chłopak mnie rzucił bo gorzej wyglądam

od pewnego czasu mam problemy ze zdrowiem- konkretnie z cerą i oczami. Z cerą da się jakoś zamaskować ale oczy niekoniecznie. Mam opuchnięte, wylatują mi rzęsy (rzadka choroba, nie chcę wchodzić w szczegóły). Żaliłam mu się, bo to trochę boli a poza tym, może nie jestem miss ale miałam zawsze ładne rzęsy, każdy mi to mówił. Przed wszystkim dobrze wyglądałam jak się trochę pomalowałam. Teraz to odpada bo jestem w trakcie leczenia. Niedawno zerwał ze mną chłopak. Może nie byliśmy razem jakoś długo ale ja sie zakochałam. Powtarzał też że jestem dla niego najpiękniejsza, że nikomu mnie nie odda, że też się zakochał a teraz... stwierdził, że już nie jestem taka jak kiedyś, że pewno nie będę chciała zaraz wychodzić nigdzie, a on nie może się ograniczać. Zabolało mnie to bardzo, a poza tym zobaczyłam jeszcze jego nową dziewczynę- jest o niebo ładniejsza ode mnie. Nie umiem się z tym odnaleźć zupełnie :(

jeszcze dodam, że może źle się sformułowałam. To ja go zostawiłam, ale nie mogłam znieść jego zachowania, uwag na mój temat. A on na koniec jeszcze nawrzeszczał oczywiście używając niemiłych epitetów.

Widać, na czym mu zależy. Tamtą też rzuci, jak się postarzeje. Olej debila i nie myśl nawet o nim.

kochana, po co Ci taki facet, który przy najmniejszym problemie wymięka? jesteś w trakcie leczenia, więc on powinien Cię wspierać a nie rzucać kłody pod nogi! litości! Ciesz się, bo teraz masz szansę znaleźć kogoś wartościowego ! :*

z takim wyglądem nie mam szans na nikogo. Nie czarujmy się . Wiem, wiem wazne jest wnętrze ale żeby mnie poznać to najpierw musze chociaż trochę się komuś spodobać. Ciężko mi, dobiło mnie to jeszcze bardziej.

Dnia ‎07‎.‎02‎.‎2015 o 17:42, Gość gość napisał:

od pewnego czasu mam problemy ze zdrowiem- konkretnie z cerą i oczami. Z cerą da się jakoś zamaskować ale oczy niekoniecznie. Mam opuchnięte, wylatują mi rzęsy (rzadka choroba, nie chcę wchodzić w szczegóły). Żaliłam mu się, bo to trochę boli a poza tym, może nie jestem miss ale miałam zawsze ładne rzęsy, każdy mi to mówił. Przed wszystkim dobrze wyglądałam jak się trochę pomalowałam. Teraz to odpada bo jestem w trakcie leczenia. Niedawno zerwał ze mną chłopak. Może nie byliśmy razem jakoś długo ale ja sie zakochałam. Powtarzał też że jestem dla niego najpiękniejsza, że nikomu mnie nie odda, że też się zakochał a teraz... stwierdził, że już nie jestem taka jak kiedyś, że pewno nie będę chciała zaraz wychodzić nigdzie, a on nie może się ograniczać. Zabolało mnie to bardzo, a poza tym zobaczyłam jeszcze jego nową dziewczynę- jest o niebo ładniejsza ode mnie. Nie umiem się z tym odnaleźć zupełnie :(

zmien chlopaka:)