Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyprawka ciezko zmiecic sie nawet w 5 tys

Polecane posty

Gość gość
Moja siostra też kiedyś dobrze zarabiała to kupowała drogo bo co bedzie oszczędzać. Firmowe, drogie. Bo córka jej to wyjątek nad wyjątkami. Teraz praca inna , ledwo jej na żarcie starcza. Bo nie myślała o oszczędzaniu. A ja teraz z tych rzeczy korzystam, odkupiłam za bezcen :) I super mi się z tym żyje. Że dzięki komuś nie musiałam się wykosztowywać . Dzięki wam innym też będzie lżej, kupujcie !!!!!! Jestem za :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sąsiadów ktorzy sa naprawde bardzo majetnymi ludżmi- im tak nie bije jak pewnej osóbce w tym temacie, bo tak naprawde tylko ludzie biedni maja takie ciśnienie by UDAWAĆ bogatych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam wózek nowy ale najtańszy i był mega wygodny, na dużych kołach pompowanych, wszędzie wjechał, dziecko w środku jak król sobie leżało, czy śnieg czy deszcz, czy piach czy pod górkę czy w lesie dosłownie terenówka:) potem spacerówka tez najtańsza bo i tak dziecko już więcej chodziło. Łóżeczko stare, ręcznie robione przez dziadka, na biegunach ale bieguny odłączyłam :) przewijak kupiłam przenośny i kosztował 50 zł, mogłam go sobie i w łazience na wannie umieścić i na łóżeczku, gdzie chciałam :) Ubranka cześć nowych ale większość używane. W sumie wydałam morze 1000 zł Meble każdy w domu ma, więc ubranka umieściłam w szafie po prostu na półkach :) fotele też miałam, ale wolałam karmić na leżąco na boku. A co do autorki to wydaje mi się, że ona się chwali a nie żali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spodziewam sie blizniat za kilka tyg wydalam okolo 5-6 tys, ale na dwojke :) praktycznie wszystko nowe (poza kilkoma ubrankami po dziecku kuzynki) wozek niestety uzywany (wprawdzie tylko kilka miesiecy, bo wyprodukowany w 2014, ale chcialam nowy - pierwsze i jedyne dzieci jakie bede miec:P), niestety w Polsce kompletnie niedostepny. musialam sprowadzic z Belgii (Jane Twone) z gondolami, ktore zarazem sa fotelikami samochodowymi i rozkladaja sie zupelnie na plasko. zaoszczedzilam na lozeczkach - dwa piekne nowe lozeczka, robione na zamowienie przez architekta/stolarza za darmo;) prezent od mojego super zdolnego taty. generalnie na brak gotowki nie narzekam, ale dwojka dzieci naraz to spory wydatek, ktory wole rozplanowac w czasie. zreszta jestem z natury minimalistka i nie cierpie nadmiaru gratow. firmy, w ktorych poczynilam wiekszosc wyprawki to: Ikea, Polarn o Pyret, H&M, Cool Club (Smyk), Avent, F&F, kosmetyki Nivea i Babydream oraz Mum&Me Cussons, Calpol, oraz rzeczy na zamowienie u tapicera, krawcowej i stolarza: materacyki, posciele, lozeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tepe strzaly tu nie pisze autorka tylkl gosc ;) autorka napisala ze chce oszczedzic a nie ja ;) i ja ja dobrze rozumiem ze ciezko jej sie zmiescic w 5 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wam powiem ile ja wydalam na wyprawke. 1300 wozek, 270 lozeczko, 140 materac,koce,przescieradla jakies 250zl,ubrania 1500,reczniki i kosmetyki w tym aspirator do nosa 300. takze spokojnie mozna zamknac nowa wyprawke w 4 tys. wszytskie rzeczy kupowalam w smyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zwisa czy maja nowe czy nie, to ty się do mnie przypierdzieliłaś pierwsza więc rykoszetem odbiłam piłeczkę. I kochana stać mnie na dużo, ale wydaję kasę z głową dlatego jej tyle mam i smieję się z takich jak ty. Pusta locho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że można ja przeznaczyłam 1 wypłate na całą wyprawke, w jednym rzucie kupiliśmy wszystko- za około 4.000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie , że nowe po odejściu od kasy praktycznie jest już używane ?? A macane było przez tysiąc rak zanim je kupiliście :D :) Poza tym rzeczy uprane kilkakrotnie i są jak nowe- to pewniak ze są dobre gatunkowo . A i w firmowych sklepach góoóowno sprzedają. Taka dla was dygresja mała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle ze ja mam porownanie z pierwszej ciazy- co mi sie przydalo a co nie ;) teraz wiem ze napewno chce lepszy wozek ;-) i lozeczko tez kupie takie co mi chociaz kolrem bedzie pasowac ;) zreszta wlasnie ta wyprawka bedzie dla 2 a pozniej dla 3 dziecka (nie wliczajac recznikow itd...) i tak po swoim sie nie brzydze ;) Pozniej to albo sprzedam za dobra cene na allegro albo oddam kolezance ktora nie mozr sobie na wszystko pozwolic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesu ile tych cuchów potrzebujecie dla dziecka które za miesiąc lub dwa wyrośnie z tego . Hehehe oj odechce wam się zakupów po jakimś czasie oj odechce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz uciekam do obowiazkow ;-) a wy dalej uzywajcie nawet szczoteczek do zebow po kims :P milego! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym dziecku mi sie nie odechcialo to teraz tez nie odechce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13:01 Widzisz - jesteś człowiekiem tego pokroju że myślisz , że jak ktoś kupuje używane ciuchy to jest biedakiem ( twój tekst o szczoteczce jest przykładem na to jaka jesteś pusta i obrzydliwa) . A ja wg Cebie nby uważam , ze skoro kupujesz ciuchy nowe to jesteś bogata i mega super z***bioszcza ? Faktycznie idź idź - i nie wracaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie byłoby po prostu szkoda kasy na coś, co niedługo będzie bezużyteczne, oczywiście, że niektóry rzeczy trzeba kupić nowe, ale nie wszystkie, może i bym miała na nowe, ale używamy wózek czy łóżeczko w niczym mi nie przeszkadza, rówie dobre jak nowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Kreska__
Spróbuje policzyć, ile wydałam na wyprawkę. Pierwsze dziecko, nie mam żadnych "darów" od rodziny czy znajomych. Jestem bardzo oszczędna, zanim cokolwiek kupiłam solidnie sprawdzałam ceny na wielu aukcjach - zakupy robiłam na allegro głównie, musiałam dużo odpoczywać. - Ubranka kupowane używane na allegro (paczki) + dokupione kilka sztuk których brakowało - ok. 300 zł - Kombinezon polarowy - 40 zł - Wózek (nowy, Jedo Fyn Memo) 3w1 - 1870 zł - Śpiworek do wózka (nowy, porządny, wełniany, marki WOMAR przedłużany do spacerówki) - 130 zł - Łóżeczko (nowe, drewniane) - 150 zł - Materac (nowy, pianka wysokoelastyczna) - 150zł - Kocyki (w tym jeden z wełny merynosa), butelki, pieluszki tetrowe/flanelowe, poszewki, ochraniacz na łóżeczko, przewijak - ok. 350zł - kosmetyki (całkiem podstawowe, szare mydło, krem na zimę, patyczki, płatki kosmetyczne do mycia pupy, krem do pupy, awaryjna paczka chusteczek nawilżanych) - ok. 50zł Wyszło 3040 zł. Pewnie ze 100-200 zł więcej lub mniej poszło. Do tego doliczając wydatki dla mnie - to też wyprawka w sumie - czyli koszule do karmienia (3), biustonosz, podkłady, majtki, wkładki itp to jakieś 200 zł. Czyli wychodzi, że wydałam w przybliżeniu 3500 zł. Oszczędzając, ale bardziej na cenach niż na jakości. Ubranka mam porządne, markowe, bawełniane, nie tylko malutkie ale i na rocznego brzdąca się coś znajdzie. Butelki Avent, wózek jak wyżej pisałam Jedo, łóżeczko i "sprzęt" do łóżeczka (poszewki, ochraniacz, przewijak, kocyki) polskiego producenta, materacyk Hevea. Do kupienia została wanienka (ok. 30 zł),pampersy (jeszcze nie wiem jaki rozmiar,czy 1 czy 2), ręczniki mam w domu, wybrałam 2 duże, białe, i wygotowałam z pieluszkami w płatkach mydlanych. Nie kupuje żadnych emolientów, zamiast oliwki parafinowej mam zwykłą oliwę z oliwek. Podsumowując - da się spokojnie zamknąć w 5 tys, nawet mniej. Nawet jeśli dojdą później nieprzewidziane wydatki (np. laktator, specjalne kosmetyki czy mleko) to i tak nie sądzę,żebym dobiła do tych 5 tys. Trzeba kupować z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na zamowienie zadna nie zamawiala? dziwne. ja za dwa materacyki robione na zamowienie, z pokryciem na zamek (bardzo dobra jakosc pianki i wykonania) dalam 160 zl (jeden 80 zl). lozeczka tez na zamowienie (bo dla blizniat) to samo z posciela - dalam swoje materialy z bawelny organicznej i krawcowa pieknie uszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja - Preferuję używane ciuszki z 2 powodów. Po pierwsze jakość. Wolę kupić używaną kurtkę np Wójcika za 100 zł niż kurtkę ze Smyka wątpliwej jakości. Po 2gie : nie dość , że dziecko ma super kurtkę to możliwość spotkania takowej na ulicy znikoma :) A Pani tej Pani od szczoteczki to przydałby się kubeł zimnej wody dla otrzeźwiania. I niech Pani uważa w autobusie w kościele , w szkole bo tyle tych bakcyli wszędzie atakują i atakują .... strach wychodzić :) S S S ...kontynuując ... Dobry wózek to podstawa, łóżeczko wg mnie to pikuś - materac to podstawa, i dobre gatunkowo ciuchy używane czy nie , co kto woli aby nie te z bazarku czy niby super firm typu Smyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tego samego zdania, poza tym nie sądzę by ciuchy warte po 300 zł lekko kupował byle kto by w razie co ,,narażać,, dziecko na Bóg wie na co. Szybciej dziecko zarazi się w szkole czymś niż przez wygotowane czy dobrze uprane ciuszki :) Ja tez kupuje te z wyższej półki używane ciuchy i są rewelacyjne bo potem można je odsprzedać dosłownie takie jakie się zakupiło bo te ciuchy są praktycznie niezniszczalne :) W ogóle róbta co chceta, wasze dzieci ale nie obrażajcie tych co mają inne obyczaje. Mnie stać na nowe ciuchy i te drogie ale nie kupuje i co dlatego jestem wg mniemania niektórych biedaczką ? Proszę ..... Z resztą jeżeli co niektórych to podbudowuje to ok .... mogę być biedaczką obyś Ty czuła się dobrze :D. Uszczęśliwiona ? Super !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kreska BRAVO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu dziewczyny z forum przypisują swoja ideologie, a wystarczyło tylko powiedziec o nowym wozku i nowych recznikach :D to takie polskie :) czy ktos tu kogos nazwał biedaczka? nie przypominam sobie? powiedzialam jasno i wyraznie. chcesz kupuj uzywane- mnie to wali :) ty nie masz z tym problemu ja tym bardziej. ale skoro ja chce kupic nowe to znaczy ze jestem gorsza czy co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze.. banda idiotek.. rozumiem tez, ze nie spicie w hotelach (uzywana posciel!!!!), nie jecie w restuaracjach (uzywane naczynia!!!) dzieci do przedszkola i szkoly tez nie poslecie (uzywane zabawki!!! uzywane lawki i krzeselka!!!) p********e idiotki z mozgiem w macicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posciel ujdzie, ale do hotelu biore swój ręcznik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do restuaracji swoj talerz tez bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyje nadzieja, że jest dobrze umyty i wyparzony :) tego nie moge uniknac (nie jeść w restauracji ale pewnie wg niektorych, mnie na to nie stac bo nowy wozek kupuje :D ) ale jesli moge uniknac zarazkow takich jak np. na uzywanym reczniku to unikam. proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKAaa
Tu autorka -ale sie dyskusja wywiazala. Dla sprostowania - odpowiedzi goscia o fee ciuchach uzywanych, super wypasionych butelkach i gadzetach firmowych to nie ja. Ktos chcial podgrzac atmosfere. To moje 3 dziecko wiec doskonale sobie zdaje sprawe jakie sa tez pozniejsze wydatki na dziecko. Nie kupuje wcale rzeczy wypasionych firmowych, nie wiadomo jakich, po prostu kupuje nowe bo jakos nie mam przekonania do uzywanych i dopoki sytuacja mi na to pozwala kupuje nowe. Nie potepiam a nawet rozumiem osoby kupujace uzywki. Wozek- kupilam taki jaki wydal mi sie praktyczny wygodny, w zaden sposob nie jest szpanerski. Z wozkiem przy poprzedniej 2ce umeczylam sie strasznie, byl ciezki, beznadziejny i obiecalam sobie ze teraz kupie wygodny, praktyczny itp Lozeczko i komoda- mamy nowe mieszkanie i nie chce wstawiac do sypialni czegos co totalnie nie bedzie pasowac kolorystycznie i bedzie wygladac od czapy. dziecko bedzie z nami na pewno 1,5 roku w pokoju. Wczesniej mielismy male mieszkanie i marzylo mi sie wlasnie posiadanie fotela, na ktorym bede mogla karmic i komody z przewijakiem, zeby bylo wygodnie. Moj kregoslup dawal mi sie we znaki i teraz chce zeby bylo wygodnie dla mnie i dla dziecka. Nie kupuje super markowych rzeczy. Ubranka kupialm na wyprzedazach w smyku. zalozylem ten watek bo po prostu jestem zaskoczona ze to wszystko az tyle kosztuje, kiedys myslalam ze sie w 3 tys zmiescimy..Licze na porady typu- polecam sklep internetowy albo taki taki dobry sprzet (niania, laktator) mozna kupic tu i tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie wiem ile zapłaciłam za wyprawkę. Ale jak Cie czytam to moge poradzic, zebys zrobiła ta komode do przewijania na zamówienie- wyjdzie Ci na pewno taniej. Bo rozumiem, ze chcesz kupić komodę z przewijakiem u góry? Łózeczka maja fajne w Ikei chyba za stówkę- mój synek je mial i wytrzymało- zwykła, prosta sosna. Potem dałam teściowej do spalenia- nie było szkoda :) Możesz też odpuścic stelaż do wanienki- wystarczy złączyć dwa krzesła :) Po prostu musisz szukac, jak chcesz zaoszczędzić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie polecic dobre sklepy internetowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poroniłam w 19 tygodniu ciąży i cieszę się, że nie kupowałam do tego czasu praktycznie nic, by nie zapeszać. W szafie leżą przewijak od siostry i ubranka po siostrzeńcu. Trudno mi się teraz na nie patrzy. Kwoty o jakich mówicie to dla nie kosmos. Mam koleżankę, która przy pierwszym dziecku kupiła tylko tapetę do dziecięcego pokoju, resztę dostali, rzeczy nowe, używane, z allegro i jakoś żyją, a dziecko i tak najchętniej bawi się sznurkiem, a nie zabawkami za dwie stówy, ale co kto lubi. Za parę lat będziecie się same z tego śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, nie ma co dyskutować, wiadomo, że jak ktoś zechce, to się zmieści w 2 tys, a drugiemu i 10.000 braknie. To tak jak ze wszystkim- z autem, z mieszkaniem, ciuchami, itd. Każdy kupuje taką wyprawkę, na jaką go stać. Ja przy pierwszym dziecku też musiałam oszczędzać, bo nam sie nie przelewało. Łóżeczko kupowałam nowe, tak samo wózek, ale nie markowy, tylko zwykły, ubranka na początku też nowe, tak do roku, później jak syn podrósł kupowałam również używane ubranka, ale wówczas markowe, lepszej jakości. Teraz mam dużo lepszą sytuację finansową i przy drugim dziecku nie oszczędzałam na wyprawkę, cały pokój był robiony nawet, także trochę kasy poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×