Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego bezdzietne ciagle czuja potrzebe udowadniania, ze sa szczesliwe?

Polecane posty

Gość gość
Znam podobną kobietę do Ciebie, jak jej facet był daleko było OK, jak zamieszkali razem denerwowała sie. teraz nie wiem jak wyszło. Rób co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuję, że podjęłam właściwą decyzję. Planuję właśnie wyjazd i tym razem zmienię numer, maila. Wcześniej tego nie zrobiłam, więc mnie znalazł, a że ja wciąz go kochałam to się wciągnęłam w kontakt. Teraz musiałabym go wyrzucić ze swojego życia. To nie jest łatwe, ale muszę myśleć tez o nim. Ma prawo ułożyć sobie życie, a wiem, że tego chce. Ja natomiast nie wiem czego chcę, ale na pewno nie chcę ślubu i dzieci. Będzie mi go brakowało, ale za długo byłam już egoistką, powinnam mu pozwolić żyć własnym życiem. Mi pewnie też będzie ciężko właśnie przez to, że wmawiają mi w Polsce jaka to jestem i muszę być nieszczęśliwa będąc bez papierka i dziecka, ale jakos sobie pewnie poradzę. Jedno jednak wiem, a mam kilka związków za sobą :jego kochałam i kocham, ale chyba też dlatego powinnam zniknąć z jego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go i daj szanse innej na szczenscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postow nie widac co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem dlaczego masz znikac z zycia czlowieka ktorego kochasz??? nie chesz slubu? w porzadku, on pisalas ze tez nie musi chciec. Nie jestes teraz gotowa na dzieci? tez w porzadku. Masz DOPIERO 29 lat i jesli on nie ma 50 to macie jeszcze pare ladnych lat razem. Chcesz przestrzeni? To nic zlego. Mieszkajcie razem i robcie sobie co jakis czas weekendy bez siebie. Z tego co piszesz w pl nie mieszkacie, wiec pewnie zaden problem by to ni byl. A jesli chodzi o deklaracje to z 80 procent mlodych panow na slubie klamie i deklaruje bo musi. Nie badz swietsza od papieza:P I tak jestes uczciwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci, ale z kolei nie rozumiem bezdzietnych, które się dziwią tym, co mają dzieci. To najbardziej naturalny, ludzki odr*****aby je mieć, a że każda decyzja niesie za sobą konsekwencje to wiadomp. Macierzyństwo to te dobre i złę chwile, prawdopodobnie tych cięższych jest więcej (nie wypowiadam się bo brak mi doświadczenia) ale ile zyskują! rodzinę, cenne chwile razem spędzone, nawet kosztem nieprzespanych nocy jest lepszy, niż błoga samotność. To samo można powiedzieć o związkach, bo przecież zawsze moze się rozlecieć, są kłótnie, zdrady itp. ale to sprawia ze mamy z tego rezygnować? na studiach uczymy się wielu nudnych rzeczy, niepotrzebnych, w pracy użeramy się z głupimi ludźmi i popadamy w rutynę, ale mimo to nie rezygnujemy z nich, nawet z tej cholernej pracy, niektóre mówią, że by się bez niej zanudziły i nawet jeśli nie muszą to chcą pracować. Wolność jest super, egoistyczne potrzeby, ale z czasem może zabraknąć bliskich osób i zwykłej codzienności. Coś w tym życiu trzeba robić, nie tylko leżeć do góry brzuchem, bez przyjaciół, rodziny, zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widać ona wcale nie chce tego ciągnąć. jakby chciała to by 90% tego co napisała wcale się tu nie pojawiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Coś w tym życiu trzeba robić, nie tylko leżeć do góry brzuchem, bez przyjaciół, rodziny, zobowiązań. " Ale dlaczego trzeba mieć akurat dziecko? ;) I druga sprawa, TY uważasz ( i pewnie większość ludzi), że rodzina, że miłość, ze to ważne. A spójrz na dzisiejszy świat - wiele osób wybiera życie bez tego, czasem żałują, a czasem nie. Nie nam ich oceniać. x Ja tam się nie dziwię matkom, dziwię się tylko niemożności zrozumienia, ze ludzie są różni,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego trzeba mieć akurat dziecko? oczko.gif I druga sprawa, TY uważasz ( i pewnie większość ludzi), że rodzina, że miłość, ze to ważne. A spójrz na dzisiejszy świat - wiele osób wybiera życie bez tego, czasem żałują, a czasem nie. Nie nam ich oceniać xx Niekoniecznie ja, wielu, bo człowiek to istota stadna i sam żyć nie potrafi. Napisałam, że nie musi mieć dziecka, po co, jeśli nie czuje się do tego stworzona, ale niech sie nie dziwi, że "mamuśki" tak to zachwalają i są szcześliwe mimo nieudogodnień bo to nie jest nic nadzwyczajnego tylko biologia, może głupio przyrównując do seksu - nie każdy musi chcieć uprawiać seks, ale niech sie nie dziwi, że inni chcą, mimo, ze to też niesie ryzyko, bo tak człowiek został stworzony, żeby jeść, pić, wydalać, pracować, uprawiać seks i przedłużać gatunek oraz zeby żyć stadnie, razem z rodziną. A czy żałują... być może większość żałuje, ale wielu się do tego nie przyzna, bo głupio, albo też nie znają innego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skąd Ty wiesz co ta większość uważa? ;) Zakładasz to. Tak samo można zakładać, ze bez dziecka to ani rusz, albo, że dziecko to udręka i po co to, na co to dziecko komu. Nawet jeśli mam poglądy zbliżone do Twoich, to nie nam uogólniać bo się zachowujemy jak te mamuśki - w tym sęk. Bo mówimy, my rozumiemy, różnie bywa, ale z reguły tak jest, a zatem większość takich pewnie żałuje, ale wstydzi się przyznać. A może nie. Chociażby, przykład z kapelusza: psychopatów (nie mylić z mordercami czy pedofilami, to nie tożsame) i innych osobowości nieprawidłowaych w społeczeństwie niemało, kto wie czy tacy akurat nie wiodą trybu samotniczego (który jednak nie jest super popularny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam, tam było "być może" więc mój post chybiony. Wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja co nie wie co zrobić, a ma narzeczonego. Nie wiem, bo mi właśnie w Polsce trują i mieszaja w głowie. 2 dni emu wróciłam z Polski i może stąd moje kolejne wahania. Nie mogę być szczęśliwa sama, nie mogę i już. Bo to nie wypada, bo to niemożliwe, bo kobieta musi pragnąc dziecka. Nie neguję chęci posiadania potomstwa, ale naprawdę ja musze je miec by być szczęśliwą? Wątpię. Jednak powinnam, bo inaczej szczęśliwa nie będę. I to mnie wkurza. A co jeśli nie chcę, jeśli mam inne cele w zyciu, jeśli świadomie z tego rezygnuję? Niby nic, ale jestem wciąż starą, biedną panną. Na mnie to wywołuje jakąś presję, bo nie chcę być kimś kto jest postrzegany jako osoba nieszczęśliwa przez faceta, a w Polsce zawsze tak będę wyglądać. Mało tego już tak wyglądam. I dlatego tkwię w swoim związku i blokuje mojemu facetowi dostęp do może "jego szczęścia". Nieważne, chciałąm tylko napisać, że dlatego może bezdzietne osoby tak krzyczą, bo są wciąż szufladkowane, bo jak jesteś kobietą to musisz dziecka pragnąć, a jak go nie masz to wina faceta. Facet może nie chcieć dzieci, ale kobieta już musi chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno jestes nieszczesliwa na wlasne zyczenie! Olej innych! zyj dla siebie. Nie sluchaj bzdur o dzieciach, jak masz kase to i dziecko w kazdej chwili miec bedziesz. Wolisz byc sama to badz. Ja mam 27 lat, bylam juz w 12 krajach w niektorych pracowalam, w zwiazku zareczona bylam 5 lat. W cholere to rzucilam i rodzice sie niby zalamali ostatnio mama mi powiedziala ze jestem zerem bo jej wnukow nie dam:O ale moja matka procz Bulgari i polskiego morza nic nie widziala, a bol d**y ma bo moj brat majacy 22 lata tez tata byc nie chce i ona nie wie co z zyciem robic:O nie ma wnukow wiec do trumny chyba powinna sie klasc:O szkoda ze przykladu z mojej babci a swojej mamy nie wezmie ktora ma zajec mnostwo i sama mi mowi ze w dziec***akowac sie powinnam dobrze po trzydziestce:D za miesiac lece do autralii gdzie mam juz prace i gdzie z rok na pewno pobede. A potem to kto wie? Mi sie marzy Ameryka Poludniowa. Na dzieci czas zawsze sie znajdzie, bo mozna adoptowac, ale mlodosc trwa zaledwie chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z dystansem
Ja nie uważam, że trzeba mieć dziecko ale jak ktoś ma to nie moja sprawa tak samo jak nie komentuję gdy ktoś go nie ma do jest moja decyzja i moja sprawa i jestem atakowana z każdej strony. - Bezdzietni komentują, bo mam dziecko, a dziecko to kula u nogi, bachor, a w ogóle te czasy i ten świat to takie dno, że po co miec dzieci :o - dzieciaci komentują, bo tylko jedno? jak to? robisz krzywdę dziecku! oraz: - Urodziłaś dziecko w wieku 34 lat? a potem jako babcia będziesz chodzić na wywiadówki, dziecko się ciebie wyrzeknie, będzie się wstydzić! robisz krzywdę dziecku! Matko jakbym miała się stosować to tego kto co pier/doli i się tym przejmowała to bym chyba oszalała! Przyjęłam zatem, że niektórzy ludzie to wyjątkowo prymitywne, złośliwe i debilne jednostki, które za cel życia uznały sobie włażenie komuś do życia z buciorami :) Bezdzietnym też radzę olewać jęki i stęki i czasem musicie coś ostrzej powiedzieć jak ktoś wam prawi moralesy, bo się nie odczepią :) Ja tak zrobiłam i jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna i radosna
ależ wyjaśnienie jest proste. "udowadnianie swojego szcęścia na siłę" to forma obrony przed agresywnymi namowami otoczenia na zmianę poglądów. ot i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego dzietne uważają, ze tylko posiadanie dzieci uszczęśliwi każda kobietę, rodzinę. Jak widzę te biednie wielodzietne to mi się chce z nich śmiać jakie to one glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo matki często tylko udaja ze sa szczęsliwe i zazdroszcza tym bezdzietnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego dzietne tez tak maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bluszcz84 dziś Bo matki często tylko udaja ze sa szczęsliwe i zazdroszcza tym bezdzietnym xx po raz któryś czytam na kafe taka bzdure. Udają? a po co? Chyba ludzie bardzo obludni we wlasnym zyciu takie wnioski wyciagają. Do absolutnych wyjatkow maleza kobiety, ktore zaluja,ze maja dziecko ( nie mowie o okresie niedlugo po urodzeniu, kiedy jeszcze szok poporodowy dziala ( dluzej czy krocej).A jesli ktoras juz uwaza,ze jest nieszcesliwa to nie udaje, tylko glosno o tym mowi ( na kafe sie takie wypadki zdarzaly).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A jesli ktoras juz uwaza,ze jest nieszcesliwa to nie udaje, tylko glosno o tym mowi" A potem jest zrównywana z ziemią, bo jak to tak, przecież "dziecko to dar", "szczęście największe", "kupa radości", i ty kobieto nie masz prawa nawet pomyśleć inaczej, a co dopiero czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×