Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice nie pozwalają mi wyjechac na studia

Polecane posty

Gość gość

W maju tego roku zdaję maturę. Mieszkam w małym miasteczku na śląsku i chciałabym wyjechać na studia (dzienne) do Katowic/Krakowa/łodzi, albo dalej - do poznania. Ogólnie chce sie wyprowadzić od rodzicow i zamieszkać w akademiku. Niestety rodzina odradza mi ten pomysł, każe studiować w pobliżu (w filiach politechniki śląskiej). Jak protestuję, że w pobliżu nie ma żadnych kierunków, które mnie interesują, to siostra mówi "po co ci ciekawy kierunek, studiuj byle co, bo i tak sobie pracy w zawodzie nie znajdziesz". Rodzice mówią, że nie stać ich na to żeby co miesiąc dawać mi kasę na akademik i życie. Rozumiem to, ale dostałabym stypendium socjalne + mogłabym pracować w weekendy i po zajeciach. Proszę was o porady i opinie: czy dam rade utrzymac się ze stypendium i pracy (stypendium to około 400-700 zł miesięcznie, zależnie od miesięcznego dochodu na osobę w rodzinie; sama miesięcznie zarobiłabym nie wiecej niż 400-600 zł; koszty akademika to 350-400zł)? Ile kosztuje samodzielne życie studenta (jedzenie, kosmetyki, srodki czystosci itp.) nie licząc opłat za meiszkanie/akademik? Wreszcie - jak postawić sie rodzicom, by nie zabraniali mi wyjechać na wymarzone studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale bez pomocy rodziców na dziennych się nie utrzymasz twoi starzy nie mają kasy więc lepiej sobie wybij to z głowy a resztą twoje siostra ma 100% racje chyba że jesteś wybitna ale wątpię bo byś się nie pytała na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej dzieki za opinię :P pesymistyczna wizja, ale zakładam, że szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjezdzaj, zycie w innym miescie jest duzo lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miło słyszec :) ktoś jeszcze coś powie? up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też tak rodzice mówili, a i tak wyjechalam i dają mi kasę i nie marudza, nie pracuje, utrzymuje się, daje radę i się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cieżko było ich przekonać? Czy po prostu powiedziałaś "wyjeżdżam i już"? Nie chcę też oczekiwać od nich kasy bowiem że z nią dość krucho. Wolałbym sie sama utrzymywać + możliwe że babcia troche pomoże (mojej siostrze dawała kilkaset zł miesięcznie) A ile kosztuje Cie życie w innym miescie miesiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W poznaniu znajdziesz prace i w miarę tanie utrzymanie :) w czasie studiów tylko żywienie w barach mlecznych lub w supermarketach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka się tak utrzymywała w sensie stypendium i praca w weekendy i skończyła studia dzienne, ale przed studiami była rok w Anglii w pracy i miała odłożone pieniądze w razie czego. Ale ogólnie dała radę w jednym z droższych miast, a nie mieszkała w akademiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, zawsze można brać kredyt studencki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cieple lody mozesz robic. Tez jakiś dochod:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:21 sam idz robic lody, pierwszy w kolejce jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chetnie bym poszedl ale minetki robić,50zl od jednej sisiorki i zyje jak pączuś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×