Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W naszym domu tylko ja pilnuję dzieci by myły ręce przed jedzeniem i kiedy

Polecane posty

Gość gość

wrócą do domu. U was też tak jest? Kiedy mnie nie ma to rąk się nie myje bo mąż nie przywiązuje do tego większej wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pamiętam jak mieszkałam z rodzeństwem które miało dzieci i tam też tylko ono dbało o takie zasady higieny w tym mój brat! Bratowa też się tym nie przejmowała. Czy tylko nas rodzice tego nauczyli? Wy nie myjecie rąk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaxinOsoa
Czytałam kiedyś artykuł o tym że tylko 5% ludzi myje ręce przed jedzeniem i przed przygotowywaniem posiłku oraz po powrocie do domu i korzystaniu z toalety. Także możliwe że ty i twoje rodzeństwo należycie do tych 5% światowej populacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:56 Obawiam się że możesz mieć rację. Ostatnio w śród moich znajomych wszyscy na antybiotykach Jedna ma gronkowca inna chlamydię a jeszcze inna owsiki Dla mnie to szok bo my nigdy nie chorowaliśmy na takie rzeczy. -Ale boję się o dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli stoję przez godzinę przy garach, gotuję, w między czasie sprzątam, myję mimowolnie ręce co 5 minut, bo cały czas zmywam, płuczę, przeciera, to nie idę przed samym posiłkiem do łazienki myć rąk. Wg ciebie jestem fleją czy nie? Kiedy dzieci wracają ze szkoły - zawsze gonię je do mycia rąk, zwłaszcze jeśli za chwilę mają jeść. Jeśli wolam je na obiad w niedzielę, a one siedzą sobie w pokoju, malują kolorowanki czy oglądają tv, nie przykładam do tego zbyt wielkiej wagi. Jestesmy czyści, higieniczni, moje dzieci z gó/w/nem się nie biją. Uważam, że przesadzacie. Oczywiście nie liczę sytuacji koniecznych: po powrocie z pracy/domu, po wyjściu z wc, po podróży komunikacją miejsk, po zakupach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gonie nawet męża do mycia rąk. Niestety moja teściowa również nie ma nawyku mycia rąk i nieraz obrzydziła mnie podając kromkę chleba ręką niemytą a robi z nią różne rzeczy nawet drapie się po piczce w mojej obecnosc-obrzydliwość. Oczywiście nie biorę od niej tego chleba ale ona już mnie zna na tyle, że wszystko muszę sprawdzić zanim coś wezme np. czy szklanka jest umyta bo u niej zdarzają się niedomyte naczynia. Ja myję ręce zawsze po powrocie do domu, po skorzystaniu z toalety i koniecznie przed jedzeniem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
należę do 5%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 To co piszesz to nie są fakty Fakty są nieubłagane Ludzie chorują na choroby brudnych rąk Mają zwierzęta w domu i nie myją rąk za każdym razem kiedy powinni. Ja też stoję przy garach i też moczę ręce ale kiedy mam zamoczyć ręce w jedzeniu idę je umyć i wyczyścić paznokcie. Wcześniej nie miałam zwierząt w domu ale teraz mamy królika. Odkąd jest z nami dzieci mają myć ręce za każdym razem kiedy chcą coś zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja równiez myję ręce często tak jak ktos napisał, gotuje obiad i sprzątam i za każdym razem jak podejde do garów myje ręce. Ale takie rzeczy wynosi się z domu, moj tata zanim wyrabiał kotlety mielone szorował ręce i paznokcie szczoteczką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam nikogo, kto chorowałby na chorobę brudnych rąk, żyję 43 lata, nigdy nie szorowałam paznokci przed robieniem mielonych i zapewniam was, że mamy się z rodzinką świetnie. Fakty są jakie są - ok, nie przeczę, nie podważam. Ale żadna skrajność nie jest dobra, pamietajcie. Skoro po zabawie z królikiem myjesz ręce, tym bardziej powinnaś to zrobić po każdym napisanym smsie lub przelączeniu kanału pilotem tv - to też są fakty, nie moje fantazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak samo. Nawet mężowi musze mówić żeby poszedł umyć ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""""tam też tylko ono dbało o takie zasady higieny w tym mój brat!"""""" rozumiem że "jedno" ale mimo to zdanie brzmi komicznie, czy Wy chociaż podstawówki pokończyłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słyszałaś o chorobach brudnych rąk, to w jakim świecie Ty zyjesz? W moim domu nigdy nie mieliśmy grypy żołądkowej- mam jobla na punkcie mycia rąk, u mojej siostry żołądkówkę przechodzą z dwa razy w roku, calutki dom, tyle że u nich nikt rąk nie myje i tak się zarażają. A co z grypą, owsikami, glistami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobnie, ja pilnuje mycia rak, maz niekoniecznie. A tesciowa to juz calkiem inna bajka, nawet herbaty brzydze sie u niej pic bo szklanki niedomyte, na blatach zawsze brud jak szykuje jedzenie. Niestety moj maz wyniosl takie nawyki z domu a teraz jak chce odrobaczyc dzieci to on mowi ze nie bedzie nic bral bo "on nie ma pasozytow" - a tak na prawde robaki ma wikszosc ludzi i nawet o tym nie wiedza wiec mysle ze raz na te dwa-trzy lata mozna sie odrobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myję ręce po wejściu do domu, skorzystaniu z toalety, przed jedzeniem i (ale to już moja nerwica natręctw) po dotknięciu telefonu (używam go jak jadę w mpk a tam c***j wie co na tych rurkach siedzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat telefon, klawiaturę i baterię od e-papierosa regularnie przecieram żelem antybakteryjnym. Obrzydza mnie jak ludzie jedzą gołymi rękami, np. skubią bułki w komunikacji miejskiej i w hipermarketach, łapią za takie zasyfione rączki wózków sklepowych, poręcze w tramwajach a potem pakują to do ust, blee... Tak samo z klamkami- pilnuję żeby regularnie myć. Fakt że nie myję rąk osobno przed jedzeniem, ale myję zawsze po korzystaniu z toalety, po przyjściu do domu, dziecko tego samego nauczone, a mąż to osobna sprawa bo ma lekkiego bzika na tym punkcie i myje ręce po wszystkim, wstanie od komputera- myje, zrobi kanapkę- myje, umyje zęby- myje ręce, serio :) I co z tego że dziecko uczone higieny (w przedszkolu pilnują mycia przed posiłkami) jak i tak w przedszkolu właśnie złapał pasożyty... wystarczy jeden kolega który rąk nie myje, poda mu zabawkę a mały paluch do buzi wsadzi i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×