Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciaganie za soba faceta na porodowke jest chore!

Polecane posty

Gość gość

Jest obrzydliwe. Facet ma tam stac****atrzec jak kobiecie wylazi dziecko a piczka powieksza do sie dziwnych rozmiarow wiadra. Przeciez i tak nie moze jej w zaden sposob pomoc. Stoi jak kolek.sadze ze tylko fetyszysci sado maso tam chodza. Popieram wszystkich normalnych facetow ktorzy wola zostac za drzwiami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś kobietą czy facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta. Moj facet nie bedzie musial a wrecz mogl ogladac mnie rodzacej! Pozostanie to w sferze kobiecej. I uprzedzajac: nie nie zazdroszcze tym kobietom. Mam zupelnie odmienne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mówiłam, że nie pozwolę żeby mąż był że mną na porodowce. Do momentu gdy zaszlam w ciążę. A co za tym idzie strach, obawa przed pierwszym porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie rodziłaś. Wypowiadasz się więc w temacie, w którym nie masz nie tylko zielonego - ale również i bladego pojęcia. Jeśli uważasz, że każdy facet patrzy się na rodzące się dziecko - to chyba Twój nie nadaje się ani na partnera życiowego, ani tym bardziej na ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisalam, że nie rodzilam! Tylko że zmieniłam zdanie gdy zaszlam w ciążę. I nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skoncze jako kwoka z 3 dzieci, kojarzaca sie mezowi z tym ze kazde po kolei przelazilo przez pochwe. Faceci sa wzrokowcami. Szukaja potem obiektow z ktorymi nie maja takich skojarzen. Jestem niemal pewna ze jakby 100 facetom puscic filmik jak kobieta rodzi to moze z 10 by chcialo uczestniczyc w porodzie potem. Prawda jest taka ze oni nie maja pojecia co ich tam czeka, potem nawet jesli ich to obrzudza to tego nie powiedza. Beda slodzic ze bylo cudownie i wzniosle a na boku szukac innej. Spytacie skad wiem? Kiedys jak bylam jeszcze wolna to natknelam sie na kilku takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam to za chore zjawisko.jak taki facet ma sie pozniej podniecic na tej kobiecie skoro widzial ta rzez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także myślałam, że nigdy w życiu na to nie pozwolę. Zawszę się zarzekałam, że nikomu nie pozwolę się oglądać w takim stanie. To właśnie mój mężczyzna prosił mnie bym pozwoliła mu przy tym być. Często się o to kłóciliśmy, bo miał mi za złe, że nie pozwalam mu być przy narodzinach jego dziecka, że zabieram mu bezpowrotnie pierwsze sekundy życia jego córki. Że w związku liczy się zaufanie, wsparcie itp. Zgodziłam się i nie żałuję. Razem cieszyliśmy się narodzinami, wspierał mnie niesamowicie i dodawał otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejść potrafi a wyjście ich brzydzi. To jacyś nie normalni. To piękno, cud życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję posiadania takiego faceta. I współczuję myślenia, że facet patrzy się na to wszystko. Jak się jest tak ograniczonym - to nie dziwię się, że takie teamty sie zakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie rodzilam. Jestem w 7mc i to nie moj facet nie chce byc obecny. Tylko JA nie chce zeby on tam byl. Tak ciezko wam pojac ze nie kazda kobieta chce targac ze soba faceta na porodowke? Ja moge go kochac, szsnowac, uwielbiac, opiekowac sie nim gdy bedzie robil pod siebie ale no ludzie! Porod to kobieca sprawa, sracie przy partnerach? Zmieniacie podpaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole byc ograniczona i zachowac takie widoki dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to akurat idzie zrozumieć. Ale nie trzeba od razu twierdzić że to chore. Bo każda kobieta jest inna. I jedna potrzebuje tego a inna nie. To każdego indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ jesteś egoistką ;) To jest WASZE dziecko a nie TWOJE. Jeśli partnerowi zależy na tym by być przy narodzinach SWOJEGO dziecka a ty mu tego zabraniasz ze względu na swoje "widzi mi się" to myślisz tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizjologia fizjologia ale bez przesady. Zachowajmy niektore jej czesci dla siebie. Z moim facetem nie ma o to klotni. On szanuje moje zdanie, wie ze jestem staromodna i ze dla mnie facet ma stac przed porodowka z kwiatami a nie stac jak kolek i wpatrywac sie jak ja sie wije z bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że nie chodzi o to by kogoś ciągnąć tam na siłę, bo to może przynieść tragiczny skutek. Ale dlaczego zabraniać jeśli mu na tym zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to bym sie posrał jak bym miał kiedyś oglądać poród;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie jestem egoistka :) i jakos zle mi z tym nie jest. Faceta nie zbawi te kilka godz jak bede rodzic. Dziecku zeby nie wyrosna przez ten czas, raczkowac nie zacznie. Za to bede mu naprawde wdzieczna jak pomoze mi po porodzie, bedzie wstawal do dziecka, kapal, przewijal, zabawial zebym mogla odpoczac. To jest dla mnie wazne. A nie szczeniece trzymanie sie za raczki na porodowce. Blagam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - no i właśnie o to chodzi ;) Żeby nikogo do tego nie zmuszać. Nie chcesz tego. OK. Nic na siłę. To samo tyczy się autorki. Nie chcesz by był przy porodzie. On szanuje Twoje zdanie. OK. Nic na siłę. Ale po co wyzywać ludzi od chorych psychicznie jeśli mają na ten temat inne zdanie niż Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem. Myślę, że autorka tłumaczy swojego faceta. To on nie chce być przy porodzie. A autorka próbuje sobie teraz wmawiać, że facet na porodówce jest złem. Cóż mogę Ci autorko napisać. Twoja sprawa. Lecz źle swiadczy o Tobie zakładanie tematu o treści: "Ciaganie za soba faceta na porodowke jest chore!" To nie jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ze ja bym sie zle czula. Na szczescie moj facet nie jest choc ma mi to za zle, to szanuje moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie tlumacze go. Po raz kolejny powtarzam JA go nie chce przy porodzie. Bo dla mnie to nie widoki dla faceta. Tam nie ma nic ciekawego do szukania. Moze poczekac za drzwiami i nic mu nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce jest wiele takich porodowek, ze strach samemu na nich rodzic:) lepiej, gdy ktos z nami jest. Rodzaca sie nieraz traktuje jak zlo konieczne, a jej jeki bolu jak przesadzanie i pieszczenie sie. Po tylu sytuacjach tragicznych na porodowkach to jesli bede zmuszona rodzic naturalnie, bede chciala, zeby moj maz tam byl. Dlatego ,ze jesli cos sie bedzie nie daj Boze dzialo, zeby on czuwal nad nami i w razie czego interweniowal. ps. na gastroskopie wieku 25 lat poszlam z mama:) oczywiscie dziwnie sie na mnie patrzyli, ale mialam t ow d***e. I dobrze, ze mna byla i mnie za reke trzymala, badanie trwalo moze minute ale lekarz byl cholernie niedelikatny, mialam to badanie juz kilka razy, ale tak we flakach jak ten skurczysyn to mi nigdy nikt nie przewracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mu nie będzie? A nie myślałaś, że może zależy mu by towarzyszyć nie Tobie a swojemu dziecku? Że chce być przy nim od pierwszych chwil? Jeśli tak jest to jednak zabierasz mu bezpowrotnie coś bardzo ważnego. I Tobie będzie miał to za złe do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to nienormalne i juz. Porod to jest cud narodzin, ale jest to tez rzeznia no nie oszukujmy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec mojego dziecka pomimo,że w ciąży się rozstaliśmy sam chciał być przy mnie, jednak nie chciałam,żeby był w ostatniej fazie, choć się upierał, a wcześniej zawsze gadaliśmy, że nie będzie go przez cały poród, jednak on się uparł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Porod to jest cud narodzin, ale jest to tez rzeznia" A porównywanie porodu do rzeźni nie jest chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde to wezme moja najlepsza przyjaciolke ktora z reszta sama juz rodzila. Przynajmniej bedzie miala pojecie co czuje, a nie tepo wgapiala sie bezradna mina. Uwazam ze nic mu sie nie stanie. Tysiace mezczyzn nie widzialo porodow swoich zon i swiat sie nie zawalil z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. TY go nie chcesz. Czyli JEGO zdanie się nie liczy. Ergo: jesteś EGOISTKĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×