Wujek czy po imieniu ?

Znam przypadek, gdy córki mówiły do mamy i taty "mamo i tato" a do babci po imieniu : Helenko masz cukierki dla nas? Helenko jutro do ciebie przyjdziemy itd. Rodzice je tak nauczyli, ale i babcia nie oponowała. Zawsze była Helenką, w życiu nie słyszałam, aby wnuczki poprawiała: jestem babcia a nie Helenka. Widać niektórym to odpowiada.

Niektórym to pasuje zeby dzieciaki mówiły im po imieniu, tylko ze niektorzy lubią tak już na zawsze, a niektórzy z tego wyrastają i wtedy problem, bo jak oduczyć malca.... Inni myślą że skoro pozwolili siostrzeńcowi by mówił im po imieniu, to ich siostra też zgodzi się by ich dziecko mówiło jej po imieniu, a jakieź zdziwienie gdy siostra woli być ciotką - wtedy kwasy i nagle wujek domaga się wujkowania... Najlepiej ustalić albo ciocia wujek dla wszystkich dzieci albo po imieniu, ale dla wszystkich dzieci a nie wybranych bo to niesprawiedliwe

To ponad 20 lat różnicy wieku, siostrzeniec będzie miał 11 12 lat i będzie dzieckiem a wujek z ciotką kuż koło 35 lat i nie będą już tacy młodzieżowi, więc chyba lepiej per wujek

Chyba lepiej wujek. Jak ktoś pisał, za 10 lat wujkowi moze przestac sie to podobac, albo glupio mu bedzie wobec wlasnego dziecka ze ono nie moze mu mowic po imieniu i ze musi ciociowac ciotce zamiast walic po imieniu jak jego brat cioteczny wali po imieniu do jego ojca i matki. Chyba ze autorka sprawiedliwie pozwoli by dzieci brata tez jej mowily po imieniu.

wujek lepiej