nie rozumiem kwestii homoseksualizmu w kościele

przecież mają celibat, więc nie powinno być w ogóle tematu seksualności, prawda?

no i co jak oni lubią. po to głównie (są wyjątki) idą do seminarium.

Ale choćby oficjalnie. Temat nie powinien istnieć. A jak jest w rzeczywistości to każdy wie.

w jkim kosciele go nie rozumiesz? stopka: more money

Oficjalnie temat nigdy nie istniał. No, może z niewielkimi już, historycznymi wyjątkami. Jest taki tekst księdza Isakowicza-Zaleskiego o homoseksualizmie w kościele. Oberwał za to. Pisze, że gdy był w Watykanie, jako młody ksiądz, to kolega mu doradził, aby zamykał drzwi od swojego pokoju w nocy. Albo jeszcze te jego uwagi o tym, że są całe kurie, gdzie od biskupa w dół, istnieje ciche przyzwolenie i poparcie dla homoseksualistów. Po prostu jaki biskup, tacy jego duszpasterze. Kanony wiary sobie, pożądanie sobie.

rozumiem widze ze oblatany/a jestes a za co nominuja na stanowisko arcybiskupa?