Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Mamabasia no racja :D Właśnie czytam artykuł o piciu wody w ciąży "Właściwe spożycie płynów w czasie ciąży pomaga także przywrócić odpowiedni poziom płynu owodniowego, który odgrywa kluczową rolę dla właściwego rozwoju płodu. W przypadku, gdy matka nie spożywa wystarczającej ilości płynów, mechanizmy kompensujące niedobór mogą doprowadzić do małowodzia." Więc musimy pić nawet gdy nie czujemy pragnienia. Mam nadzieję, że pomoże i ilość wód wzrośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Mama Basia - na bank masz rację z tymi owocami, zawierają mnóstwo wody a w dodatku są pyszne i łatwo nam dzięki temu uzupełnić płyny. A wodę niestety trzeba pić nawet wtedy kiedy nie czujemy ze mamy na nią ochotę, gdzieś czytałam ze jesli odczuwamy pragnienie to znaczy że nasz organizm utracił już 1-2% wody z organizmu... Mam jeszcze takie spostrzeżenia ze macie jakichś dziwnych, skrytych lekarzy, moja gin nigdy nie owijala w bawełnę jeśli uważała ze cos jest źle to nie czarowala i mówiła jaka jest sytuacja czym grozi i jak można by jej zaradzic, a jeżeli nie była pewna to po prostu nie mówiła żebym się nie martwila na zapas... Może warto poszukać czym prędzej innego ginekologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Asia - moje dziecko też jest takie wyczekane i po przejściach :/ więc rozumiem jak musisz się czuć kiedy lekarz rzuca hasłem ze cos jest nie tak, a potem żeby nie martwić, w takiej sytuacji każda mama chciałaby zeby jej wszystko dokładnie wytłumaczyć, powiedzieć co możemy zrobić żeby pomóc naszemu dziecku... Tak czy siak, tutaj możesz wygadać wszystkie obawy, ciężarówka ciężarówkę zrozumie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
I tak na koniec moich porannych wywodów, chciałam się pochwalić :) mój Groszek w końcu (22 tydzień) postanowił uraczyc mnie takim porządnym pełnoprawnym kopniaczkiem, pierwszy raz też widziałam jak podskoczyl mi brzuszek wypychany przez Grocha od środka! Super sprawa :) szkoda że mąż był w pracy, bo to była taka wzruszająca chwila :) i chętnie bym przeżyła to razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dziewczyny! Jestescie kochanie i nieocenione! Wlasnie poczytalam sobie o tej wodzie w ciazy i az sie za glowe zlapalam, ja do tej pory nigdy nie wypijalam 3 litrow wody. Pilam herbate, ziolowe herbatki a wody moze z 1 litr. A teraz az sie przerazilam jakie to ma ogromne znaczenie a ja to tak bagatelizowalam. Od wczoraj nie rozstaje sie z butelka wody zrodlanej zywiec zdroj. A i umowilam sie na wizyte do innego lekarza na wtorek. Mam nadzieje, ze rozwieje moje zmartwienia. Pijmy Dziewczyny wode!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Ja pije czystej wody tak minimum butelkę, czasem więcej, ale też dużo innych rzeczy pije wodę z żurawiną i cytryną, na te moj***akterie, kawkę rano, więc w sumie sporo pije i już więcej to chyba nie dam rady. Mój M już miał ten zaszczyt poczuć kopniaki :) Cieszył się jak dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
Ja też wlewam w siebie wodę na siłę... czasami potrafię wypic pół litra duszkiem żeby miec to jak najszybciej za sobą:) W ogóle to mam manię na tym punkcie i każdego wieczora robię sobie "rachunek sumienia" ile wypiłam przez cały dzień: liczę szklanki i butelki - proponuję picie wody w butelkach 0.5 l bo np mi wtedy szybciej się pije:) mój gin powiedział mi o tym jakie picie płynów w ciąży jest ważne już na początku i dodatkowo też zalecił picie 1l mleka... ale uważam, że to przesada i piję 0,5l. Przełożyłam dziś połówkowe na poniedziałek, bo później wyjeżdżam - będzie wtedy dokładnie pierwszy dzień 22tygodnia, myślicie, że to nie za szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam połówkowe za tydzień, będzie to dokładnie 20 tydzień ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
A ja dziś piłam... ale glukozę ;) Nie było źle, nawet w miarę dobrze się po niej czułam, tylko pielęgniarka beznadziejnie mi krew pobrała. Mam wielkiego wypukłego sińca w zgięciu łokcia :/. Wyniki w poniedziałek. Muszę pamiętać o piciu wody, bo możliwe, że od tego mi brzuch po jelitówce nagle zmalał. Nie chciałabym doprowadzić do małowodzia. A z sezonu na truskawki i czereśnie bardzo chętnie skorzystam, już mi ślinka cieknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Hej dziewczyny :-) Prawda z tymi truskawkami ja juz kupuje od 2 tyg po 2 kg truskawek co drugi dzien na straganie z ktorych zjadam ok 1 kg bez niczego, z kilku robie koktajl na jogurcie mleku troche smietany kwasnej i troche cukru... ;-) dla energii.. Jem tez borowki uwielbiam ! Co jakis czas rozprawie sie z grantrentruitem ( TŁ. graphefruit) :-);-) i prawie codziennie jablko i banan. Czekam z utesknieniem na nasze maliny i czeresnie.Poza tym wydaje mi sie ze zupy tez uzupelniaja wode w orgsnizmie ktore lubie jesc. Ostatnio szparagowa, barszcz z botwinki, kapusniak..no i woda zrodlana. 2 tyg temu na wizyzycie wody plodowe byly ok. W poniedzialek jade na morfologie i mocz to w niedziele odstawiam cukry a na obiad barszcz z botwinki. ;-) Milego weekendu drogie mamy ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo tych owocow jecie ;) ja dostalam ochrzan od lekarki, ze za duzo jem owocow :D bo nie dosc ze maja duzo cukru to na dodatek tucza :/ moge jesc 3 owoce na dzien - a i tak wcinam troche wiecej :D co do truskawek, z kolei powiedziano mi, ze sie ich nie zaleca - rosna przy ziemi i nawet jak sie je dokladnie umyje to i tak cos tam zostanie, a ze ja nie przechodzilam tokso to mam na to uwazac. Czeresniami juz sie zajadam, teraz kupuje morele, nektaryny i sliwki. Czasem zjem pomarancze zerwane z drzewa i marakuje. Wody jakos specjalnie duzo nie pije, choc staram sie i chyba w zyciu tyle wody nie pilam :) pije tez duzo zielonej herbaty, kawe tez popijam, mleka nie koniecznie chyba, ze mam ochote. Naszczescie wody plodowe mam w normie, wiec mysle, ze pije wystarczajaco duzo plynow. Teraz widze, ze co lekarz to inna opinia. Na poczatku np zapytalam jednego czy moge jesc owoce morza, na co on, ze nie powinnam, moja lekarka z kolei zaleca jedzenie owocow morza, tymbardziej, ze mam taka mozliwosc, ze dostaje je zywe ( homary, roznorakie kraby, krewetki ) Wszystko to od moich klientow z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a bierzecie żelazo? Mi mój gin już 2 m-ce temu zalecił zapobiegawczo, choc wyniki miałam dobre. Nie posłuchałam go bo uważam, że żadnych witamin nie powinno się brac właśnie od tak no i dzisiejsza morfologia mnie przeraziła, w większości pozycji albo czegoś za mało albo za dużo;/ nigdy nie miałam tak kiepskiego wyniku. Od razu wzięłam pierwszą tabletkę żelaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie biore, jedynie magnez na wlasna reke. Ale to sie moze zmienic bo w poniedzialek odbieram wyniki z krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziamaa
Paula1991, wyniki morfologii kobiety w ciąży znacznie się różnią od morfologii dorosłej osoby nie będącej w ciąży - są po prostu inne, i zawsze ta morfologia ma jakieś strzałki że odbiega od normy, zmieniają się plytki krwi, hemoglobina itd., w końcu serducho musi pompować dużo więcej krwi, za dwoje :) ja żadnego żelaza nie biorę, tylko takie tabletki dla kobiet w ciąży, koniecznie z DHA.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Ja biorę żelazo właśnie w witaminach dla kobiet w ciąży, tych Femibion tam jest 28mg żelaza, ale ja od początku mam trochę poniżej normy właśnie tylko to głupie żelazo. Jak lubisz wołowinę, to ona ma dużo żelaza, ja nie jem i nie potrafię się przemóc. Co do truskawek nie wyobrażam sobie nie jeść ich w sezonie, a toxo tez nie przechodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biore prenatal duo, jedna tabletka to witaminy z zelazem a druga to dha, tylko sie zastanawiam bo w niej jest 300 jednostek i pytalam lekarza to tylko jedna dziennie kazal brac a niby norma to 500-600 jednostek. Ja malo jem ryb bo mi smierdza ostatnio, ale stosuje sie do tego co mowil. Biore dodatkowo magnez 2 razy dziennie, macica mi twardniala, to tez zalecenie lekarza. Dobrej nocy bratnie Ciezaroweczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diablinadali
Witam, 26 lat, dziecko pierwsze, termin 30.10. Znalazłam Was, bo troszkę się zakręciłam i nie wiem co począć z...szyjką macicy. Jest w 19 tyg wg. OM a 17 wg usg (pierwsze zdziwienie). W poniedziałek brzuch zaczął się napinać i boleć. Regularnie i dość mocno. Zgłosiłam się na izbę przyjęć, odsiedziałam 7 godzin, dostałam lutheinę dopochwowo 2x dzień, nospę max 3x dzień i magnez. Szyjka macicy miała 40 mm. Niby dobrze, ale w 13 tyg miała 46. Zalecili mi kontrolę za 5 dni. Mój gin mnie zbadał i stwierdził, że szyjka się skróciła. Wysłał do szpitala na usg. W szpitalu stwierdzili, że szyjka ma 36 mm, ale to jeszcze w normie i " jak nie boli to można funkcjonować normalnie". Troche mnie martwi to skracanie się szyjki (szczególnie, że mama i babcia wielokrotnie traciły ciąże w drugim trymestrze a ja jestem wcześniakiem ur. W 6tym mc.) Macie może jakąś radę dla nowej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja już po polowkowym no i będzie drugi synek :) termin z usg idealnie pokryl sie z terminem z om, maluszek zdrowy, lozysko podnioslo się naszczescie do góry eh nie całe pól kilo szczęścia :) Troche jestesmy hmm zawiedzeni ze nie dziewczynka bo w rodzinie sami chlopcy ale synek szczesliwy ze bedzie mial brata :) Z skracajaca sie szyjka niestety nic nie doradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zysiolinka- swietne wiadomosci, gratuluje :-) Duablinadali, moja szyjka od poczatku ma 3,80 dlugosci i taka juz jest, a jesli Twoja bedzie sie skracac to moga Ci zalozyc taki krazek na podtrzymanie, passear. Nie przejmuj sie, wazne abys caly czas byla pod kontrola. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnośnie morfologii w ciąży. Jak odebrałam wyniki to bylam w szoku, ze wszystkie są takie dobre i o wiele lepsze niż do tej pory. W liceum przeszłam leczenie radio- i chemioterapią, wiec tyle lat moja morfologia byla slaba. Chyba organizm sam się zmobilizowal, żeby dzidziuś miał dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Zysiolinka - gratuluję drugiego synka i samych dobrych wiadomości :) Diablinadali - mówiłaś lekarzowi o tych przypadkach w twojej rodzinie? Nie martw się, bo teraz są sposoby na skracającą się szyjkę (szew lub pessar). A mimo to jak najwięcej leż, odpoczywaj i staraj się często kontrolować długość szyjki u lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że szczęśliwie donosisz maluszka przynajmniej do 8 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diablinadali
Dzięki Dziewczyny :) Mówiłam. Dlatego mój prowadzący dał mi skierowanie do szpitala. A w szpitalu stwierdzili, że wszystko ok... Właśnie próbuję się umówić prywatnie do lekarza, którego poleca znajoma położna na konsultacje. Leżę jak najwięcej i staram się mieć dobry humor . Na pewno wiem dwie rzeczy: 1. Jestem w ciąży. 2. Mojemu człowieczek się rusza i serduszko bije dobrze. A reszta jeden wielki bałagan. Z OM 19 tydzień z usg 17. Leukocyty zawysokie (szpital) /dobre (moj gin). Idzie zgłupieć! Przynajmniej raz na jakiś czas coś mi tam zawibruje w dole brzucha. Mam nadzieję, że to człowieczek :) Żelaza nie biorę, bo wymiotuję po nim jak kot. Dosłownie cały dzień mam z głowy.Na anemię się na szczęście na razie nie zanosi. Wody piję dużo jak nigdy, bo cały czas mnie suszy. Śmiałam się nawet, że u mnie ciąża jest jak permamentny kac, niepoprzedzony imprezą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Czesc dxiewczyny ;-) Ja wlasnie odebralam wyniki morfologii i moczu i mam pewne rozjazdy.. // przede wszystkim spadl mi hematokryt o punkt procent ponizej normy. Mam 36. Hemoglobina tez spada ale jeszcze w dolnej granicy normy 12.1. Poza tym ph moczu wskazuje na zasadowy wynik 7.5.. norma to 7.0. Hmm jak jest u Was? Mysle ze trzeba zaczac jesc czerwone mieso szpinak.. i duuuzo wit c. Co myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Paluszki jeśli jadasz czerwone mięso, to ono najbardziej chyba uzupełnia żelazo. Widzę, że jest jakaś taka zależność, jak ktoś miał złe wyniki przed, to się poprawiają, a jak dobre, to pogarszają:P Ja zaraz lecę na ta glukozę i inne badania, też jestem ciekawa co mi znów powychodzi, a raczej to bym wolała nie wiedzieć :) Z PH moczu nie wiem co tam jest, ja przy bakteriach w moczu, czyli stanem zapalnym pęcherza miałam dobre Ph :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kupujecie już coś dla malucha? Bo ja się nie mogę doczekać, ale wiem, że to za szybko chyba jeszcze. Za to moja teściowa wczoraj nie wytrzymała i kupiła kocyk, w żółtym kolorze w jakieś tygryski :D czyli już jedną rzecz mamy :D a Wy jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diablinadali, przecież to logiczne ze termin z om nie pokryje z tym z usg, bo przecież do zapłodnienia doszło pozniej, owulacja występuje zazwyczaj w połowie cyklu wiec ja żadnego bałaganu tu nie widzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
A my jesteśmy już po połówkowych i potwierdziła się dziewczynka !;) jestem bardzo szczęśliwa bo mała jest zdrowa i waży pół kilo . Teraz to już chyba tez zacznę powoli kupować jakieś ciuszki. Zastanawiam się od wczoraj nad imieniem i na tą chwilę obstawiamy Joasia i Maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia chyba lepsza, bo tych Mai strasznie dużo jest teraz. Chyba, że Ci to nie przeszkadza :D Mi się bardzo Nina podoba, a dla chłopca to nie wiem... Mój mąż wymyślił Emanuel :D imię samo w sobie ładne ale jakoś mi się nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mam pytanie do mam przebywających już na L4. Jak to jest z wypłacaniem pieniędzy w czasie zwolnienia. Zaniosłam zwolnienie pracodawcy, ginekolog wyraźnie zaznaczył na nim kod B, czyli ciążę, a mimo to szefowa powiedziała, ze jak nie doniosę zaświadczenia, że jestem w ciąży, to będę miała wypłacane tylko 80%, zarówno przez nich, jak i przez ZUS. Dziwne to jakieś i zastanawiam się, czy oni przypadkiem nie myślą, jakby mi tu urwać część wynagrodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×