Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nieudana randka z interentu przejechalem 600km jestem zalamany

Polecane posty

Gość gość
Ojej, nie potrafisz? Bidulek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej potrafię,ale mi sie nie chce,raczej wg własnych przemyśleń nie ma tych 600 km ale byc może się mylę gdyż myślenie nigdy nie by ło moja mocna stroną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie ze Świnoujścia jest ponad 600 km. Takie randki mogą być bardzo fajne, ale trzeba sprawę dobrze obgadać. Jeśli jesteś nieśmiały, to nawet mailowo, nie umiałeś się z nią dogadać, nie wyczułeś sytuacji. Tak mi się wydaje. Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze Świnoujścia to nawet 675 km! To są odległości drogowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze świnoujścia się nie liczy bo to miasto niemieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieliśmy świetny kontakt telefoniczny i na gg,wszystko było dobrze obgadane i wgl była bardzo podekscytowana moja wizyta ale gdy mnie "oglądnęła" to zmieniła się z sympatycznej dziewczyny która poznałem w necie na kogoś zupełnie innego:( nie jestem ze świnoujścia i zle policzyłem te km,ok 300 było w jedna stronę a 600 w obie,ona ma nadal konto na necie i szuka faceta... nie rozmawiamy już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie muszę chyba mówić ze nie jestem śmierdzącym menelem i ubrałem się w najlepsze ciuchy jakie mam ,powiedziała mi ze nie szuka faceta ,nagle zmieniła zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz wiesz że przed wizytą musisz wysłać swoje foto, i czekać na ocenę z drugiej strony. Żebyś na drugi raz nie musiał nawijac 600 kilosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. Widziała twoje zdjęcia? Coś ukryłeś? Wysłałeś takie, które czegoś nie pokazuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziała moje wszystkie foty!!,miała mój cały FB do dyspozycji nie róbcie zemnie upośledzonego,głupi może jestem a nie upośledzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pluskwy grasuja w roznych miejscach, za obrazami zwykle sypiaja stopka: na mojej scianie nieodmiennie wisi popiersie lenina z pluskwa na ramieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem nie przeciągaj tak długo znajomości wirtualnej. Jesli iskrzy trzeba to szybko skonfrontować w realu. Inaczej brniemy w zafałszowany, bo wykreowany obraz drugiej osoby. Po pierwsze dlatego, ze latwo w wirtualu udawać kogoś lepszego niż, jest sie w rzeczywistości, a dwa - bo sami dopowiadamy sobie jak nasz rozmówca sie zachowuje, reaguje czytając nasze słowa z maila. Jak widac prawda moze boleśnie rozczarować. Szkoda tych dwóch lat złudzeń. Gdyby to byla Twoja sasiadka pewnie od razu wiedzielibyście, ze nie jesteście dla siebie stworzeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to, znaczy, że się jej nie spodobałeś. Dlaczego? Nie wiem, ja bym zapytał. Poza tym, po tak długim gadaniu, nie wylądowałbym w kuchni na podłodze, tylko w jej łóżku. Czasem ludzi coś zrazi. Weź też pod uwagę, że ona ma jakiś określony charakter, osobowość i może jest, nazwijmy to, pieprznięta? Coś sobie uroiła, nie dostała, to się zezłościła? Ja tego nie wiem, ja bym zapytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obraz warszawy - bród smród i ubóstwo trzeba być chorym psychicznie żeby tłuc się busem 600km na spotkanie z laska z netu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem,starałem się polepszyć klimat np kupiłem jej 2 masła do ciała w rosmanie gdy widziałem jak je wącha i mówiła ze niema kasy, chodziłem tez w nocy do nocnego po batoniki dla niej i nie pomogło,jak pytałem "dlaczego" to mówiła ze nie szuka faceta i juz, co nie jest prawda bo na necie nadal ma konto i szuka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z małego miasta na podkarpaciu muszę przez neta szukać bo nie mam gdzie poznawać dziewczyn :( a tutaj nikogo niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi, ze nie masz szukac, tylko żeby nie czekać aż tak długo na konfrontację w realu. Nie przejmuj się. Moze pachniesz nie tak, jak ona lubi ;) Różnie to z nami, babami, bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno - tydzień, jak na pierwszą wizytę, to jednak za długo. Mysle, ze weekend by spokojnie wystraszył. A i to z nastawieniem, ze jak cos idzie nie tak, to pod byle pretekstem, wyjeżdżasz następnego dnia, zamiast sie tak męczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy więcej nie pojadę na żadne spotkanie,nigdy więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krem, batonik - ok. Ale co z kolacjami, obiadami w pozostałe dni? ;) Dzieliliście zakupy na pól? Kto gotowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ze śniadaniami ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakupy na pół,czasem jedliśmy na mieście,nie było problemów z jedzeniem.ona nie lubi gotować - mikrofalowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam a do mnie stale przyjeżdżali po 600/500km Przecież wiadomo że to czasami nie warte niczego ale nie wiesz póki nie spróbujesz-prawda? Ja tam tych znajomości nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robiliście przez tyle dni? Spacery po Starówce, wizyta na ostatnim piętrze Palacu Kultury? Basen? Kleila sie rozmowa miedzy Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Cały czas było kwaśno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj przylecial do mnie 2 tys km samolotem przyjechalam po niego na lotnisko wrcalismy do domu taxi :P potem bylo jeszcze milej :P zostal i tak siedzi juz 3 rok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można było zmarnować 2 lata przed tym spotkaniem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 dzień był ok potem się zrobiło beznadziejnie,no dużo spacerów,kino takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się, co się tego dnia działo, kiedy zrobiło się kwaśno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamonia92
gen ja rez jestem z podkarpacia a ty jakie muasto?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×