Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona nie matka

Chcę zaplanować wpadkę

Polecane posty

Gość gość
powiem szczerze,że 33 -34 lata..no to już czas zacząć starnia a może ktróreś z was w ogole nie moze miec dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znacie psychiki mężczyzn,traktujecie ich w zwiazkach jak reproduktorów.Po porodzie same macie trudności z macierzyństwem a facet przeciez musi pracować na dom.Użalacie,robicie z siebie cierpiętnice,jak wam ciężko,jakie jesteście umęczone,zaharowane od świtu do nocy.I te ciągłe gadanie,narzekania nawet św.Piotr by nie wytrzymał.Dlatego jedno dziecko facetowi wystarcza by nie słuchał tego mamrania od rana do nocy. Do tego jeszcze dochodzą ujadania na jego matkę,rodzeństwo i Bóg wie co jeszcze.Można mieć dość? można i to po same uszy. Więc nie zawracajcie kijem Wisły,nie nadajecie się by mieć z wami potomstwo.Finito:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zaplanujesz wpadkę pomyśl,czy chcesz się zabawić tym dzieckiem,czy będziesz w stanie pokonać wszystkie trudności związane z wychowywaniem.Bo instynkt może szybko minąc ale dziecko nie rozpłynie się.To duży obowiązek i masa wyrzeczeń na rzecz małego człowieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze tak do konca nie jest pewny czy to z Toba chce miec dzieci ...wszystko jest mozliwe.Pogadajcie szczerze a nie jakieś klamstewka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce- to nie, ludzie się zmieniają, przykre, możesz się czuć oszukana, ale nie rozumiem dlaczego chcesz mieć dziecko akurat z nim? Chcesz być matką- ok, rozumiem, to dla Ciebie ważniejsze od małżeństwa, weź rozwód i poszukaj kogoś kto chce być ojcem i z kim chcesz się związać, albo przypadkowego "dawcy nasienia" od którego nic nie będziesz chciała... Dla mnie dziecko też było ważne, bardzo ważne ale myślałam też o nim jak o członku rodziny, jak to się banalnie mówi- owocu miłości, nie wyobrażałam sobie rodziny bez męża który z równą radością jak ja podchodzi do ciąży i rodzicielstwa... Wprawdzie nie w tej sprawie, ale podobnej "rangą" po duuużej awanturze mąż usłyszał że jeśli nie jest w stanie się ze mną zgodzić, może lepiej się rozejdźmy, ja mogę iść na takie a takie ustępstwa, więcej nie, nie mam zamiaru na siłę go reformować, jeśli to mu nie odpowiada to musimy przemyśleć czy małżeństwo ma sens... mówiłam to jako matka dziecka wyczekiwanego i kochanego przez oboje rodziców. Ale czy moje "ja chcę" ma być najważniejsze? Nie jestem sztywna, mogę iść na jakieś ustępstwa, respektować to że warunki się zmieniają, ale do pewnego stopnia. Ale mój mąż, tak jak i ja, jest wolnym człowiekiem. Mogę z nim rozmawiać, mogę próbować go przekonać, wytłumaczyć dlaczego dla mnie coś jest ważne- ale jeśli on ma zdecydowane zdanie w jakiejś kwestii, nie mam i nie miałam nigdy zamiaru na siłę go zmieniać. Bo to już nie byłby ten człowiek za którego wychodziłam... to nie tak działa. Nie chce dziecka- na pewno, i nie wie czy będzie chciał- ok, rozstańcie się w przyjaźni a Ty szukaj człowieka z którym będziesz szczęśliwa. Co innego faktyczna "wpadka", co innego świadome oszustwo, na tym nie da się budować związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_facet
Chyb żarty sobie robisz zakładając taki temat. Jeśli chcesz być matką a nie żoną to trzeba się było wybrać do banku spermy, a jeśli zależy Ci na WAS, to musicie podjąć WSPÓLNĄ decyzję. -----ehh, baby----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dobrze się dogadujecie, kochacie to czy warto burzyć zaufanie takim kłamstwem? To chyba kluczowe pytanie na które musisz sama odpowiedzieć. Powodzenia Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa miala straszne parcie na dziecko, mialo byc i koniec, a teraz ma dwuletnia corke ktora "sama" wychowuje bo moj brat nic nie umie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani z 1:15 - jesteś moją idolką. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria antonina2
Ojej! załóżcie żeńską ligę obrony cudzych rozporków! Brońcie chłopa, bo biedaczek nieświadomie w kościele katolickim wziął ślub zgadzając się tym samym na dzieci (bo tak to wygląda w katolicyzmie - więc albo tego przestrzegajcie durni hipokryci albo bierzcie cywilne śluby) a teraz gdy ma zaledwie 34 latka jest jeszcze niegotowy biedaczek ojojojooooj :( podstepna baba go siłą zaciągnęła do ołtarza, a teraz podstępem wykorzysta seksualnie niczego nieświadomego chłopczyka. Ruszajcie w bój, na ratunek biednemu mężusiowi i będzie miał chłop rację jak ją zostawi z dzieckiem i pójdzie do kochanki, bo im przecież tak wolno i nikt się nie burzy, a baba zawsze sama sobie winna i jeszcze inne baby ją zgnoją i zdepczą...... i dlatego całe lata byłyśmy nikim, nie miałyśmy prawa głosu i żyłyśmy w patriarchacie czego skutki odczuwamy w zakładach pracy do dziś. Tak, tak baby są jednak głupie :o dziękuję i pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się marią antoniną zawarcie ślubu kościelnego oznacza akceptację chęci założenia rodziny rozumiałabym gdyby byli na dorobku (nie mają pracy, zła syt. finansowa itp.)- wtedy raczej rozsądne jest odłożenie decyzji na później, aż staną na nogi ale tutaj jest odmienna sytuacja - jest lokum, jest dobra praca, oboje trochę po 30-tce na co czekać? aż zmienią samochód z czerwonego na zielony a może albo jeszcze żyrandol do salonu najpierw kupią? oczywiście że autorka ma rację że najwyższa pora, ale nie ma racji i zrobi źle jeśli rzeczywiście zaciąży podstępem, to było by nie fair i nie byłaby lepsza od swego męża który teraz jest nie fair wobec niej, z mężem postaw sprawę jasno - pora na dziecko lub rozstanie jeśli on jednak nie chce dzieci niech zwiąże się z kobietą która również ich nie pragnie, tak będzie najuczciwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-& :'o( ):O) *:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-C :-9 :-7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-o 8=o :-p :-q :-s :-v :-x :6 :<) :o( :o) :od :op :ox :o\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:o| :{D ;-> ;o) <( <(°) <3 =3 =o) =o)) >:) >:-( >:3 >:D >:L >:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@-->->-- D--'--,---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(^_-) (^_-)-☆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam komentarze oburzonych facetów który nie rozumieją co przeżywa kobieta zwodzona przez lata... Jeśli facet faktycznie nie chce dziecka to dlaczego nie przyzna się do tego przed ślubem?! Jeśli małżeństwo wspólnie decyduje się, że poczeka kilka miesięcy/lat to dlaczego po minięciu tego okresu nagle zmienia decyzję.? Oczywiście zdarzają się sytuację gdy nasze plany są trudne do zrealizowania i w takim przypadku należy wspólnie dojść do porozumienia...ale dlaczego to zawsze kobieta ma ustępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga90
ja uwazam ze jezeli jest sie w stalym zwiazku malrzenskim to nie ma mowy o wrabianiu w rodzica. i calkowicie rozumiem autorke bo ja rowniez chcialabym dziecka. moj maz rowniez nie chcial dlugo dziecka z powodow finansowych. alemprzeprowadzilam z nim nie jedna rozmowe i wytlumaczlam mu ze pieniadze tak naprawde nie graja roli. i ze to kwestia organizacjifinansami. a my rowniez sie budujemy takze wiem jak to wyglada. a teraz z wielkim trudem pracujemy nad poczeciem malenstwa i ON juz njie moze sie doczekac kiedy oglasze ta dobranowine. POWODZENIA AUTORCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może twój małżonek nie widzi cie w roli matki ?czy spełniasz warunki żony,bo matki to jeszcze trudniej?Może boi się sytuacji kiedy pękniesz z bezradności:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu mam byc zla
gosc 14:18 - straszne jest to co masz w glowie, chcesz dzielic i ranic ludzi. LUDZIE powinni trzymac sie razem dziecko, nie kobiety, polacy czy biali Tak pelna nienawisci i cierpienia, to smutne. Zanim cokolwiek powiesz/napiszesz pomysl, bo tego nie robisz. Zranil cie jakis fiut, zafiksowalas sie, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maria antonina dobrze gada slub w kosciele = zgoda na dzieci!!!! tak jest w wierze katolickiej więc lepiej się zapoznać z zasadami własych sakramentów, a jak wam nie pasi to do urzędu się rejestrować. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tiiiia,szkoda tylko że jak związek se rozpadnie to żaden klecha się tym nie interesuje,że dzieci biedne,często głodne. Lub mamusia z tatusiem natrzaskali dzieci i walą równo mamroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest autorko, jak się ma dużo to się chce wiecej, współczuję takiego męża, który dziecka nie chce Ci dać. Ale nie bądź durna i nie wrabiaj go tylko szczerze z nim pogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka, że nigdy nie będzie gotowy, bo na to nie da się przygotować :P kasa ważniejsza niż stworzenie rodziny? Okeejj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby widział ze sie nadaje do roli matki to i dziecko by było. Dzisiaj co mądrzejszy facet,to patrząc na dzisiejsze kobiety nie chce mieć dzieci by nie zostać sam z problemem,pracy,opieki nad dzieckiem.Czesto tak bywa ze urodza a pozniej mówia ze to tez jego dziecko, a ja bede sie realizować zawodowo a być kureą domową. Dziwicie się,bo ja nie,gdyż znam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaplanowałam i trwało to około roku czasu. Obliczałam dni płodne i wytłumaczyłam mężowi że możemy się kochac do końca w dni niepłodne. Podczas owulacji pomijałam fakt że teraz nie można :P Jestem własnie w ostatnim miesiącu ciąży. Razem jesteśmy przeszcześliwi i czekamy na synusia. Oby wszystko było dobrze. Boje sie troche porodu. Mąż nie traktuje tego jako wpadki bo mimo że sie długo opierał tak że nawet bałam się że bedzie zły kiedy kiedy sie dowie że jestem w ciązy powiedział że bał się podjąć taką decyzję o dziecku, ciągle zdawało mu sie że to nie jest wlaściwy czas ale podświadomie bardzo tego chciał. Tacy są faceci, czasami muszą stanąć przed faktem dokonanym bo bysmy czekały nie wiadomo ile. A z instynktem macierzyńskim ciężko się walczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dzisiaj zaplanowałam sexm bez zabezpieczeń, córka czy syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja musze próbowac zapladniac sie palcem....udało sie którejs tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to z mojej perspektywy to idiotyzm, trzeba normalnie porozmawiać, a nie męża w dziecko wrabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×