcji". Aborcja (wczesna) jest milion razy lepsza alternatywa i mniejsza trauma. Oczywiscie NAJlpesza alternatywa jest choc ODROBINE opiekuncze panstwo wspierajace rodzicow. W tym sensie np. Anglia (nie tam mieszkam) jest ok: jak nie ma nalogow, to dziecko zostaje z matka, co z tego ze laska ma 16 lat i moze pstro w glowie, ale przynajmniej ani ona ani dziecko nie przezyja koszmaru. Co komu przeszkadza, ze sobie zyja na jakimssocjalnym miekszkaniu. Wole na to placic podatki po tsiackroc niz na mordercow czy wojenki w Afganistanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że oddajesz dziecko, ale dobrze że chcesz urodzić, lepsze to niż gdybyś miała abortować. To jest dopiero skurczysyństwo. Nie słuchaj tych co tam wyżej pisali. W szpitalu ci powiedzą co masz robić. Zastanów się przez ten miesiąc czy na pewno chcesz to zrobić. Czy nie da się tak pokombinować żeby choćby przy elementarnych środkach ale jednak nie oddawać dziecka. Przecież jak się człowiek uprze to może niebo i ziemie poruszyć. Chodzi o to że masz dopiero 20 lat. Człowiek mając tyle lat popełnia mnóstwo nieodwracalnych błędów które dostrzega jako błędy dopiero około 30-stki! I często jest tak że dopiero koło 30-stki człowiek zaczyna widzieć pewne rzeczy których nie widział wcześniej i może wariować z żalu. Niestety wtedy jest już za późno na naprawę i trzeba dźwigać cięzar konsekwencji do końca życia. To co w wieku 20-stu lat człowiek ucieka od tego to w wieku 30 lat jest niezwykłym skarbem. A to za czym się człowiek ugania mając lat 20 to po 30-tce widzi że to było nic nie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego boisz się rodziców ? Niezależnie od tego jaka by była ich reakcja to przeciez cię nie zabiją. To jest ich wnuczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×