Ciemnogród w Polsce Przeczytajcie dalej pakujcie w koperty

Jestem katoliczką ale nie cierpię kolędy. Każdy ma prawo do wyboru i jeśli chcę przyjąć księdza to dzwonie do kancelarii kościola i umawiam wizytę. Jeśli mam ochotę dać datek na kościół to wrzucam pieniądze do skarbony kościoła i nikt nie musi mi zapisywać w księgach kościelnych ile dałam. Chodzenie po kolędzie to przezytek staroświecki. Zaglądanie komuś w życie i sprawdzanie jak żyję., albo jeszcze uświadamianie co robię źle. Każdy dorosły człowiek wie co robi i ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. Pan Jezus też na pewno nie zgadza się z poczynaniami kapłanów. W biblii jest zapisane "jestem tam gdzie wy jsteście" i nie pisze że trzeba budować świątynie za grube pieniądze. Smutne jest to że starzy ludzie nie mają pieniędzy na życie a ostatnie grosze oddają na kościól. Ciekawe czy jak umrą to ksiądz pochowa ich za darmo. Raczej nie, a jesli już gdzieś pod płotem na cmentarzu komunalnym pochowa ich miasto za pieniądze podatników, Jestem wierząca ale to co robią księża z wiarą to przechodzi ludzkie pojęcie. Dlatego uważam tak a nie inaczej.

akurat jak ich pochowa pod płotem to chyba nie bardzo im bedzie przeszkadzać.

a ja ci powiem tak sa ksieza i panowie ksieza spojrz na klasyczny przyklad Hoser/Lemanski ja mam jeszcze inny przyklad do dolozenia ale przez litosc nie doloze wiec zadajmy sobie pytanie jesli oni sami zra sie miedzy soba to jak chca pokoj wprowadzac?

U nas ksiądz chodzi i nigdy nie wolał pieniędzy i ja nigdy nie dawałam kasy i nie.słyszę żeby znajomi dawali?? dziwi mnie to

dzisiaj "ksiądz" to już nie jest misja/powołanie, to po prostu zawód jak każdy inny, zawód który ma przynosić korzyści finansowe.

No to nie jesteś katoliczką, tylko pseudokatoliczką. Psujesz opinię prawdziwym wyznawcom.

Mądrze napisany post..W mojej parafii każdego miesiąca przychodziły 2 kobiety z ramienia kościoła i pobierały kasę w naszym bloku, nie mówiąc o tym że płaciłam za opłatek i dawałam w kopertę 50 zł. podczas wizyt księdza. Gdy zmarł mój mąż, nie było taryfy ulgowej.MUSIAŁAM zapłacić 700 zł. za pochówek! Gdy przypomniałam księdzu o tym, wówczas odpowiedział,że pogrzeb to jest usługa na cmentarzu! Od tej pory.Przestałam płacić na kościół, baby zbierające na kościół - przepędziłam i księdza nie przyjmuję.Osobiście na klatce powiedziałam księżulkowi dlaczego nie chce mieć z nimi nic wspólnego! Moim Dzieciom powiedziałam żeby nie chodzili do księdza gdy umrę.Chcę mieć pogrzeb świecki.Mam ich w głębokim poważaniu!

niedlugo bedziesz miala moslemo-grod:)))

Kościół powinien wszystkie swoje działania opierać na prawie. Jak na razie to jest dziki zachód i samowolka.

Masz calkowita racje. W koncu cos sie musi zmienic, coraz wiecej ludzi musi byc zmeczona tym glupim zwyczajem.

Coraz więcej osób odchodzi od kościoła.Sami są sobie winni! Nic w zamian, tylko u nich liczy się kasa, kasa. Widzę jak ksiądz ma wizyty w naszym bloku.44 lokatorów i odwiedza od godz.16.Godz.17 był już po "robocie".Prosty wniosek że ludzie nie życzą sobie takich odwiedzin:D