ILE powinien zarabiać facet w 'stałej' pracy,aby kobieta była zadowolona

JAKA JEST MINIMALNA KWOTA. zaznaczam ze chodzi tu o stały dochód a nie o pierwsza prace po studiach czy dorywcza w czasie szkoły i co musi posiadać minimum materialnego ?

7-8 tysięcy minimum.

Dom , samochód/ ilość dowolna, zabezpieczenie finansowe na przyszłość.

nieważne ile facet zarabia powinien zarabiać dwa razy tyle

20 tys min

Serio ?

a ty sadziles ze zadowolenie kobiety kupisz za pare czulych slowek? :P stopka: ile lat za morderstwo z premedytacja i zatarcie dowodow winy oraz czekanie z sadem az sie sprawa przedawni?

44 wystarczy?

" xen wczoraj Dom , samochód/ ilość dowolna, zabezpieczenie finansowe na przyszłość. " xxxx xxxx Jaki roszczeniowy babsztyl:D

Nie ważne ile by zarabiał, zawsze będzie za mało ;) Albo facet będzie rzeczywiście nieźle zarabiał (choć to pojęcie względne), ale wtedy siłą rzeczy będzie musiał poświęcić pracy więcej czasu, albo będzie zarabiał mało / przeciętnie, choć będzie miał więcej czasu. Jak tak dalej pójdzie to może się okazać, że w wielu wypadkach taniej wyniesie układ sponsorowany niż tzw. związek.

a orty facet akceptuje?

Za leży jakie panny maja wygórowania na obecne czasy to minimum 4tys naj mniej. Dobrze by było jesli u kobieta pracujaca. Są też lepsze wygorowania jak o 8tys. Do 20tys. He he

W wieku 29 lat zarabiam 19 tys.+ ruchome dodatki 0-5 tys. Nie mam zamiaru mieć na głowie kobiety, która wyliczała by, ile mam zarobić i której zawsze byłoby mało oraz na okrągło myślała by , czego jeszcze nie ma i co kupić, żeby koleżanki zzieleniały z zazdrości. Ja jestem w stanie przeżyć za 2-3 tys.,łącznie z opłatami. Auto niezłe mam, mieszkanie urządzone a potrzeby skromne. Odkładam sobie, raz do roku stać mnie swobodnie na egzotyczny wyjazd, w ubiegłym roku przez 2 tygodnie byłem w Chile a Nowy Rok spędziłem na Florydzie. Dopóki jestem młody, nie narzekam na brak kobiet do łóżka. W kraju i za granicą. Na dzień dzisiejszy nie myślę o stałym związku, może kiedyś...

gość dziś och och och ale na slownik ortograficzny nie stac

Co najmniej tyle co ja bo nie chcę się ograniczać ani nikogo utrzymywać ale też nie więcej niż 2x tyle co ja, bo nie chcę czuć się przy nim jak uboga utrzymanka;). Ja zarabiam 3 tys, więc 3-6 u faceta jest optymalnie

ja zarabiam 6000 netto, wiec facet powinien u mnie zarabiac min. 12-15000 netto. ma 2 razy wiecej sil, wiekszy mozg i 2 razy latwiej na rynku pracy, wiec wyliczenie jest oczywiste :D

gość 8:12 to zarabiasz 19 tys + 5 tys na miesiąc i stać cie tylko raz a rok na egzotyczny wyjazd :D ?

Same przechwałki jak zwykle....

Gość 9.31. i 9.40. 1. - to nie tak, że mnie nie stać na więcej, wjazd do Chile to całościowo ok.45 tys. , ale urlopu jest tyle, ile jest i kasa też nie jest po to, żeby do konca ją wydawać, przyjemnie jest mieć coś na koncie. 2.- to nie jest chwalenie się, tylko uzasadniona i rozbudowana odpowiedź na pytanie.

Ja zarabiam ponad 5000 i wydaję kasę na swoje potrzeby. Mamusia nakarmi(dokładam), opierze i wyprasuje. Nie mam zamiaru utrzymywać babska tylko dlatego, że ona mniej zarobi i będzie chciała skubać mój szmal.

Pieniądze szczęścia nie dają moi drodzy.

To jak ja zarabiam 1900 na rękę, to nie mam szans na jakiś związek? Z tego wynika, że tak.

slusznie, dlatego kochanienki wyskakuj z kasy za wszystkie sakramenty od chrztu do pogrzebu

ale urlopu jest tyle, ile jest x gość 10:12 ale skoro zarabiasz tyle kasy to sam chyba jesteś sobie szefem i sam ustalasz kiedy i ile możesz mieć urlopu. Nie ma takiej firmy gdzie jako pracownik zarobiłbyś pensję 20 patyków...no chyba, że jesteś prezydentem...

jestescie zalosni ale co mozecie wiecej, przynajmniej w necie macie mozliwosc przechwalek :D w realu na nic was nie stec, oblegacie wszystkie sekchendy jak mrowki bida, bida i kafe:D

http://free.amciu.com/news.php

gość dziś To jak ja zarabiam 1900 na rękę, to nie mam szans na jakiś związek? Z tego wynika, że tak. 3 3 3 masz szanse, jaK NAJbardziej, ale z dziewczyna, ktora zarabia ok. 1000 PLN/1500PLN

Bo ty nie wiesz ze facet zawszę wiąże się z gorszą

Jeszcze 5 lat temu zarabiałem ok. 30 tyś.miesięcznie. Byłem prezesem dość dużej firmy i świat należał do mnie. Wyjazdy służbowe, spotkania i narady na poważnych szczeblach w kraju i za granicą, wczasy na Seszelach, w RPA czy na Arubie to była norma.Dom jak z żurnala,rodzina jak z obrazka. Córki pobierały lekcje szermierki, jazdy konnej, żeglarstwa. Pijany kierowca przerwał to wszystko.Po dwóch latach leżenia pierwszy raz usiadłem na wózku inwalidzkim.Bezwład nóg i lewej ręki bez nadziei na poprawę.Tylko prawa ręka sprawna i jako tako głowa.Renta inwalidzka, kalectwo trwałe. Żona nie wytrzymała, 2 lata temu rozwód.Znajomi, koledzy , byli współpracownicy, zapomnieli o moim istnieniu(oprócz jednego kolegi jeszcze z podstawówki, chyba tylko dlatego,że jest prostym robotnikiem). Tak w skrócie. Można dużo zarabiać również w naszym kraju,nie będąc nawet prezydentem.Trzeba jednak pamiętać, że uśmiech losu może być nieszczery a koleje losu nieprzewidywalne. Ten krótki tekst pisałem pół godziny, więc widzicie, jaki jestem sprawny.

13:50 jeśli to prawdziwa historia to strasznie smutne:-( ale jak to sie mówi fortuna kołem się toczy...