Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy już po pierwszej randce jesteście w stanie porzucić wszystkie swoje plany

Polecane posty

Gość gość

żeby ponownie jak najszybciej spotkać się z facetem? pytam się ponieważ zostałam nieźle "zrugana" przez moją rodzinę za to, że facet, z którym RAZ się spotkałam chciał się ze mną dzisiaj spotkać, a prędzej miałam już zaplanowany dzień i mi nie pasowało. znajomość jest całkiem świeża. nie mogę powiedzieć, że już się zakochałam, bo jest za wcześnie, ale na kolejne randki chętnie pójdę. czy tylko mi odwoływanie wszystkich planów, żeby JUŻ TERAZ znowu iść na randkę jest aktem desperacji czy to raczej norma w początkach znajomości? jak było u was i co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej zaproponowac inny termin, wlasnie na poczatku znajomosci nie powinnas wszystkiego zostawiac. Powinien zrozumiec, ze masz inne plany i nie ma w tym nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponuj inny termin i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak myślę, ale w pewnym momencie zwątpiłam:/ już wszyscy dookoła mówią od razu, że mi nie zależy, że nic z tego nie będzie bo powinnam wszystko rzucić i latać na randki jak go nawet dobrze nie znam i nie wiem, czy chciałabym to robić. jeszcze jest za wcześnie na takie rzeczy. czy może po prostu to nie to dlatego tak czuję. randki i życie uczuciowe dla mnie to inny świat, inna bajka. a podobno wszystko powinno być takie proste i naturalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie w tym momencie umawiam się na randkę, facet proponuje jutro do południa a ja mu napisałam ze nie dam rady do południa bo mam już plany i dopiero po godzinie 16. Cos ty kobieto ty chcesz rzucac wszystko dla faceta?? Jak mu szczerze zależy to przecież co za problem że umówisz się wtedy kiedy tobie pasuje? zluzujcie dziewczyny, facet zakochany tak łatwo nie odpuści sobie gdy powiecie czasami mu że nie pasuje wam termin proponowanej randki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:14 to znowu ja ale oczywiście powinnas w takiej sytuacji cos innego zaproponować wiec nie wystaczy powiedzieć facetowi- nie dam rady mam już cos zaplanowane, przepraszam- trzeba jeszcze dodać - ale jutro czy tam w srodę będę do twojej dyspozycji- tak zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazne jest zeby miec wlasne zycie i swoje plany i zaden zwiazek nie powinin tego pozbawiac, bo pozniej jak cos nie wypala to zostajesz pozbawiona swojego zycia i zostajesz z niczym. A nawet jesli z facetem by wyszlo to i tak warto miec cos dla siebie: hobby, znajomych dla zdrowia psychicznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by mi zalezalo to bym sie umowila od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet zakochany a ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 dokładnie tak zgadzam się z tobą. Poza tym faceci nieznoszą uległych kobiet bez swojego zdania, wiec tym bardziej zapunktujesz. Oni uwielbiają zdobywać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krataflanela
dla mnie tez relacje damsko-meskie to czarna magia;/ staram sie byc wesola, zabawna, zeby bylo o czym ze mna pogadac, nie wydzwaniam do facetow, nie naprzykrzam sie im ale mimo to po kilku spotkaniach cos nie wychodzi. Nie wiem spieta moze jestem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krataflanela
dla mnie tez relacje damsko-meskie to czarna magia;/ staram sie byc wesola, zabawna, zeby bylo o czym ze mna pogadac, nie wydzwaniam do facetow, nie naprzykrzam sie im ale mimo to po kilku spotkaniach cos nie wychodzi. Nie wiem spieta moze jestem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wychodzi bo nie pasujecie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to odliczamy czas do pojawienia sie tematu "chcial sie umowic byl zainteresowany i nagle sie przestal odzywac zupelnie nie wiem dlaczego? co robic ratunku?" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niemozliwe przeciez stosujesz sie do rad kolezanek ale moze za malo powinnas w ogole nie odpisywac nie wydzwaniac nie odbierac telefonu w ogole jak sie bedzie chcial umowic to powiedz ze nie masz czasu wtedy na pewno wyjdzie gwarantuje 100% :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:26 a jak to jest ze niektorym to przychodzi tak naturalnie, pstryk i juz sa ze soba? A co powiecie jak chlopak dzowni do was i pyta czy dzisiejsze wyjscie jest aktualne ja odpowiadam, ze wlasnie sie zastanawiam bo powoli zasypiam z powodu nie przespanej nocy, a on to moze to przelozymy? Na co ja odpowiadam, ze to chyba dobry pomysl, a on na to ze teraz z czystym sercem moze isc ze znajomymi na koncert. Poczulam sie tak jakby go ucieszyla moja odmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadam na pytanie czy zaproponowałam inny termin - tak. powiedziałam, że dzisiaj nie, ale w przyszłym tygodniu jak najbardziej. co prawda nie podałam konkretnego dnia, ale nie powiedziałam nie. na razie się nie odzywa, ale być może po prostu mu się nie spodobałam, a nie dlatego, że go olałam nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:32 nie mowie o takich skrajosciach. Czasem pisze pierwsza, ale uwazam, ze nie potrzeby bombardowania kogos smsami i wydzwanianiem codziennie rano i wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trafił tym tekstem jak kulą w płot :P być może nie miał nic złego na myśli. był w stanie poświęcić koncert jakbyś tylko chciała się z nim spotkać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli Ty masz już jakieś plany, a on proponuje Ci spotkanie, co koliduje z owymi planami- mówisz wprost, słuchaj ale jestem zajęta w tym czasie, mogę później się z Tobą spotkać, ale w razie pewności umówmy się na jutro. nie chcę, żeby mi się coś przedłużyło i nie chcę Cię zostawiać na lodzie. wychodzisz wtedy na bardzo kulturalną. nie możesz zarywać swoich planów na rzecz spotkania. jeżeli facet jest Tobą zainteresowany, to zrozumie. ja kilka razy w swoim życiu też postawiłam wszystko na jedną kartę że tak powiem, odwoływałam spotkania ze znajomymi żeby tylko iść i za każdym razem kończyło się farsą. tak jak ktoś wyżej wspomniał, musisz mieć swoje pasje, hobby i swoich przyjaciół. jak zawężysz się tylko do jego towarzystwa, jak postawisz go na piedestale hierarchii ważności w Twoim życiu, jeśli on będzie dla Ciebie wszystkim, to w momencie kiedy odejdzie zostajesz z niczym. to on wchodzi do Twojego życia, a Ty już masz swoich znajomych, rodzinę i to oni mają pierwszeństwo. on musi to zrozumieć. to tak jakbyś Ty wymagała od niego poświęcenia w 100%, zawsze pod telefonem, żeby odseparował się od Twojej rodziny. nie da się tak. w związku, w relacjach partnerskich nigdy nie odseparuje się partnera od znajomych i rodziny, bo to my za przeproszeniem wchodzimy z butami w ich życie. i to my się dostosowujemy. poza tym, nie da się kogoś odciągnąć od jego korzeni, od bliskich, przyjaciół. także pamiętaj, jeżeli facet będzie udawał wielkiego obrażonego, że coś jest ważniejsze niż Ty, jeżeli będzie sadził Ci wyrzuty sumienia albo będzie podchodził Cię sposobem (np. mówił, że 'jutro to ja nie mogę' ) nie ulegaj, to oznacza, że nie jest wart i że prędzej czy później i tak się coś sypnie, bo jego egoizm to zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze masz racje, moze za bardzo to rozkiniam, moe tak palnal i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co powiecie jak chlopak dzowni do was i pyta czy dzisiejsze wyjscie jest aktualne ja odpowiadam, ze wlasnie sie zastanawiam bo powoli zasypiam z powodu nie przespanej nocy, a on to moze to przelozymy? Na co ja odpowiadam, ze to chyba dobry pomysl, a on na to ze teraz z czystym sercem moze isc ze znajomymi na koncert. Poczulam sie tak jakby go ucieszyla moja odmowa x to znaczy, że bardzo chciał iść na ten koncert z paczką swoich znajomych, ale poświęcił się dla Ciebie i postanowił spędzić ten czas z Tobą. a kiedy Ty odwołałaś plany, to po prostu plany koncertu powróciły. idąc tokiem rozumowania, że Cię olał możemy wnioskować, że Ty też potraktowałaś go źle, bo do ostatniej chwili nie powiedziałaś, że przekładasz. nie wiem, jak dla mnie na pewno nie brzmiałoby to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze facet pomyslal ze nie chcesz sie z nim spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi na to, że to ja mam rację i dobrze zrobiłam nie odwołując spotkania na rzecz randki z nim. tylko dlaczego rodzina tak bardzo tego nie rozumie i krytykuje mnie z tego powodu :( mimo, że mam 29 lat nie uważam, że już na na gwałt powinnam szukać sobie męża bo za chwilę zostanę "starą panną". przez takie ich gadki zamiast czerpać przyjemność z poszukiwania i randkowania powoli staje się to dla mnie przykrym obowiązkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tutaj masz racje, ale teraz mam dosc napiety czas i caly weekend spedze w domu uczac sie. Czy powinnam mu napisac, ze przepraszam go za odwolanie spotkania? Czy juz o tym nie wspominac i zapytac jutro jak sie udal koncert?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie są mega zaściankowi i konserwatywni. kiedyś tak było, że ktoś znał się miesiąc i już ślub brali, od razu dzieci i wspólne mieszkanie. niestety, teraz jest nieco inaczej, lata się pozmieniały i inaczej wygląda to na przestrzeni ostatnich 50 lat. proponuję nie mówić im gdzie wychodzisz i po co i z kim. masz prawie 30 na karku, nie daj sobie dmuchać w kaszę, przecież to Ty decydujesz z kim i gdzie idziesz. najchętniej to oni wybraliby Ci męża. pamiętaj, że lepiej być starą panną, niż klepać biedę i być bitą przez jakiegoś patologicznego typa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy powinnam mu napisac, ze przepraszam go za odwolanie spotkania? Czy juz o tym nie wspominac i zapytac jutro jak sie udal koncert? x a kiedy jest ten koncert i kiedy mieliście się spotkać? dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację katrinakasia. najlepiej będzie jak przestanę im mówić kiedy i z kim się umówiłam. bardzo mądrze piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis mielismy sie spotkac, koncert rowniez jest dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odkąd pamiętam nie mówiłam, że wychodzę na randki, nawet jakieś gimnazjalne spotkania pseudo randki były moją tajemnicą. :) wiedziała o tym najbliższa przyjaciółka, w razie gdyby coś miało się stać, zawsze przezorna byłam, ale mamie, rodzinie nie mówiłam. a czemu? a no dlatego, że właśnie potem byłby komentarze, że wszelkie problemy z nauką to przez niego, że nie mam czasu na naukę, że rozkojarzona i że zakochana pewnie, że to pewnie jakiś zbir, gówniarz, od razu czarne scenariusze byłyby w głowie. dlatego to ja najpierw wolałam go poznać, a dopiero potem ewentualnie zaznajamiać go z moją rodziną. no i w większości przypadków sprawdziło się, lepiej samemu wybadać co to za człowiek, niż przeprowadzać go przez próg domu i potem jeść wstyd, no i wysłuchiwać przez 5 kolejnych lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×