Boooze, nie wiem co robic. :(

Za tydzień cc, dziś wyszło w kale mi i córce ze mamy jaja glisty. Maz mowi ze sprzątanie nie ma sensu bo i tak się nie usunie. Boje się o noworodka... ja w ciąży nie mogę się odrobaczyć, córka jest jeszcze mala, nie wiem gdzie to zlapalysmy... chciałam kupić odkurzacz parowy i wyczyścić wszystko... ale maz twierdzi ze to głupiego robota...

jest taki preparat ziołowy wernikabon kup dziecku i sama też możesz to pić, dobre i skuteczne. materac chyba będziesz musiała wyrzucić

twój mąż to idiota.. to tak jakby się zesrał na środku pokoju i twierdził, że nie ma sensu tego sprzątać.

A jakie mialyscie objawy? Dlaczego w ogole zrobilas badania? Czytalam ze mikstura z czosnku i wody z kiszonych ogorkow to srodek na kazdgo rodzaju pasozyty.

Jakieś wyjątkowe sprzątanie niewiele da... bo w jakim celu właściwie? Pasożyty i tak będą i tak, fakt że lekarka mi mówiła żeby wszystko w łazience dokładnie wysprzątać, zmienić pościel, ręczniki, ale wcześniej niewiele to da.

wysprzątać będziesz musiała porządnie, wyprasować, wygotować, parowy odkurzacz dobry pomsył, ale to wszystko dopiero po odrobaczaniu. a co na to lek.? jak się odrobacza kobiete w ciąży? mąż te musi się odrobaczyć, zwierzę jak macie też, a nawet osoby, które u was bywają często.

Janodrobacze się po ciąży. Maz twierdzi ze sprzątać nie będzie bo i tak ewentualnych jaj nie usunie a ja mam ciąże leżąca i po cc tez nie dam sama rady. A córka ma multum zabawek... objawów żadnych nie mialysmy, koleżanka powiedziala ze jej synkowi wyszło a dzieci się często razem bawiły. Nam wyszło w 6 badaniu kału.

Chciałam właśnie wypożyczyć ten odkurzacz i przejechać ta para wszystko w domu, ma rożne końcówki. Ale sama nie dam rady a maz uważa ze to glupota...

ponoc jest duzo srodkow domowych na pasozyty typu czosnek, kiszona kapusta, poczytaj w internecie dla siebie a z 4 latka to do lekarza cos jej przepisze, przeciez pasozyta tak nie zostawisz zreszta nie mozna bo dewastuje organizm

No bo głupota :o Dopóki nie jesteś w stanie się odrobaczyć, to bez sensu, bo możesz siać zarazki i wszystko co sprzątniesz będzie trzeba sprzątnąć raz jeszcze. To po pierwsze; po drugie zachowując wyjątkową higienę nie zarazisz noworodka, wbrew pozorom to wcale nie taka prosta sprawa. Po trzecie - córka ma dużo zabawek - wszystkie do wanny, gotujesz na kuchence wodę w największych garach jakie masz i zalewasz wrzątkiem te zabawki, to wystarczy. Będzie dobrze, mąż ma rację, Ty nie panikuj, wykup już teraz leki na odrob. żebyś miała je pod ręką tuż po porodzie. Z córką do pediatry, są leki dla dzieci, na recepte, to też żaden problem. Oddychaj, nie panikuj, to nie jest jakiś wielki problem.

Masz meza do dooopy. Jasne niech nic nie robi

przepraszam, ale na cholerę robiłaś 6 badań kału??

Bo dzieci znajomych miały a im tez za którymś z kolei wyszło. Nie zawsze wychodzi.

jakie objawy miało dziecko ?

Żadnych poza niespokojny snem i pochrzakiwaniem.

mlaskała przez sen , tak jakby jadła ?

Ludzie powinni odrobaczać sie profilaktycznie przynajmniej raz w roku. Szczególnie ci, którzy mają dzieci w przedszkolu i zwierzęta. W 1 badaniu rzadko wychodzą pasożyty, a profilaktyka, jak zawsze jest najlepsza. My odrobaczamy się zawsze na początku lipca, całą rodziną.

a moim zdaniem to właśnie sprzątać, gotować, odkażać jak się da, wszelkimi sposobami. Jeść kiszoną kapustę, pić wodę po ogórkach kiszonych, ząbek czosnku rozetrzeć na kanapce z twarożkiem, dbać o higienę aż do bólu

Dal się namówić na ten odkurzacz parowy, w weekend wszystko do jednego pokoju i... jedziemy - każda rzecz po kolei... jasne, można zalać wrzątkiem zabawki - ale co z grającym, grami, książkami, to nie takie proste... córka ma mało zabawek które da się wydarzyć, akurat w większości takie trudne do umycia

jedz pestki dyni! pestki dyni zawierają substancje które wpływają na układ nerwowy robali i je zabijają

poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/pestki-z-dyni-na-robaki-domowy-sposob-odrobaczanie-dzieci-i-doroslych_42052.html

Dzięki, jutro zakupie pestki, kapustę etc. Mam nadzieje ze uda się wytepic to dziadostwo i nie zarazić noworodka, o ile już w lonie się nie zaraził bo czytałam ze larwy mogą przenikać przez lozysko.

Ale zdenerwowany jestem strasznie. Maz jakoś mniej, w sumie mowi ze martwieniem się nic nie zmienię, ale co poradzę, boje się o dzieci. Starsza się odrobaczy a takiego malucha jak...

Stracę cala radosc z pierwszych chwil z dzieckiem, mam nadzieje ze nie zaraził się w brzuchu