Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Helenka Zy

Skup czułości

Polecane posty

Gość abstraktyk
świadomość uczynienia czegoś dobrego dla bliźniego jest mi zupełnie wystarczająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Doskonale. Możesz zatem kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
Diable, bierz moją duszę, jeśli jej jesteś rad, ale przeżyć raz jeszcze muszę moje trzydzieści lat. Znów, będę pił i kochał, bujnie, wspaniale żył. Radość, a nie alkohol, wlej mi, diable do żył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Lubisz cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
Całe moje życie to jedno wielkie cierpienie. Wiem, są tacy, którzy cierpią bardziej. Nie oczekuję współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Więc lubisz, skoro robisz to sobie całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
Takie już jest to moje życie, trzeba lubić co się ma a nie pragnąć czego się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halenka Zy
Ale jeszcze ze sobą wytrzymujesz, czy np. golisz się na macanego, bo nie możesz na siebie w lustrze patrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
Jezeli Ci chodzi o realne lustro, to tak, moge sie na siebie patrzec. Jezeli jednak patrze na moje zycie, ile bledow popelnilem, to na takie lustrzane odbicie nie moge patrzec. Coz, czasu sie juz nie wroci. Pozostalo tylko zalowac czynow niedokonanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli Ci chodzi o realne lustro, to tak, moge sie na siebie patrzec. Jezeli jednak patrze na moje zycie, ile bledow popelnilem, to na takie lustrzane odbicie nie moge patrzec. Coz, czasu sie juz nie wroci. Pozostalo tylko zalowac czynow niedokonanych. xxx czyżbyśmy urodzili się pod tą samą gwiazdą? mam identycznie próbuję się z tego dręczącego uczucia wyzwolić i cieszyć, tym co mi zostało, ale na razie kicha może założymy grupę wsparcia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, ja to nie Helenka, powiedzmy, ze Malinka, i że podglądałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
abstraktyk a tak z ciekawości czego żałujesz najbardziej ? Jak nie chcesz nie odpisuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no proszę, nawet więcej podglądających zaraz sobie zrobimy terapię, a potem nic tylko sielanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja własnie jestem w trakcie terapii, na razie efekty marne, ale będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem w trakcie terapii własnym sumptem, na razie podobnie, efekty mizerne, ale ma być ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Cierpisz na razie wciąż za siebie, czy już za miliony? Bo ciągoty do poezji przejawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
Byla taka dziewczyna, wlasciwie jest, do ktorej nigdy nie zagadalem, nie wiem dlaczego, pamietam jak dzis, jak przyszla pierwszy dzien do szkoly, chociaz byla mlodsza cholernie mi imponowala, nigdy nie moglem sie zdobyc na cos wiecej niz "czesc", nie moge sobie wlasnie tego wytlumaczyc, dlaczego w sumie obca mi osoba tyle dla mnie znaczy. Gdybym sprobowal, albo bylibysmy razem (marzenie), albo wiedzialbym, ze nie nam zycie razem pisane albo dalaby mi po prostu kosza. A tak, ciagle o niej marze, jak kogos poznam to i tak z gory to jest skazane na porazke - bo zadna jej nie dorowna. A wiem , ze to w 99,99% wyidealizowany w moim mozgu jej obraz, prawdopodobnie jest calkiem inna ale tkwi w moim sercu, na samym dnie, koli jak rozy ciern i nie moge sie od tego uwolnic. Totalna paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa, wzruszyłam się. Nie rób tak więcej, OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt, po prostu problem dekady i porażka 25lecia, abstraktyk a na serio powiem tylko, że mało dostałeś od życia, bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak mało k***a? Przegrał życie ten który nie zagadał do koleżanki z 3 b :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci odpowiem:) bo nie byliście dla siebie i ona i TY dobrze to wiedzieliście...dlatego żadne z Was nic nie zrobiło. W głębi serca wiesz, że to nie miało szans, bo jesteś idealistą, masz swój świat. Ani ona nie pasowała do Twojego świata , ani Ty do jej, bo był dla Ciebie za trudny. Spotkaliście się nie w tym miejscu, czasie, a że każdy człowiek potrzebuje miłości, to trafiło na Was, zgubiła Was samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak mówi gość powyżej, chciałeś się do niej odebrać z naturalnego braku, samotności jak można z tego robić taki problem? powinieneś się leczyć, serio, z tego względu że jesteś nieprzystosowany społecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j****y socjopata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
O niej tez mieli takie zdanie w szkole. Dlatego nie dziwie sie, za malo kto jest w stanie mnie zrozumiec. Liczy sie wielkosc penisa, stan konta i laska z nieskonczona iloscia implantantow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no ale teraz oboje chodzicie do gimnazjum i jesteście prawie dorośli, może tym razem się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury piszesz dziecino, fakt jest taki, że masz cechy socjopaty i całym tobą rządzi strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktyk
OK, zmieniam nick na fobiatyk, moze byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień na "j****y socjopata" i będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zmieniaj :) dobrze jest tak jak jest, to Twoje życie i myślę, że Tobie jest w nim dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
I tym sposobem ze skupu zrobiły się gorzkie żale. Niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×