Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukana91

mAM PSA Z PSEUDOHODO może być zdrowy?

Polecane posty

Gość gość
"gość wczoraj Znam przypadek pieska który zmarł na następny dzień po zakupie , właściciele dali mu pieczonego kurczaka ze skórami w przyprawach". Bardzo przykre...To właśnie mogło wskazywać na to, że miał kandydozę. Skóra zawiera dużo tłuszczu, a w przyprawach mogła znaleźć się jakaś, która spowodowała wstrząs anafilaktyczny u psa, bo alergie są bardzo typowe przy infekcjach grzybiczych. Ale dla niektórych gatunków zwierząt niektóre rośliny mogą też być po prostu trujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka buldoga
Hej, też jestem właścicielką buldożka francuskiego. Są bardzo kochane i chorowite. Czy do antybiotyku dołączyłaś osłonę? Może mieć biegunkę od karmy. Polecam Royal canon buldog Francuzki , ewentualnie gotuję pierś kurczaka z ryżem i marchewką. Problem biegunek zniknął. A próbowałam przeróżne karmy. Buldogi mają bardzo wrażliwe układy pokarmowe więc nie dawaj mu tzw " ludzkiego jedzenia" gdyż posiada za dużo przypraw i konserwantów. Pewnie decydując się na psa czytałaś o tej rasie. Najczęściej mają problemy z układem pokarmowym i oddechowym- wierz mi wiem coś na ten temat. Pies to żywa istota i nieważne czy z rodowodem czy bez trzeba tak samo go kochać i opiekować się nim. Widać że zależy Ci na rodowodzie. Nie chcę Cię martwic ale szczeniaki z rasy buldog francuski z rodowodem to od 3 tys zaczynają sprzedawać. Życzę zdrowia dla pieska i głowa do góry dobry weterynarz mu na pewno pomorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiarz
Kiedyś też kupiłem psa z pseudochodowli nieświadom istnienia takiej instytucji (było to naście lat temu). Lista chorób wyglądała jak paragon z Biedronki ale postanowiliśmy walczyć... wydane kilka tysięcy a pies dożył spokojnej starości (średnia dla rasy 8,5 roku a nasz miał 13). Dzisiaj kupuję tylko z hodowli związku kynologicznego o których można zebrać masę informacji w necie... wystarczy znaleźć forum miłośników rasy i zadać odpowiednie pytania. Tam też można znaleźć drzewa genealogiczne interesujących nas szczeniąt a często też informacje na temat chorób przodków. Nigdy nie ma gwarancji, że taki szczeniak jest idealny (w końcu to żywe stworzonko) ale ryzyko mniejsze. Co do fotki to szczeniaki często wyglądają identycznie i na początku nawet hodowca ma problem z rozróżnieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quinnie
No mnie teraz też szlag trafil jak twój koment przeczytałam! -Zwierząt się nie kupuje, nie rozmnaża ani nie porzuca. - Jak można kupować zwierzęta? - Napędzasz tym samym te pseudohodowle, które teraz krytykujesz, choć sam/sama na niższą cenę dałaś się nabrać niż z prawdziwych, rejestrowanych hodowli. Nie masz pojęcia gdzie zwierzęta w takim celu są rozmnażane - suki w piwnicach są trzymane w potwornych warunkach - nigdy słońca nie widziały - dla takich jak TY - którzy chcą rasowego pieska za pół darmo!!!! Jak Ci teraz nie wstyd narzekać - to teraz twój pies i masz 'psi' obowiązek go wyleczyć albowiem to zwierzę nic nie zawiniło wobec ludzkiej głupoty ani pazerności! Przez to że kupujecie zwierzęta - te w schroniskach nie mają szansy na znalezienie domu a tam też pełno rasowych psów i szczeniaków, Nie pojmuję tego pędu za rasowymi - lansować się psem??!! Szokująca głupota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie masz pojęcia gdzie zwierzęta w takim celu są rozmnażane - suki w piwnicach są trzymane w potwornych warunkach - nigdy słońca nie widziały - dla takich jak TY" Propaganda działa jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damianovska
ZWIERZĄT SIĘ NIE KUPUJE!!! - Przez takich jak WY zwierzęta cierpią albowiem rasy to sztuczne twory z chowów wsownych obciążone genetycznie chorobami jak każda hybryda. Niezdolne do samodzielnego życia, całkowicie zdane na łaskę człowieka - wiecznie zasapane bulgożki z krótkimi pyskami, które nawet biegać nie mogą bo zaraz padną ... a jak w upały cierpią! - długie, sztuczne sfilcowane kudły owcz.węgierskich, skrzywione kręgosłupy owczarków niem. które całe życie w przysiadzie... Jakie życie fundujecie tym zwierzętom?! Jeżeli o mnie chodzi to rozród takich zwierząt powinien być surowo karany! - Jak można wspierać taką patologię zmierzającą do wynaturzenia ras i tak potwornego cierpienia zwierząt. Czy wy nie macie wyobraźni i nie wiecie ile szczeniaków jest uśmiercanych tuż po porodzie aby powstały krzyżowki zadowalające i podbudowujące Wasze Ego???! Zastanów się 2 x zanim kupisz rasowego psa - na jakie cierpienie go skazujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko snoby kupują rasowe zwierzęta - u nas takich pełno, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co piszą w metrykach to jedno a jaka jest prawda to 2. Może psinka nie jest szcz3piona. Jeśli chodzi o TAKIE hodowle to istnieje ryzyko, że są krzyźowane w rodzinie, tzn suczka i piesek są rodzeństwem np. I minn dlatego potem chorują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne pustaki tu na forum, potworne... byle ,,rasowy'' i pasował do torebki. zero umiejętności wybiegnięcia myślą poza siebie. dlatego ten kraj wygląda jak wygląda, nakraść jak najwięcej dla siebie, a reszta niech zdycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, i widzę, że dalej kafeterianki nie rozumieją czym jest metryka i rodowód :) metryka i rodowód TO NIE JEST świstek wydrukowany przez przedsiębiorcę, od którego kupiłyście ślicznego kundelka w typie rasy (na którego miejsce zostanie wyprodukowane dziesięć następnych, w tym połowa śmiertelnie chorych). prawdziwa hodowla to nie jest biznes. to hobby, do którego się dokłada. nie znam żadnego hodowcy, który jest w stanie zarobić chociaż złotówkę na swoich psach. do tego się dokłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko snoby kupują nowe samochody... powinno się kupować te klepane w garażu. Część ras owszem doprowadzona została do karykatury swojej rasy ale są hodowcy, którzy pilnują tego by pies wyglądał jak na początku. Jest też wiele ras gdzie "wygasza się" linie z wadliwymi genami. Nie wrzucajmy wszystkiego do jednego worka. Co do psów ze schroniska... skąd się tam biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już wczoraj skończyłam dyskusję z tą PSEUDO znawczynią hodowli , nie chce mi się zniżać do twojego poziomu i używać słów z rynsztoku ale weź się źdz/i/ro/ ogarnij albo dalej wierz w te bajki . Co ci jeszcze napiszę to w d/u/p/i/e byłaś g/ó/w/n/o widziałaś POZDRAWIAM 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam półrocznego buldoga francuskiego, niestety ta rasa jest bardzo wrażliwa, czeka Cię jeszcze wiele wizyt u weterynarza, przede wszystkim musisz zwrócić uwagę na to czym go karmisz, alergie pokarmowe u tych psów to norma, bardzo źle znoszą wszelkie suche karmy i inne gotowce, ja po wielu próbach karmię swojego gotowaną jagnięciną i ryżem, startym jabłkiem lub bananem... i niestety musisz prowadzić bilans białkowy tego co je, bo bardzo źle znosi zbyt dużą ilość białka. Podsumowując, wzięłaś psa, który przynajmniej do roku wymaga ogromnej troski i uwagi, ale życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim hejterom oswiadczam, że nie mam świra na punkcie "rasowca" zakup tego a nie innego psa był spowodowany kilkoma czynnikami (zadnymi złymi) ale nie będe się tłumaczyć bo nie o to tu chodzi , poza tym już oceniliście mnie więc chyba nie ma sensu ;] włascicielka buldoga - tak miał osłone, po wczorajszej wizycie biegunka ustała tzn nie było jeszcze żadnej kupy ale nie wymiotuje, jest żywotny. Jak zacznie robić kupe to będe zbierAĆ próbki do badań. Dostała od hodowcy royal canin mini junior ale od czasu biegunki dostaje tylko ryż, marchewke i drób. Jedyne co to w nocy kilka razy cofneło mu się (jakby od flegmy od kataru) ale nie wymiotował. Jeśli okaże się jakimś mieszańcem - trudno. Najważniejsze żeby dożył starości i był nadal taki kochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to ja od tej kandydozy. Osłona przy antybiotyku niewiele pomoże, jeśli pies już miał problem z grzybicą. Wtedy powinno się podawać antybiotyk razem z lekiem przeciwgrzybiczym. Ale wiele antybiotyków wcale jest niepotrzebnych, bo to ta infekcja powoduje liczne stany zapalne. Jeśli mieszkacie w Warszawie, idź do dr Sikorskiego, bo On się na tym zna i przede wszystkim chce wyleczyć zwierzęta. A samo to, czy bierze się psiaka z hodowli czy pseudohodowli to ma znaczenie głównie dla tego, czy ktoś chce mieć zwierzę z dokładmymi wymiarami i rodowodem, bo w tej i w tej hodowli każdy pies może coś złapać. Zarazki nie pytają o to, czy to pies z rodowodem i czy mogą go zaatakować. W ogóle odnoszę wrażenie, że ta cała dyskusja o rodowodach i hodowlach bardziej sprowadza się do tego, żeby wybrać psa dla jakiegoś celu (rzadziej dla np. ochrony gospodarstwa, a bardziej raczej dla pochwalenia się rasowym psem o takich jak trzeba parametrach), niż tym, żeby mieć zwierzaka, bo się kocha zwierzęta. Przy tym ostatnim nie ma znaczenia, jaki to pies i skąd został wzięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję wejść na fanpage którejś z ras i odnaleźć informacje na temat psów odebranych z pseudohodowli... wtedy okaże się, że nawet te ze schroniska mają "wersal"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że zkwp nie zagląda do hodowli ! tam też nie lepiej się dzieje ,hodowcy hodują po kilka kilkanaście ras i niech nikt niepisze ze to wszystko z miłości do ras i psów! zakłamańcy ! w Polsce na wystawach wygrywają wiecznie i te same hodowle a psy mają karykaturalne ! przehodowane chorowite i z zepsutym charakterem ! zkwp zarabia kasę a hodowców przybywa jak grzybów po deszczu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15532
Nie wiem czy pies miał grzybice, wet raczej skłania się w kierunku robaków (bo też brzuch miał przed głodówką taki nadęty) albo ta cała biegunka to po prostu reakcja na antybiotyk. Mam nadzieję, że nic gorszego z tego nie wyniknie. Póki co nie ma biegunki , biega, dokazuje, patrzy za jedzonkiem (dziś mamy mu dawać malutkie porcje co 2 godz.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15532
Aha zapomniałam dodać nie jest istotny dla mnie rodowód jednak wkurza mnie fakt , że płaciłam za psa z niby rodowodem, na żadne wystawy ani rozmnażanie się nie nastawiłam. Mam tylko nadzieję, że mój pies nie bedzie obciązaony genetycznie o co najbardziej się boję gdy odkryłam tą machlojke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodowód nie gwarantuje że pies będzie zdrowy ,częściej w hodowlach psy są schorowane jak te co się komuś przydarzy iż jego suka będzie miała szczeniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
Psa kupuje się tylko z hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym a nie w jakiś towarzystwach przyjaciół psów i kotów i najlepiej też najpierw popytać i poczytać w necie. Rasowy pies typu owczarek niemiecki to wydatek rzędu 2000 zł i wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cię nie stać na RASOWEGO psa z rodowodem FCI to weź kundelka ze schroniska. Zapewniam, że będzie cię kochał jeszcze bardziej. Nie napędzajcie zysku pseudo-hodowlom które robią was za przeproszeniem w ch uja. Sprzedając kundelki za wysokie kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"oszukana15532 dziś Nie wiem czy pies miał grzybice, wet raczej skłania się w kierunku robaków (bo też brzuch miał przed głodówką taki nadęty) albo ta cała biegunka to po prostu reakcja na antybiotyk. Mam nadzieję, że nic gorszego z tego nie wyniknie. Póki co nie ma biegunki , biega, dokazuje, patrzy za jedzonkiem (dziś mamy mu dawać malutkie porcje co 2 godz.)". To znowu ja, od kandydozy. Tak, ma wyraźne objawy grzybicy, co nie wyklucza też innych pasożytów (to je się nazywa robakami). Ma na pewno, skoro po antybiotyku poza biegunką pojawiła się też krew i radzę Tobie tego nie bagatelizować, bo z takimi objawami to jest już groźne dla życia. Biegunka po antybiotyku bywa też czasem wynikiem bakterii clostridium difficile, ale wtedy nie ma krwi. Ryżu jeść nie powinien ani żadnej kupnej karmy dla psów. I żadnego tłustego mięsa. Powinien po mięsie brac też coś na odkwaszanie. Najprościej dosypywać mu do jedzenia wysypaną z kapsułki wit. C, ale taką bez dodatku cukru i słodzików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są hodowle i "hodowle". Tam gdzie jest kilka ras albo kilkanaście psów jednej rasy powinny nas zastanowić. Jest jednak sporo domowych gdzie hodowca stara się znaleźć dobry dom dla szczeniaka i nie zostawia nikogo samego z problemem. Każdy psiak niezależnie od pochodzenia może coś złapać i jest to wyleczalne. Jeżeli problem jest genetyczny lub psychiczny (pseudohodowle i duże hodowle) pozostaje kochać i mieć nadzieję, że się uda zapewnić wiele radości i ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I koniecznie kup psu babkę płesznik lub jajowatą i też podawaj, żeby jego jelita pracowały, bo to konieczne dla wyleczenia kandydozy. Możesz też dawać mu do picia herbaty na trawienie, ale zapytaj weterynarza, czy jakieś zioła w nich zawarte nie są trujące dla psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Proponuję wejść na fanpage którejś z ras i odnaleźć informacje na temat psów odebranych z pseudohodowli... wtedy okaże się, że nawet te ze schroniska mają "wersal". Ale ja nie mówię, że wszystkie pseudohodowle czy hodowle mają dobre warunki, że prawidłowo zajmują się tam psami, że dobrze j odżywiają, że dbają o ich szczepienia czy leczenie, bo prawda jest taka, że to się może zdarzyć wszędzie, u prywatnych właścicieli też. Ja pisałam tylko o tym, że nawet jeśli w jakiejś hodowli dbano by o psy, to i tak nie wyklucza to tego, że mogą coś złapać, bo mikroby są wszędzie i nie da się od nich uchronić. Naprawdę odnoszę wrażenie, że niektórym tutaj bardziej zależy na właściwych wymiarach psa i właściwym wyglądzie, żeby się nim pochwalić i zgarnąć nagrody na wystawqach niż na samych psach. Niezrozumiała jest dla mnie ta dyskusja o hodowlach i rodowodach, ale to dlatego, że ja kocham zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedna ważna sprwa. Kiedy pies dostanie leczenie na grzybicę, będzie początkowo bardzo słaby - to normalne i minie, nie ma powodu do obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz, ale jak to WLASNIE sie dowiedazialas? a jak go kupowalas to myslalas,ze to superhodowla? serio...jacy ludzie potrafia byc naiwni, ba! glupi! bo mysla ze beda miec super pieska jak zabaweczke tanszym kosztem a pozniej placza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej kwiat kafeterii nie łapie dlaczego pseudohodowle są złe. w pseudohodowli przedsiębiorcy są nastawieni na zysk. eksploatują psy tanim kosztem, karmiąc gównem, zapładniając co cieczkę (czyli np co dwa miesiące). pies, którego widziałaś jako matkę szczeniaka prawdopodobnie był najbardziej reprezentacyjnym. reszta jest poza miejscem zamieszkania przedsiębiorcy, np w oborze albo jakiś komórkach na działce poza wsią czy miastem. szczeniaki zdychają masowo, ale to nic, bo kupujący płacą czystą gotówką, a na produkcje wydaje sie powiedzmy 2 zł miesięcznie, czyli mamy dobry zysk. nie są szczepione, mogą chorować na parwo, nosówkę. szczepienia zbyt obciążają budżet. o odrobaczniu zapomnij. kiedy suka jest już zużyta zabija się ją albo przywiązuje w lesie i pozostawia w lesie, aby umarła z głodu. suka po tak intensywnym życiu zwykle staje się bezpłodna koło 3-5 roku życia. repreduktory wymienia się na bieżąco, coby jak najładniejsze szczeniaki były - szczeniaki, jak dorosną nie muszą już wyglądać jak dana rasa. szczeniaki, które się nie sprzedadzą kończą podobnie jak ich zużyta matka. dalej nie łapiecie co jest złego w kupowaniu od takich ludzi, dorzucaniu do ich biznesu? płacicie im za znęcanie się nad zwierzętami. i nie jęczcie, że wasz szczeniaczek. na jego miejsce wyprodukują dziesięć, dwadzieścia następnych, bo to się opłaca. brzydzę się waszą bezdusznością i okrucieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eg777
Jak tak was czy tam to dochodzę do wniosku że to wy jesteście wadliwi a nie pies. Trzeba mieć nieźle naklepanie w łepetynie, żeby się rozwodzić nad takimi kwestiami. Pies to pies. Trzeba od niego zadbać żeby był zdrowy a nie dumać z jakiej jest hodowli. A najlepiej trzeba było wziąść psa z azylu. Pies miałbym wtedy nowy dom a wy nie nabijalibyście kabzy tak zwanym hodowcom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×