Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolaaanka

córka nie lubi mojego partnera

Polecane posty

Gość karolaaanka

Witam wszystkich,mam problem z moja corka i narzeczonym moim,ona go nie lubi,jestem po rozwodzie juz 4 lata,mąż zostawil mnie dla innej,chce byc szczesliwa ale nie jestem,partner nie poswieca jej uwagi,ciagle gra na komputerze,z niechecia sie z nia bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślisz że tatusiem jej będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze partner nie dorosl do roli bycia ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba123
To corka nie lubi jego, czy raczej on jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy kobiety naprawde myslicie, ze mezczyzna poczuje jakakolwiek wiez emocjonalna do dziecka, ktore nie jest z "jego krwi"? Cieszcie sie, ze mezczyzna takie dziecko bedzie tolerowal. W swiecie zwierzat nowy partner samicy "wyrzyna w pien" jej potomstwo z innych samcow i natury nie oszukacie bez wzgledu na to, jakim gownem karmia was feministki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama piszesz,że nie jesteś szczęśliwa.Jesli tak to znajdz sposób zaradczy : albo akceptujesz,że gość NIC nie musi względem Twojej córki,bo np dziecko ma oboje rodziców,albo odchodzisz.Wybór nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaanka
ona go nie lubi,on mowi ze ja kocha ale to sa tylko slowa,po pracy gra na kompie a ona sama siedzi,szuka z nim kontaktu,chce sie bawic,a gdy on mowi ze zaraz i tak w kolko to ją to irytuje,czasem mu odpyskuje albo jest nie mila,a ona ma potem pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile corka ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaanka
córka ma 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac facetowi byla potrzebna tylko baba do seksu, sprzatania i gotowania, bo prawdziwej rodziny to nie tworzycie...on po pracy komputerek i ma pewnie obiad pod nos podany....a corka, no coz, efekt uboczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak obiad ma zawsze ugotowany,posprzatane jest,poprane,on nie widzi problemu,czasem sie boje jak to dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sama widzisz, ty jestes tylko gosposia i tyle....Piszesz, ze chcesz byc szczesliwa, to dlaczego cos z tym nie zrobisz??? Bo pewnie boisz sie byc sama...a jak zacznie bic twoja corke, to tez bedziesz mu doopy nadstawiac? Kobieto, dziecko powinno byc najwazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a corka, no coz, efekt uboczny... X Córka to efekt uboczny poprzedniego związku autorki. Dziecko ma tatusia i niech on się nim zajmuje, obecny partner nie ma takiego obowiązku. Autorka powinna się cieszyć, że w ogóle ktoś ją zechciał z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowo,tak? sa tak zdesperowane kobiety,że wystawiaja sieb na żałosne prośby,by z nią był i czasem się zainteresował?Jak córka ma 8.lat to Ty małolatą nie jestes a gadasz jak gimnazjakistka.Desperacja to twoje drugie imię..Być z byle kim,byle byc.Czego Ty córkę nauczysz jak sama boisz się żyć?hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam stwierdzona nerwice lękową do ktorej doprowadzil mnie byly mąz i moze temu tak jest,nie mam pracy,boje sie jej podjac,pracuje tylko partner,czuje sie niedowartosciowana i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam stwierdzona nerwice lękową do ktorej doprowadzil mnie byly mąz i moze temu tak jest,nie mam pracy,boje sie jej podjac,pracuje tylko partner,czuje sie niedowartosciowana i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam stwierdzona nerwice lękową do ktorej doprowadzil mnie byly mąz i moze temu tak jest,nie mam pracy,boje sie jej podjac,pracuje tylko partner,czuje sie niedowartosciowana i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z deszczu pod rynnę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty zachowujesz się jakbyś nie miała dzieci, ale masz córkę. Jesteś z facetem który ma ją w d***e, ona jego też nie lubi, ale Ty o to nie dbasz. Jeszcze ubliżasz osobie która jest tu głosem rozsądku. Widzę tu patologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ten temat,jeśli ty i tak z nim będziesz,bo..nie pracujesz,bo nerwica..a dziecko jest raczej dodatkiem,facet jest numer 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj corke ojcu albo do domu dziecka, a wtedy bedziecie z facetem dalej wiesc szczesliwe zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie,bo przeciez on po przyjściu z pracy ma zycie w necie hehe.Czasem ją bzyknie i tyle.A ona siedzi cicho,bo to on utrzymuję te trójkę.To musi być prowo,są tacy mężczyzni co utrzymują niepracującą obcą kobietę z dzieciakiem w tle?Mieszka u niego no to chyba czymś mu odpłaca te jałmuznę?wygodnie jest się 4.lata po rozwodzie zasłaniać nerwica,by nic ze swoim życiem nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem jak to jest...ja mam prace, auto, mieszkanie i nie mam faceta hahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'23,dobre haha-nie masz nerwicy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×