Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Gość kropeczkamalutka_
Ja płaciłam 40 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Ja dopłacałam do wizyty 40 zł, gdy gin pobierał wymaz do GBS. Klaustrofobia - a ja się muszę zgodzić z gościem, gdzie porównywać karmienie do porodu? Dla mnie to jak porównać jedzenie ciastka do bólu zęba. Miałam 2 ciężkie - bolesne i długie porody, też sn bez znieczulenia. Zazdroszczę kobietom, które mają na tyle mało bolesne, że nie jest to dla nich powyżej granic wytrzymałości. A już powiedzenie "wolę rodzić niż iść do dentysty"... Naprawdę, chciałabym mieć takie porody jak te kobiety, do dentysty to ja chodzę totalnie bez strachu. Teraz stresuję się i boję się bólu przy trzecim porodzie, mimo że teoretycznie powinna to być już dla mnie "rutyna". A karmienie bardzo lubię, cudowna rzecz, nigdy nie było dla mnie nawet nieprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok ok rozumiem, ja urodziłam szybko a potem problemy z karmieniem miałam bardzo duże i nieraz słyszałam, że "poród porodem, ale teraz to się dopiero zacznie...". W każdym razie fajnie by było, żeby obie te rzeczy były dla nas kobiet lekkie i przyjemne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Powiem wam, że ja właśnie tego karmienia się nie mogę doczekać na razie wydaje mi się to takie dziwne, ale już się nie mogę doczekać:) Najbardziej chciała bym karmić tak do roku:) Ja miałam kilka razy problem z pęcherzem, raz dostałam antybiotyk taki w saszetce, jedna saszetka, i po niej nie wróciło, mam nadzieje, że się to już nie zmieni. Chyba zapłaciłam najwięcej za te badania GBS, bo normalnie płace za wizytę 130zł, i dodatkowo za badanie zapłaciłam 70zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Hej, przepraszam, że tak późno, ale chciałabym się dołączyć do wątku :) Będzie chłopczyk. Oprócz łóżeczka mam już wszystko co potrzebne maluszkowi - wózek, nosidełko, nosidełko takie podobne do chusty (nie wiem jak się nazywa), ubranka, pościele, kosmetyki (mydełka, oliwkę, kremy - bambino i sudocrem, preparat na ciemieniuchę, płyn do kąpieli dla maluchów, chusteczki nawilżone), pampersy, pieluszki tetrowe, zabawki. Też mam specjalną książeczkę ładnie i przejrzyście tłumaczącą rozwój dziecka na danym etapie. No w sumie dużo tego jest, trochę kupowałam, trochę dostałam i tak nie bardzo ogarniam czy nie przesadzam albo czy nie brakuje mi jeszcze czegoś bo to mój pierwszy maluch. Wg. USG termin mam na 11 a wg OM na 10 października, czyli nieco ponad 3 tygodnie do terminu. U mnie od niedawna twardnieje brzuch co jakiś czas. Czasami jest to 3-4 razy dziennie, czasami tylko raz, a są dni, że nic się nie dzieje. Lekarz mówi, że jest wszystko ok, ale mam kontrolować ruchy małego i w razie niepewności od razu jechać do szpitala. Bardzo się boję samego porodu. mam niski próg bólu, ale jeszcze bardziej boję się, że zacznie się w nocy. Nie mam auta ani najbliżsi sąsiedzi. Do szpitala mam około 7 km do sąsiedniego miasta, a nocą nie kursuje żaden autobus (zresztą strach jeździć gdziekolwiek po nocach), a wiadomo jak to jest z karetkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelika26
Listopadowa123 ja od ginekologa dostałam juz 3 razy ten antybiotyk w niebieskiej saszetki jednorazowy do rozcienczenia z wodą a przeszło zapalenie jak trafiłam na pogotowie bo mnie tak zaczęło boleć w nocy podbrzusze i przez promieniuje ból nie czułam ruchów małej i na pogotowiu zapisał mi również manuał tyle ze potrójna dawkę ze mam 3 dni z rzędu brać i dopiero wtedy przeszło teraz znów przepisał mi monural i mam nadzieje ze przejdzie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Angelika no widzisz takie paskudztwo upierdliwe, ja mówię, miałam kilka razy na początku leczyła mnie Uroseptem i żurawina ale już za którymś razem dała ten antybiotyk i potem był spokój :) Oby tobie szybko przeszło. LaLumieree w razie czego ty autobusami się nie ratuj, tylko dzwon na pogotowie jak się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
listopadowa123 No właśnie, to będzie mój pierwszy poród i zupełnie nie wiem jak miałabym się zachować. Nawet jeśli miałabym podręcznikowy poród a wszystko co zwiazane z porodem wykute na blache i tak pewnie bym spanikowała. Z tym, że właśnie boję się ,ze na karetkę będę musiała tyle czekać, ze szybciej będzie autobusem dojechać (chodzi mi bardziej o moment odejścia wód)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Zdecydowanie lepiej zadzwonić po karetkę, jeśli coś się wcześnie wydarzy oni pomogą i na miejscu w domu, a w autobusie pełnym ludzi tez nie wiadomo jak się dojedzie i no mega stres, poza tym w bólach sobie nie wyobrażam jechać, czy z cieknącymi wodami. W razie czego zadzwoń, mów, że rodzisz, jesteś sama, nie masz czym dojechać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Dzięki listopadowa, jestem zupełnie zielona w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisała listopadowa- gdy odejda wody najlepeij wezwij karetkę. Będzie tam doświadczony zespół, który Ci pomoże, a w autobusie różnie może być, nie ryzykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaustrofobia - najlepiej by było, gdybym ja miała takie porody jak twój, a ty tak przyjemny czas karmienia, jak u mnie ;) Ja karmiłam synków - pierwszego 1 rok 4 miesiące, drugiego 1 rok i 2 miesiące (spokojnie dałabym radę dłużej, ale zakończyłam, bo byłam w 4 miesiącu ciąży - obecnej - i nie chciałam niepotrzebnie przeciążać organizmu) LaLumieree - witaj, jak piszą dziewczyny, z autobusem nie ryzykuj. Karetka wcale nie musi być po minucie, bo i w przypadku odejścia wód, i przy rozpoczęciu skurczów nie ma potrzeby być od razu w szpitalu. Spokojnie masz pół godzinki, czy godzinkę (ja w ogóle planuję zostać w domu najdłużej, jak się będzie dało). Akcja rozkręca się stopniowo, także bez zbytniego pośpiechu i paniki :) U mnie zostało do porodu 2 tygodnie (kończę 38 tydzień) i właśnie dopakowuję torbę. Już prawie wszystko w niej jest. Wiadomo, że i tak nie będzie na 100% spakowana, bo takie rzeczy, jak np. portfel z dokumentami i telefon dopakuję dopiero przy wyjeździe. Ale resztę już mam, muszę sobie tylko jakiś słodycz na porodówkę dokupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspirynaaa
2 plus 3 - mleczko w tubce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2plus3- oj jak trzeci raz rodzisz to może pójdzie błyskawicznie, ze mna na porodówke przyjmowana była dziewczyna, trzeci poród, skurcze co 5-6minut i za 2h słyszałam już krzyk jej maleństwa. Pozazdrościć:) Także wierzę, że tym razem dzidzia Cię nie wymęczy:) Też już jestem spakowana, jeszcze tylko woda, bo po pierwszym porodzie miałam tylko jedna butelkę 1,5l a tak niesamowicie chciało mi sie pić, jakbym maraton przebiegła. Słyszałam też, żeby kanapki wziąć bo jesli dzidziek urodzi się w nocy to nic do jedzenia nie dostaniemy (wiadomo jak jest w polskich szpitalach) a i czesto po południu juz kolacji dla nas nie będzie. I tak stoi ta torba w kącie i kojarzy mi się, jakbym sie niedługo w jakąś podróż wybierała i chyba faktycznie coś w tym jest bo teraz przed każdą z nas taka podróż w nieznane:):):) Tylko wrócimy z niej "rozpakowane" zamiast dwa w jednym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Dzięki dziewczyny :) . Ja już też jestem spakowana do szpitala, na ostatnią chwilę tylko dopakować dokumenty i portfel. Waham się tylko, bo mam raz wrażenie, że mam za dużo rzeczy spakowanych, a za drugim razem, że jednak za mało ;) No i mam nadzieję, że mój maluszek szybko przyjdzie na świat, bez zbędnych komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGLO_NZ
Witajcie dziewczyny :) Podczytuje Was od początku - ja mam termin na 21 października. Napiszcie proszę czy zdarza Wam się "czuć piersi"? Chodzi mi o taką tkliwość jaka była na początku ciąży. Mam coś takiego od 2 dni i nie wiem czy to kolejny etap ciąży, czy coś jest na rzeczy. Dzięki! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, co tu tak cicho? Aglo_nz - u mnie z piersiami bez zmian, tzn. są wrażliwe, ale nie od niedawna, a od samego początku ciąży. A dodatkowo od 2 miesięcy przy każdym podrażnieniu brodawki leci mi siara. Chce się którejś z was odgrzebać z tematu naszą tabelkę? Można by ją nieco uaktualnić, a nowe dziewczyny mogłyby się podopisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAntosi
2 plus 3 powiem Ci że trzeci poród idzie błyskawicznie ja pierwszego syna rodziłam 8 godzin drugiego 6 godzin a córkę tylko 2 godziny w nocy dostałam skurczy które były od razu co dwie minuty zadzwoniłam po karetkę w szpitalu okazało się że mam już 6cm rozwarcia po pół godziny już było 10 potem parcie i po wszystkim. I dobrze że od razu zadzwoniłam po karetkę bo w tym tempie urodziła bym w domu. Dziewczyny życzę wam powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie coś się cicho zrobiło:):) Może dziewczyny urodziły już;) Ja dziś dostałam skurczy co 15 minut, trwało to jakieś 2h i już szykowałam się na to, że w nocy będę rodzić, ale jakoś się wyciszyło:P No chyba, że się w nocy rozbuja, ale wątpię:D Narazie spokój. 2plus3- też mi siara leci, w pierwszej ciąży dopiero przy porodzie a teraz zauważyłam dużo wcześniej. A jak z Waszym apetytem? Bo ja zauważyłamm ewidentny wzrost:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soonniaa25
U mnie skurcze zdarzają się parę razy dziennie i chwytają co kilka minut np przez 30 minut i brzuch się stawia i twardnieje . Co do apetytu jem jak smok przez 2 tyg 2 kg na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
Ja od dwóch tygodni jestem ciągle głodna i jem także w nocy ...nawet dwa razy potrafię wstać żeby coś przekąsić :) słyszałam że w ostatnim miesiącu się nie tyje a mnie przybyły 3kg:)łącznie to już 15kg ale mam nadzieję że szybko zgubię po ciąży . Moje piesi były bardzo tkliwe na początku-po tym właśnie poznałam że jestem w ciąży. Siara leci mi już od 6miesiąca ale są dni kiedy nie wypłynie ani kropelka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Dziewczyny o jakich wy skurczach piszecie?? Bo ja mam, ale to te Braxtona ( tzn brzuch się tak napina na jakieś 20sek) to już mam bardzo często tzn, czasami nawet co chwile, ale idę spać i rano wszystko po staremu, jak się rodzi to są chyba tam gdzieś w dole co? Z piersi mi nic nie leci zupełnie, trochę martwię się czy będę miała mleko, mam nadzieje, że po porodzie się laktacja rozkręci. Mi do CC został dokładnie tydzień i jeden dzień:) się doczekać już nie mogę, już mam wszyściutko pozałatwiane, mogę jechać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o skurczach B-H piszemy, czyli przepowiadających. Im bliżej terminu tym ich więcej:) Ale te porodowe są przede wszystkim silniejsze, bardziej odczuwalne (moje rozchodziły sie od dołu brzucha na cały brzuch) no to jak się zacznie "to się wie". Listopadowa- u mnie w pierwszej ciąży tez nic nie leciało, żadna siara, nic. A po porodzie się rozkręciło. Po cesarce jest troszkę trudniej z karmieniem (ma to związek z tym, że na mamę działa jeszcze narkoza, czasem trudniej o dobra pozycję do karmienia), ale oczywiście jest to jak najbardziej możliwe:) Masz laktator? Może się przydać, zwłaszcza na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
zaczynam dzisiaj ostatni miesiąc. mam nadzieję że poród rozkręci się troszkę szybciej,zobaczymy. Trzecią ciążę przenosiłam 6 dni,pierwszą 2 tygodnie,jedynie drugi urodził się 2 dni przed i tak jest ok,nie ma niepotrzebnego stresu. Piszecie o wzroście apetytu u mnie na odwrót jem coś bo muszę bez wielkich chęci. Z piersi nadal nic nie leci,nie pamiętam jak to było w poprzednich ciążach,ale ostatnie karmiłam prawie dwa lata więc mam nadzieję że i teraz tak będzie. Na koniec ciąży zafundowałam sobie jeszcze malarza,będzie od środy,obym sobie ze wszystkim poradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Ja właśnie siedzę sobie w poczekalni u lekarza, już po ktg. Cały weekend miałam jakieś czarne myśli, chociaż nic złego czy dziwnego się nie działo, całe szczęście, że dziś mam tą wizytę :-) Do mojej cesarki jeszcze 18 dni, chyba wszystkim ten ostatni czas tak się strasznie ciągnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Klaustrofobia, mam laktator który właśnie zabrałam do torby. Co do apetytu u mnie bez zmian, waga też odrobine zwolniła ale tylko trochę, normalnie na 3 tyg tyłam ok 1,5 kg teraz przez te 3 tyg doszedł 1 kg. Brzuch nadal wysoko, i raczej będę chyba tym przypadkiem któremu się nie opuścił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucam listę do aktualizacji: Nick________Wiek__Dziecko__Termin porodu_____Płeć dziecka/Imię OnlyDreams__________26_____1_______28.09.2015_______Dziew czynka.....Laura aaaga32_____________32_____3_______01.10.2015________?? Sierotka ma Rysia_____31_____2_______02.10.2015_______Dziewczynka monika1331__________23_____1_______05.10.2015_________??< br /> 2plus3_____________30_____3______05.10.2015_________Dziew czynka AsiaPil_____________29_____1________06.10.2015_______Dzie wczynka Agula0501___________29_____1________06.10.2015_______?? Paula1991___________24_____1________06.10.2015______Dziewczy nka listopadowa123______30_____1_______06.10.2015________Chłopi ec mamaBasia_______31_____4_______06.10.2015__________Dziewc zynka Koronka84__________30_____3_______07.10.2015__________? portolino____________31_____2________07.10.2015________?? paluszki___________35______1_______09.10.2015________Dzie wczynka LenArtowa________21______1_______10.10.2015_________Dziewczy nka Pulchniatkowa_______26_____1_______10.10.2015________?? PanizFrancji________30______1_____19.10.2015__________Chłop iec Ivee85___________30________1______21.10.2015_________Chł opiec DorisLJ4____________40_____5_______27.10.2015________Dzie wczynka dominika____________30_____1_______29.10.2015_______Dziew czynka Edyta ---------------------36-------3-------------10.10.2015------ -----------? Pauliska___________22_____1_________31.10.2015____płeć ?? Diabli nadali________26____1_________30.10.2015___płeć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie od dziś równo miesiąc do terminu :) i od dwóch dni chodzę przeziębiona, wyszło moje spanie przy uchylonym oknie... Nie mam nadwrażliwych piersi, nic mi też z nich nie cieknie. Widzę, że wzrost apetytu to dość popularna przypadłość. Ja od paru dni mam tak duży apetyt, że zjem coś i po pół godzinie znów jestem głodna. Myślałam, że ze mną coś nie tak :) na razie 12 kg na plusie, ale jak tak dalej pójdzie, to i waga będzie wyższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×