Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilkaaa00

Lubię dlugo spac i mieszkam u teściów

Polecane posty

Gość gość
No masz rację. Tymbardziej, że żyją na własny rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, kiedys przyjechała do mnie rodzina na tydzień. Ja miałam wtedy półrocznej dziecko. Byli na urlopie wiec sobie spali do 9 albo i dłużej. I ja wiem że mieli prawo ale strasznie mnie to wkurzało bo ja musiałam przed 6 być na nogach, jeszcze w nocy pobudki. Nie wyobrażam sobie jakby to było jakby ktoś u mnie był na stałe i sobie spal do 11 a ja od rana w akcji. Mieszkajcie na swoim, wszystkim będzie wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem co cie w tym wkurzalo? to twoj dzieciak nie ich, wiec wstawaj jak musisz. oni nie musza. A 9 to jest wczesnie. Chyba sie serio p*********.l.o ze ktos ma o 6 wstawac na wolnym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam, ze jesli ona nie ma nic do roboty, i ma wstawac rano i sie meczyc niepotrzbnie to nie ma sensu. Szczególnie jak jest w ciazy. Ja sama jestem od lat bez pracy, i spie do 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roszczeniowe synowe się odezwały. Się śpijcie w domach teściów i do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam na urlopie i spaliśmy u teściów to wstawałam o 7.00-8.00 rano bo mieszkaja w familoku pokoj z kuchnia i nie dalo by sie nawet pospac(a lubie) natomiast jak jadę to swoich rodzicow to śpię ile chce,kazdy tam wstaje o której lubi, śniadanie sobie kazdy robi sam i je o swojej porze,a obiad jest kolo 15.00 wiec kazdy zdąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka nie jest na urlopie tylko tam mieszka od dwóch miesięcy. Ciekawe jakbyście się zachowały jakby wprowadziła się do was bratowa i tak spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roszczeniowe synowe? Ja mieszkam u siebie, nigdy nie mieszkalam u kogos i w zyciu bym nie chciala mieszkac z tesciami. Wolalabym pod mostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialabym to w d***e bo mam swoje zycie do cholery!! Nie kazdy zyje zyciem innych tepe kwoki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bez przesady. Nikt nikomu nie powinien mówić do której może spać. Każdy człowiek jest wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest jakiś nakaz, ustawa o której powinno się wstawać? ja czasem śpie do 13 i co komu do tego co kto ile śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa jej przecież nie mówi ale na pewno ja to irytuje. U siebie śpijcie do której chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jeszcze ktoś mi będzie mówił ile razy na dzień mam się załatwiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz mieszkać na czyjejś lasce to ci może nawet papier toaletowy wyliczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest ciekawy temat poniekąd. Dziwi mnie - ze mops w pewnych sytuacjach robi ludziom kontrole, jak np. ktos doniesie, i wpadaja np. o 7 rano, podejrzewam, ze mieszkancy maja nie spac, ale dlaczego, do cholery? Przeciez jak ktos pisał, kazdy człowiek jest wolny. Moze ktos ma prace na np. komputerze, i woli to robic w nocy, a potem pospac do 13? A nawet jakby nie pracował wcale- nie mówie o przypadku bycia na czyims utrzymaniu, ale posiada kilka mieszkan i zyje w ich wynajmu, to co komu do tego, do kiedy spi? Ja mysle, ze ludzmi powoduje jedynie zazdrosc jak to krytykuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu masz rację. Za dużo zjesz...jeśli macie wspólna kuchnie. To będą krzywo patrzeć. Odwiedzi Cie rodzina, to stwierdza że za często itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug mnie spanie u kogos do 8.30 to max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej sp. Babci też obiad zawsze o 12. Ale oni wstawali zawsze o 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam, u siebie można robić po swojemu. Mieszkając na łasce u kogoś trzeba się liczyć z ich zdaniem, trybem życia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolnoc Tomku w swoim domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest u siebie. W koncu tam mieszka a tesciowie sie na to zgodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jest u siebie to, że pozwolili jej mieszkać i że płaci za wodę czy prąd który zużyje nie czyni jej właścicielką!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U siebie??? Ty też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowej raczej nie mieli wyjścia więc się zgodzili. Laski im nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest u siebie - nie kupiła tego domu ani go nie budowała korzysta z uprzejmości teściów - a to że płaci rachunki - no to wybacz - żadna to łaska z jej strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale mieszka u ich syna, a on wybaczcie jest u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest u rodziców a nie u siebie u siebie będzie jak sobie kupi mieszkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czyims domu to wiadomo ze nie to co u siebie, ale ja nie rozumiem tego do końca, bo jesli np. tesciowa sie chetnie zgadza na jej obecnosc, i to spanie jej zycia nie zaklóca, - chyba ze hałasowałaby po nocach itp, to jest nieco przesada wymaganie wczesnego wstawania... Bo to dostosowywanie tez ma gdzies granice, pamietam fim Plac zbawiciela, jak tesciowa potwornie pomiatała synowa, bo ta byla na jej łasce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom rodzinny to u siebie! Większej głupoty nie widziałam, że dom rodzinny to nie u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosły syn też tak do końca nie jest u siebie. Tak do 20 roku życia to ok. Wy też z rodzicami mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×