Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anka71

Jak żyć z furiatem i nerwusem

Polecane posty

Gość Anka71
Przypuśćmy, że dostanę rozwód i co dalej, podział majątku....ale w domu muszę z nim mieszkać i dzieci też, no bo gdzie miałabym iść. Sprzedać wszystko i podzielić się kasą?... jakoś sobie nie wyobrażam by się zgodził na to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie musi się zgadzać, jak sąd tak zarządzi, to tak będzie. Nie musisz się rozwodzić natychmiast - zbuduj sobie zaplecze: finansowe (własne oszczędności), organizacyjne (dokąd pójść, skąd pieniądze na utrzymanie, co z dziećmi - to jest do zaplanowania i ogarnięcia) i psychiczne (może warto, żebyś poszła na terapię? Nabierzesz pewności siebie i spojrzysz bardziej obiektywnie na sytuację). Gdy będziesz gotowa, moźesz podjąć decyzję, bo teraz patrzysz troche z pozycji ofiary i braku wyboru. Zbuduj sobie niezależność i wtedy decyduj, co dalej. Niezależnie co postanowisz, zabezpieczenie sobie tyłów zawsze jest korzystne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie zgadzaj, siedź dalej z tyranem i jęcz na kafe. Przecież sama napisałaś,ze tylko siewygadać chciałas, czyli o żadnych zmianach nie myśłisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka71
Wygadać się - oczywiście- bo to pamaga, a jak ktoś mądrze doradzi to bardzo cenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×