Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość30

współżycie w ciąży

Polecane posty

Gość gość30

Witam, jestem w 5 miesiącu ciąży, codziennie do tej pory z mężem sie kochamy, ja czasami naprawdę mam dość, ale nie rezygnuje żeby męża nie urazic, mąż potrzebuje codziennie seksu, a ja nie, zmeczona jestem tym, mąż wczoraj stwierdził że w sumie juz jest 5 miesiac , to może zrezygnujmy z sexu, a przejdzmy na pieszczoty, np, sex oralny, a ja naprawdę mam dosyć, chciałabym odpocząć, ale wiem ze on obraziłby sie, chodziłby dziwny i mówił, ze juz on mnie nie podnieca, i ze go nie kocham, mam czasami humory ciazowe a on tego tez nie rozumie, nie wiem jak jemu to powiedzieć, żeby zrozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Wczoraj była taka sytuacja, sex nie uprawialismy, mezowi dobrze zrobiłam , natomiast ja nie miałam ochoty, całą noc nie przytulal mnie, tylkiem do ściany, ja to przeżywam, kiedyś on zauważal że nie przytulalismy sie a teraz u niego normalne, a ja potrzebuję czułości żeby wtulal sie w nocy we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Czy ktoś coś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tu komentować, nauczyłaś męża że tylko i wyłącznie jego potrzeby są najważniejsze i za każdym razem je spełniasz. Brak szczerej rozmowy teraz doprowadzi do kłótni bo on nagle otworzy oczy, że jak to, to ty się zmuszałaś, żeby mnie nie urazić?. Jedyna rada to szczera rozmowa, powiedz że go kochasz, że cie pociąga ale czasami nie masz siły, ochoty itp. Potem przyjdzie dziecko i wasze problemy się pogłębią. Ciesze się że mój małżonek nie ma takiego temperamentu, bo bym wysiadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takom mam radę
Żona w ostatnim miesiącu ciąży. Mąż sypia na kanapie. Widząc, jak mąż się męczy, żona mu mówi: - Słuchaj, znakomicie rozumiem, co się z tobą dzieje jako mężczyzną. Idź ten jeden, jedyny raz do sąsiadki. Rozmawiałam już z nią, bo bardzo cię kocham i nie chcę, żebyś się męczył. Weźmie 60 złotych no, ale sam rozumiesz. Facet, nie wierzy swoim uszom, ale bierze kasę i pędzi do sąsiadki. Jednak po chwili wraca: - Do 60 nie zejdzie, chce 100. - Co za suka! Jak ona w zeszłym roku była w ciąży, to ja obsłużyłam jej męża za 45!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×