Jaki alkohol preferujecie wino czy piwo

Jak już pijecie to co to zwykle jest? Wino czy piwo? Często pijecie? Wynajmuję obecnie mieszkanie z koleżanką i ona codzienne robi sobie wieczorem grzańce z wina. Czy to nie dziwne?

Ja osobiście preferuję wino,gdyż piwo jest po prostu gorzkie i mi nie smakuje.Ja piję raczej okazyjnie.Grzańce codziennie?Koleżanka to chyba niezły zmarzlak hihih :-)

Mocna jest Twoja koleżanka. Sama lubię wino ale chyba nie mogłabym pić go codziennie. Nie przepadam za grzańcem. Preferuję albo wytrawne albo pół wytrawne. Wiecie,że smaczne wina można znaleźć również i u nas? W Polsce? Aronica. O bardzo ładnej czerwonej barwie oraz aromacie aronii. Baaardzo rzadko pojawia się w supermarketach czy w lepszych alkoholowych, da się za to zamówić z sieci: http://www.vinorama.pl/Oferta_win . Możecie sobie przetestować dla ciekawości ktoregoś dnia. Mi smakuje.

czerwone wino, ale obecnie rzadko pijam mało imprez, mało okazji, starość nie radość znajomi wszyscy dzieciaci i już nie ma takich imprez

Z tych dwóch to raczej wino, od czasu do czasu ale bardziej wolę jakieś likiery, sznapsa czy nalewkę. Co do częstotliwości to raz na jakiś czas, czasami raz na tydzień czasem raz na kilka m-cy ;)

Czerwone wino , tylko , ogolnie zadnego innego alko nie lubie, kieliszeczek na wieczor musze sie napic

piwo, a dokładnie perła chmielowa, to mój ulubiony trunek alkoholowy

Ja bardzo lubię wino. Piję w weekendy najczęściej. Piwa nie lubię.

Piwo uwielbiam latem, o tej porze nie koniecznie musi być, pije smakowe alkohole w typie sznaps, likiery, whisky.

ja też raczej smakowe alkohole, z wina to w zimie grzańce robię ;)

Wino

Piwo , wino jak najbardziej, wszystko zależy od okoliczności ;) I smakowe alkohole są jak najbardziej są w moim guście.

i to i to lubię ale najczęściej to raczej smakowe alkohole popijam

Piwo najbardziej latem, winko wieczorkiem a sznapsa przy imprezie albo i bez okazji dla humorku z przyjaciółkami.

jeszcze pół roku temu nie tknęłabym wina... zepsuty sok – tak to nazywałam... ale jak mnie mój luby zabrał do Wejmana... taki bar z winem na ul zgoda w centrum to normalnie oświecenie! :o piwka zawsze mocno chmielowe i ciemne piłam... a jak spróbowałam wytrawnego winka to oszalałam niemalże haha chodzimy tam 2-3 razy w miesiący na spokojne 2 lampki wina a czasem proszę chłopaka żeby wracając z pracy coś fajnego do domu przywiózł. Jestem mega zadowolona z tego odkrycia jakim jest wino i to miejsce :)