Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubionakobieta

Proszę o komentarz do tej sytuacji pogubiłam się

Polecane posty

Byliśmy razem 1,5 roku. Rozeszliśmy się bo powiedział że mnie już nie kocha. Po rozstaniu sporo pisał i kontaktował się ze mną, odpowiadałam na ten kontakt. Pisał że nie kocha mnie ale leczy się jeszcze i tęskni, brak mu kogoś do rozmowy. Dzisiaj zakończyłam ten kontakt, napisałam mu że nadal mam wrażenie że gdyby zrobił coś poruszającego to nie jestem przekonana czy bym do niego nie wróciła i że chce ostatecznie to zakończyć gdyż z tym czymś w środku nigdy nie uwolnię się od tego całkowicie. Napisał że sądzi, że nie będzie nic robił ale kontaktu nie chce zrywać jednak byłam nieugięta, pożegnałam go. Dzień później napisał, że ma jeszcze ostatnią prośbę zanim całkowicie zerwiemy kontakt a mianowicie chce się spotkać ostatni raz i wyżalić gdyż nikogo innego nie ma a musi się komuś wygadać. Zrobiło mi się żal, zgodziłam się i wtedy zaczął pisać jak bardzo jest mu źle jaki jest zdołowany, że jest śmieciem i nikim, że jest bezwartościowy i nie ma nikogo, ogólnie że jest chujem. Starałam się podnieść jego samoocenę ale w efekcie napisał iż tak źle jeszcze nie było i faktycznie miałam racje co do zerwania kontaktu. Napisałam iż cieszę się że również tak uważa i zapytałam czy chce jeszcze się spotkać jak to wcześniej pisał czy już nie. W odpowiedzi przeczytałam iz musi zamknąć się w sobie i zająć maturą, sam sobie poradzi i teraz każdy ma od niego spieprzać z naciskiem na KAŻDY. Napisałam że dobrze i dodałam iż traktuje mnie jak worek śmieci i poprosiłam aby nigdy więcej się ze mną nie kontaktował gdyż nie pozwolę tak się traktować. Na resztę wiad już nie odpisałam a było w nich zaznaczanie swojej beznadziejności, użalanie, życzenie mi abym nie trafiła na takiego c***a i przepraszanie za wszystko co mi zrobił (powiedział mi że mnie nie kocha podczas gdy moje uczucia były bardzo silne - mega cierpiałam wtedy to był trudny dla mnie okres i on wiedział o tym) . Później dzwonił i przepraszał mówiąc jak źle się czuje i chce się spotkać ten ostatni raz (jest we Włoszech wraca w niedzielę). Co możecie na ten temat powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKIEM
daj sobie luz facet nie umie sie okreslic i jeszcze sie zali znajdz sobie kogos porzadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakiś psychol, który się tobą bawi, znalazł sobie ofiarę i się nad nią znęca, żeby się dowartościować. Jakbyś miała troche oleju w głowie to już po jego tekście "nie kocham cię" byś zakończyła ten cyrk, olała go na dobre. A nie się jeszcze z nim bawisz w jego gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×