Kaszlę prawie od 2 miesięcy :( co robić?

Cześć:) W połowie listopada zaczęłam kaszleć. Dostałam hitaxa bo jest kaszel alergiczny. Pogorszyło się więc znowu poszłam do lekarza a on przepisał mi salmex. Nic nie pomogło, zaczynałam się dusić, były świsty w płucach. Znowu do niego poszłam i dostałam zastrzyk dexaven. Nic nie pomogło, na drugi dzień był drugi zastrzyk i otrzymałam skierowanie do szpitala. Tam mnie leczyli sterydami, antybiotyk Taclar - trochę się polepszyło. Po tygodniu wyszłam do domu. Zaczęłam na nowo kaszleć, a zdjęcie RTG płuc było w porządku. Poszłam do pulmonologa, wyniki spirometrii takie sobie ale nie były złe. Przepisała mi hitaxę, singulair i miflonide. Było lepiej ale kaszel od 5 dni znowu się nasilił. Już nie mam sił... Byłam u lekarza i przepisał mi detusan (dla palaczy.) Ja nie palę papierosów, nie wdycham dymu tytoniowego. Kaszel jest suchy. Z góry dziękuję za poważne odpowiedzi :)

Sprawdz ,czy nie potrzebujesz leku wykrztuśnego np Ambrosol.

..jeżeli kaszel po nim się nasili ,wydzielina zacznie się rozrzedzac to dobra droga leczenia.Popijaj ciepłe siemie lniane aby natłuścić śluzówkę .

Nalot na języku ?

zamiast leczyć objaw czyli kaszel warto by było stwierdzić co jest przyczyną podstawa to prześwietlenie płuc i testy alergiczne

JA bym jeszcze dodała mrofologię z rozmazem i crp