Koleżanka powiedziała, ze mi współczuję, bo nie mam dzieci

no widzisz sama chcialas dzieci i widzisz ile radosci daje to kobiecie i jak sie spelnia w macierzynstwie wiec po co glosisz falszywe teorie ze kazdy ma inny sposob na szczescie , oczywiscie jednak jezeli chodzi o macierzynstwo to taka nasza natura ze kobieta chce dziecko

Jak czytam takie wypowiedzi, jak 15.44, to zastanawiam się, czy wraz z urodzeniem dziecka niektóre kobiety rodzą też móz i dochodzę do wniosku, że niestety tak i to wszystko co masz do powiedzenia?

Nie chce mi się z Tobą dyskutować :) chyba faktycznie urdziłaś swój mózg, jak to napisał ktoś wyżej :p

a jezeli nie chce to ma cos z glowa nie tak

A ty co masz ciekawego do powiedzenia? Jedynie wydrzec mordę w necie i naublizac innym- misja dnia :D

ależ trzeba mieć wąskie horyzonty, zeby zakładać, ze KAŻDA kobieta chce mieć dzieci... A w temacie- ludzie w miarę dobrze wychowani nie zachowują sie tak, jak Twoja znajoma autorko. Proste. I nie tylko w temacie dzieci. A na marginesie- ja też troszkę współczuję bezdzietnym. Ale zawsze sobie wtedy myślę, że po prostu nie wiedzą, co traca więc i nie żałują :)

Widocznie cos z toba nie tak skoro tak sie przejelas. I siedzisz na takim forum. Ja tez ci wspolczuje. Miec dziecko/ dzieci to najwspanialszy skarb na świecie. Za 10 milionów bym sie nie zgodziła na bycie samotna bezdzietna kobieta.

Nie każda kobieta bezdzietna jest samotna

Oczywiście nie każda kobieta nadaje się na matkę, nie każda czuje potrzebę nią zostać. Są różni ludzie. Poza tym 28 lat to nie jest taki wiek, że trzeba szybko w ciążę zachodzić. Może 38 już tak, ale jak ktoś planuje w ogóle mieć dzieci, niektórzy nie chcą i trzeba to uszanować. Do głowy by mi nie przyszło pytać kogoś dlaczego nie ma dzieci, a już wmawiać koleżance, że powinna mieć, to już szczyt chamstwa i prostactwa.

A pewnie bezdzietne, które nie planują dzieci współczują tym dzieciatym i co w związku z tym? Każdy robi w swoim życiu to, co uważa za słuszne.

dla takich osob jak twoja kolezanka maz a raczej dziecko to jedyna rzecz jaka trzeba miec, nic poza tym, to sa ograniczone osoby z ktorymi uwazam nawet nie powinno sie utrzymywac kontaktu, zobaczysz co bedzie z ta rodzina I ich dziecmi jak one podrosna,wspolczuje im

najlepiej tutaj takich tematow nie zakladac bo za chwile zleca sie mamuski z kaszkami zamiast mozgow:P a tak na marginesie: nie kazda kobieta chce miec bachora! z reszta jak sie nie ma kasy to sie tych dzieci nie robi ;/

nie chcecie dzieci to nie miejcie po co o tym gadać i to na rodzicielskim forum? Chcecie tolerancji i żeby ktos wam nie właził w życie i nie komentował ale same robicie na odwrót :o

mam kuzynkę która mi powiedziała ze nie chce dzieci, nie lubi ma swoje problemy i dużo depresje przez rodziców i nie wie nawet jak kochac dziecko a co robi idzie na in vitro bo jak mowi wszyscy maja te bachory ja tez niestety musze, masakra nie chce mieć dziecka nawet mowi ze nie cierpi dzieci i ze nie pokocha a się stara bo wszyscy mowia ze powinna dogadują wykluczają z towarzystwa tam gdzie mieszkają.

aha zapomniałam dodac ze jej tesciowa nie daje im zyc i namawia syna żeby jeśli nie zajdzie w ciaze ja zostawł bo ma takie prawo itd., ale ta tesciowa to wioskowa baba i nie dopuszcza myśli innej niż znany model rodzinny.

My vagina, my problem

Dnia 20.02.2015 o 15:33, Gość gość napisał:

a te argumenty ze dziecko przeszkadza w karierze, dorabianiu sie itd to bzdura bo mozna robic wszystko czego zapragniemy i miec dzieci

 Chyba sobie żartujesz... No chyba że ma sie w Ch... Kasy na opiekunki i duża pomoc rodziny. Niestety nie każdy tak ma. Ja jestem sama praktycznie bo mąż ciągle w pracy i nawet nie mam szans na rozwijanie się zawodowo, czy uczenie nowych rzeczy.