Jestem w 32 tygodniu, nie mam na NIC siły, ciągle tylko leże. To normalne?

Budzę się o 8 tylko dlatego, że pęka mi już pęcherz z przepełnienia, a spać dalej mi się chce...Wstaje jednak, bo muszę, robię śniadanie dla siebie i męża i wracam spać... Wstaję około 12. Wtedy uprzątam mieszkanie, zrobie pranie, małe zakupki w sklepie za rogiem, potem jakiś mało wymagający jednodaniowy obiad, umyję się. Mąż wraca i je a ja znowu się kładę i leże tak od tej 15 do conajmniej 19. Wstaję zrobić kolację, robię kanapki dla męża do pracy, posprzątam kotu w kuwecie, przebieram się w piżamę, potem szybki seksik, mąż jeszcze coś ogląda w tv a ja już podsypiam i ok. 22 zasypiam na noc....Żenada. Ale nie mam siły na nic więcej, jeżeli mam coś więcej do załatwienia lub zmuszam się do zrobienia czegoś to po prostu mega mi się kręci w głowie, boli mnie kręgosłup, żebra, nogi (dopiero co skończyła mi się trzytygodniowa rwa kulszowa) i wracam się położyć...WEGETACJA. Mam dość! Nawet książek nie mam siły czytać, po prostu leże odłogiem a czas przepływa przez palce ;( Czy któraś z Was ma podobnie? Mam mega duży brzuch, sporo przytyłam bo 16 kg (nie obżeram się zaznaczam!) i mam już serdecznie dość tego wszystkiego, chcę moje ciało i siły z powrotem ;(

tak wiemy, tyjesz z głodu:D:D:D

i pomyśleć że przez moment zastanawiałam się nad zajściem w ciążę..... z tego co opisujesz, właśnie tak zawsze wyobrażałam sobie samopoczucie w ciąży

ja tez jestem w 32 ale nie narzekam. Tez duzo odpoczywam ale korzystam z tego, wiem co bedzie sie dzialo po porodzie. Wlasciwie co ci dolega poza tym, ze jestes spiaca i zmeczona? Moze trzeba sie wyrwac z domu, pojsc na spacer..

Ja jestem obecnie w 29 tc, nie czuje się jakoś strasznie senna, jeśli wstaję ok 7 to ucinam sobie w południe godzinna drzemke, ale jesli czasami moge pospac sobie do 10 to nie mam takiej potrzeby:) Czuje tylko takie ogólne zmęczenie spowodowane bólami kręgosłupa i nog, ogólnie tez sporo przytyłam bo juz 13kg na plusie i równiez się nie obzeram co troche mnie przeraza, no ale coz schudnie się po urodzeniu;)) Senna to byłam w I trymestrze, wtedy tylko leżałam. Ostatnio mamy bardzo niskie cisnienie i wiele ludzi skarzy sie na senność więc to może cos w powietrzu!:)

ja jestem w 25 tyg . musze lezec spowodu skurczy i mnie juz to dobija :-/ a gdzie tu do konca

nie wiem czy to normalne ja byłam raz w ciazy a w 32 tygodniu jeszcze pracowałam czułam sie w miare dobrze miałam sporo energi nic złego sie ze mna nie działo a przytyłam 20 kg !! to duzo z tego co tu sie dowiedziałam ,

moje dwie kumpele były w ciąży w tym samym czasie, jedna w 38 tyg. skakała jak gazela a inna od 30 siedziała w domu i to wszyscy wokół niej musieli skakać:)