Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obojętny22

Czy to jeszcze miłość, czy już czas na rozwód?

Polecane posty

Gość gość
Powiem ci z wlasnego doswiadczenia,nie pozwol na przerwe bo skoro jej nie kochasz to bedzie ktos inny,a potem wyrzuty,albo razem albo osobno,jezeli z nia zostaniesz to jej tez z czasem bedzie gorzej bo niedasz jej tego czego chce.Nie dus sie bo szkoda czasu,ja mam dzieci i mecze sie tak od 5 lat a jestesmy 10lat razem.Nie czekaj na cud...zycie jest jedno a czasu nie cofniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedzi musisz poszukac sam nikt jej nie zna bo nikt niejest toba albo nia,masz tylko rady ktorymi mozesz sie pokierowac ale tylko tymi ktore sa madre.cokolwiek nie postanowisz jedno z was i tak bedzie cierpiec,a jak kazde cierpienie mija a czas leczy rany...pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojętny22
Pięknie napisane. Dlaczego nie odeszłaś przez tyle czasu? Dlaczego żyjesz tak, mimo że nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojętny22
To miało być do ostatniego gościa z poprzedniej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojętny22
Dawno byśmy się już rozstali, gdyby nie strach przed rodziną i znajomymi. Że niby rozwód? A przecież niedawno bawili sięna naszym weselu.. Wiem, że życie jest jedno, ale jak tu o tym nie myśleć, że wszyscy się od nas (ode mnie, bo to ja jej nie kocham już) odwrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam dylemat,z tą różnicą ze nie jesteśmy małżeństwem ,ale razem mieszkamy. Jesteśmy razem ok 4 lat i w zasadzie partner głównie mnie drażni nawet wtedy gdy jest dobry. Nie mam ochoty spędzać z nim czasu wolnego, kochać się. Jemu bardzo zależy,chce układać ze mną życie,jesteśmy przed 40 tka. A ja czuje ze nie kocham,ale boję sie ze juz nikogo nie poznam kto pokocha mnie:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy autor nadal męczy się w tym związku czy ma jaja i odszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak to się dzieje, że ludzie stają sobie obcy po czasie. Ja miałem to samo i już nie wierzę chyba w miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władysław gomułka
Tomasz Budzyński z zespołu Armia, powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że miłość zaczyna się dopiero wtedy, gdy opadną emocje, pierwsze zauroczenie, fascynacja seksualna, itp. Gdy przychodzi szara codzienność i problemy. I jesli wtedy czujemy, że chcemy je razem z drugą osobą pokonać, to znaczy, że ją kochamy. Nie rozstaliście się bo przejmujecie się co powiedzą rodzice , znajomi ???????? Nie wierzę w to co czytam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli?... Jesteśmy parą od 4 lat,on się stara ,mówi że zależy,ale ja jestem obojętna,drażni mnie tylko jego obecność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani, zrozumienie tych wszystkich reakcji, jaki zachodza w nas i naszej milosci/niemilosci do partnera jest strasznie trudne, a jeszcze trudniejsze znalezienie rozwiazania na zmiane sytuacji i podjecie odpowiedniej decyzji. Dla mnie objawieniem byla 'naukowa' ksiazka Bogdana Wojciszke 'Psychologia milosci'. Jesli ktos by chcial, to prosze podac adres e-mailowy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata razem I takie dylematy? Ja jestem w zwiazku 8 lat i ciagle ucze sie nowych rzeczy o partnerze, o sobie, o nas - wspolne zycie jest jak przygoda ,fakt ,ze zdarzaja sie chwile stagnacji ,ale wtedy oboje pracujemy nad tym zeby bylo lepiej ,ciekawiej ,atrakcyjniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×