Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podobam się przystojnemu facetowi ale bez perspektyw

Polecane posty

Gość gość
hahaha idz medrkowac gdzie indziej jedyna osoba ktora nie rozumie to ty od razu widac ze ty nawet podstawowki nie masz skonczonej a o madrosci to nawet nie masz co marzyc stad ci bol d**y doskwiera i probujesz tu medrkowac ale ci nie wychodzi bo do tego trzeba miec wiedze olej w glowie i inteligencje a tobie tego brakuje takich glupiomadrych na kilometr mozna rozpoznac po idiotyzmach jakie wypisuja masz z wikipedii co to jest plebs nieuku jak w szkole do tego etapu nie dotarles: "Plebs - najniższa warstwa ludności miejskiej (najbiedniejsi), pozbawiona majątku i obywatelstwa, złożona m.in. z robotników, służby, żebraków i marginesu społecznego, a także czeladników i niewolników Plebs 1. w starożytnym Rzymie: najliczniejsza warstwa obywateli wolnych, ale bez praw politycznych - plebejusze; 2. ogół ludzi niewykształconych i niezamożnych; 3. w dawnej Polsce: warstwa społeczna nienależąca do szlachty; gmin, pospólstwo" mam nadzieje ze teraz juz wiesz co to jest plebs i wiecej z siebie debila nie zrobisz troche to przykre ze w XXI w. sa jeszcze osoby ktore zakonczyly edukacje na etapie przed zaznajomieniem sie z terminem plebs i takie bzdury glosza i sa na tyle bezczelne ze przy swoim skrajnym debilizmie zarzucaja madrzejszym od siebie ze nie znaja slow ktore uzywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu tylko na chwileczke
wykształcenie można zdobyć w każdym wieku- to kwestia chęci, więc może z góry nie zakładaj, że facet nie ma przed sobą perspektyw, bo nie Ty o tym decydujesz x to są akurat brednie, bo jak facet (sugeruję ma około 25 lat) i przez ten czas NIC nie zrobił konkretnego ze swoim życiem, nawet nie skończył szkoły zawodowej to świadczy to o zwykłym lenistwie i taką naturę prezentuje ten koleś - a natury się łatwo nie zmienia. Nie oczekujmy, że nagle 25letni obibok z dnia na dzień zamieni się tak radykalnie, że, rzuci pracę, wróci do szkoły średniej, zda maturę i pójdzie na dobre studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tematu. Facet robi coś z sobą, mimo ze jest rówieśnikeim autorki (czyli wiek studencki), nie siedzi an tyłku tylko zarabia an siebie. Może to małe ambicje a może to konieczność i proza życia. Nie każdy musi mieć studia. Rozumiem autorkę, tak jest, że szukamy kogoś podobnego do siebie. Sama niech sobie odpowie, czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie oczekujmy, że nagle 25letni obibok z dnia na dzień zamieni się tak radykalnie, że, rzuci pracę, wróci do szkoły średniej, zda maturę i pójdzie na dobre studia." Oczywiście że NIE. Ktoś taki nei rzuci pracy, bo musi za cos żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"znam pare .ona bez wyksztalcenia a on lekarz." kobiety szukają bogatszych i z perspektywami, facetom wystarczają piękne W drugą stronę mniej takich przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten tój ma "to coś", w sensie, czy pasjonuje Cię, ciekawi, pociąga, czy tylko jest ładny? x Na tym etapie mogę powiedzieć, tylko tyle, że jest ładny. Pociąga mnie też ale właśnie tylko w wyglądu. Zachowuje też się w porządku...ale przeszkadza mi to, że niczym mi nie imponuje, że ...wiem, że to brzydko zabrzmi...że jest takim...nikim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie oczekujmy, że nagle 25letni obibok z dnia na dzień zamieni się tak radykalnie, że, rzuci pracę, wróci do szkoły średniej, zda maturę i pójdzie na dobre studia." Oczywiście że NIE. Ktoś taki nei rzuci pracy, bo musi za cos żyć. x Fiku, też tak myślę, dlatego jego deklaracje, że chce to zmienić wydają mi się tak mało realne...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Fiku, też tak myślę, dlatego jego deklaracje, że chce to zmienić wydają mi się tak mało realne.." Nie zrozumiałaś księżniczko. Ktoś taki nie rzuci pracy, bo ma inne priorytety. Nie ma kto go utrzymać. Z drugiej strony skoro dotychczas nie miał zaparcia żeby skończyć szkołę, to ciężko mu będzie teraz takie znaleźć. Może i skończy szkołę średnią ale studia? Liczyłabym raczej że znajdzie swoja drogę, zrobi kursy w tej dziedzinie itp. ludzi z wyższym u nas dostatek, specjalistów - mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumiałam doskonale. Dlatego właśnie jego deklaracje, że chce to zmienić wydają mi się nierealne bo za co będzie żyć, jak rzuci pracę ? Po prostu okres, w którym mógł się uczyć, być na utrzymaniu rodziców bezpowrotnie minął. I nie wiem jak on sobie to wyobraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na pocieszenie, liceum zaoczne zdaje praktycznie każdy kto wykaże minimum chęci. To jest realne dla kogoś kto pracuje. Studia też (zaoczne). Tylko nie wydaje mi się , zęby On tego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __sandruhhna__
Haaha śmieszy mnie jak czytam, że "to on jest tu stroną poszkodowaną a ona jest wyrachowaną księżniczką" Dla mnie jest jasne, że facet chce ją wykorzystać ! Wykorzystuje to, że jest przystojny i że wie, że ona kiedyś na niego leciała. Sam jest zbyt leniwy by zrobić coś konkretnego ze swoim życiem to postanowił zakręcić się koło bardziej 'ustabilizowanej przyszłościowo'' koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś mierzy ponad swoją półkę...gdyby był poważny widziałby społeczne i ekonomiczne różnice między wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś mierzy ponad swoją półkę.. x baby jakoś to cały czas robią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale koleżanka nie jest ustabilizowana, jest tylko studentką, ok ma perspektywy, bo ma zagwarantowana pracę u rodziców i utrzymanie przez nich przez najblizsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykorzystuje to, że jest przystojny i że wie, że ona kiedyś na niego leciała. x baby jakoś cały czas to robią, wykorzystują urodę by byc z lepszym od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby jakoś cały czas to robią, wykorzystują urodę by byc z lepszym od siebie. xx to miejcie pretensje do samych siebie, że tak lecicie na sam wygląd :P najwyraźniej kobiety są inteligentniejsze i żeby stworzyć związek z mężczyzną potrzebują czegoś więcej niż jego ''ładnych oczu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego faceci mają nie lecieć na wygląd skoro ta cała autorka jest taka próżna - on jej niczym nie imponuje a ma dylemat czy byc z nim czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego faceci mają nie lecieć na wygląd skoro ta cała autorka jest taka próżna - on jej niczym nie imponuje a ma dylemat czy byc z nim czy nie x no to lećcie :P ja nie bronie ale potem nie narzekajcie, że "ladne kobiety są zawsze z lepszym od siebie" skoro przy wyborze kobiety kierujecie sie tylko wyglądem :P Wielu facetom wystarcza uroda u kobiety. W drugą stronę to nie działa bo to facet ma być 'głowa rodziny' i to on ma głównie zapewnić byt a co może zapewnić ładny gołodu/piec :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że lekarze to wyrachowane snoby ... córeczka pewnie taka bo tak ją tatuś z mamusią wychowali, że innymi się gardzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, jak mawiała moja babcia "z ładnej miski się nie najesz" Uroda albo minie, albo się opatrzy i jeśli nie będziecie mieli wspólnych pasji , zainteresowań itp. to marnie to widzę. Jeśli już na etapie wstępnym tak bardzo przeszkadza ci jego brak wykształcenia to później będzie tylko gorzej. Dajcie sobie spokój bo szkoda jego i twojego czasu, albo jeszcze gorzej chłopak się zaangażuje a ty po 2 latach go spławisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury. Ja uważam, że ludzie powinni się dobierać na zasadzie podobieństwa tj. urody, wykształcenia, zainteresowań. Ja się nie dziwię, że masz wątpliwości. O czym ty byś z nim rozmawiała? Co z tego, że jest ładny? Szukaj kogoś ogarniętego, wykształconego( chociaż to nie jest reguła i nie powinno się ludzi oceniać poprzez pryzmat papierka)może tak mądrego życiowo i zaradnego. Kobieta musi myśleć racjonalnie, facet może sobie pozwolić na szaleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że to nie ma sensu. Laska jest przyzwyczajona do innego poziomu życia, który ten chłopak jej nie da, nawet gdyby znalazł lepszą pracę nawet o 1000 zł. Nie oszukujmy się, facet, któremu nie chciało się skończyć nawet banalnej zawodówki nie zmieni się nagle, nie rzuci pracy i nie pójdzie na dobre studia. A nawet gdyby chciał to czy ma taką możliwość ? Bo za co się utrzyma jak rzuci pracę ? Niestety prawda jest taka, że wszystko ma swoją kolej rzeczy i głupie jest takie gadanie, że studia "można zrobić kiedykolwiek". Czas ucieka a takie studia to nie rok, nie dwa lata, a potem dopiero wchodzenia na rynek. Jak ktoś dopiero koło 30stki idzie na studia to chyba koło 50tki będzie mógł sobie pozwolić na założenie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na pocieszenie, liceum zaoczne zdaje praktycznie każdy kto wykaże minimum chęci. To jest realne dla kogoś kto pracuje. Studia też (zaoczne). x fiku nie przesadzaj :P liceum może tak ale studiów zaocznych nie skończysz przy wykazaniu 'minimum chęci'. No chyba, że mówimy o pedagogice, socjologii i innych politologiach...to może tak. Ale nie skończysz zaocznych studiów na takich kierunkach jak medycyna, prawo, ekonomia, kierunków z polibudy, czy nawet administracji przy samym 'minimum chęci'. Na tych kierunkach nie ma zmiłuj się nawet na zaocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry ale, żeby nie skończyć nawet zawodówki i startować do dziewczyny z wyższym wykształceniem (czy tam w trakcie) i to na jednych z lepszych studiów to trzaa mieć po prostu tupet... spław go autorko. Niech szuka dziewczyny na swoim poziomie, choć na takiego co nie skończył nawet zawodówki to i fryzjerka to za wysokie progi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popraw tego posta yntelygentko, bo słoma z niego wystaje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani fryzjerka, ani urażona, ale jeśli już chcesz kogoś gnoić wytykając mu niski poziom, zrób to z klasą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Popraw tego posta yntelygentko, bo słoma z niego wystajeusmiech.gif" x No tak, od tego postu bije taka "klasa", że pożal się Boże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaloguj się shaf:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywają jednostkowe przypadki ludzi ogólnie inteligentnych, ciekawych świata i z pasją, którzy nie mają formalnego wykształcenia. Ale to jedna osoba na tysiąc. W pozostałych przypadkach jednak zakończenie edukacji na podstawówce, czy gimnazjum rzutuje znacząco na poziom człowieka, ogranicza jego horyzonty, wpływa na gust, model życia, rodzaj rozrywek jakie wybiera, grono znajomych itp. itd. Co nie zmienia faktu , że można być kmiotkiem po studiach, nawet tych niby elitarnych. Można oczywiście zachwycić się urodą , ale fascynacje tego typu tak jak fascynacje erotyczne mijają. I co wtedy skoro nie ma za wiele stycznych- nie czytamy tego samego, inaczej lubimy spędzać czas, on źle się czuje wśród moich znajomych, ja nie lubię jego znajomych i jego rozrywek. Na każdej imprezie rodzinnej czy wyjściu do znajomych zastanawiam się czy się z czymś nie wygłupi. Są badania, ze najlepsze i najtrwalsze związki tworzą ludzie z podobnych środowisko, podobny styl zycia, podobne poglądy i upodobania, podobny poziom intelektualny. Pojedynczym parom nie mającym takich podstaw się uda, ale większość się rozpadnie kiedy seks się opatrzy i trzeba będzie wreszcie zacząć robić razem inne rzeczy i przede wszystkim ze sobą rozmawiać. I żeby nie było- mój mąż jest po studiach, ale pochodzi z bardzo nieciekawej rodziny i to jednak wychodziło przy różnych okazjach. Dużo pracy trzeba było włożyć w jego rozwój , również kulturalny, tyle , że to bystry chłopak i sam chciał się zmieniać i rozwijać. Ale początek był trudny i naprawdę parę razy narobił mi wstydu przy znajomych i był taki moment , ze zastanawiałam się czy nie lepiej tylko spotykać się z nim sam na sam na seks, a nie wychodzić z nim do ludzi bo zaczęłam się bać , że ludzie będą się śmiali, że się z takim prowadzam. On zresztą też czasem mi robił awantury , bo nie mógł mnie zrozumieć. Nas uratowało to , ze chcieliśmy być ze sobą i nauczyliśmy się na spokojnie wyjaśniać o co nam chodzi i pracować nad relacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×