Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kocia1996

Dieta 500kcal przez 5 dni .

Polecane posty

Gość gość nr 6
Kocia1996 dziś Masz racje, mam problemy z podjadaniem w ciągu dnia, czasami nawettt napycham się sslodyczami a pozniej nawet nie zjem obiadu. x No widzisz, problem w czym innym. Ja też lubię słodycze, nawet za bardzo, ale nie można ich jeść dużo i nie wolno opychać się nimi, zamiast jeść normalne posiłki, przecież jesteś tego świadoma! Opychanie się słodyczami, bywa metodą na stres, zdenerwowanie, frustrację. Mówię ci, jeśli wciągniesz się w jakiś sport, zumbę, fitness, to poprawi ci się nastrój z samej aktywności i na widok skutków ćwiczeń, bo będziesz wyglądała lepiej! x Jassssssssssne najlepiej popisać się swoim chamstwem i jeszcze z przekoniem, że spełniło się ważną misję. Dziękujemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest ładna, przynajmniej na tym zdjęciu. I nie mam zwyczaju dosrrrywać anonimowo ludziom na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo tutaj nie obrażam. Jeżeli waży ktoś więcej i komuś jest z tym dobrze, dobrze się z tym czuje to jest ok. mi pasuje 52 . Dobrzeee się czułam i było ok.Teraz nie wejde w swoje obcisłe rurki bo jak mówiłam są za ciasne . Druga sprawa,ja tutaj nikogo nie wyzywam i nie obrażam. A to ,ze wazy ktos wiecej ode mnie i mu to nie przeszkadza to najwidoczniej jest mu z tym dobrze....ja czuje sie dziwnie ważać nie mal ,że prawie 54...i i tak wcześniej czy póżniej schudnę . A co do ortografii....piszę w pośpiechu. Wam się czasami nie zdarzyło popełniać byków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 6
Nie wiem, czy bywałaś tutaj wcześniej, ale tutaj tak jest, że od razu pojawiają się wyzwiska. Taki klimat, tradycja i obyczaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikomu tutaj się nie musze podobać. To nie jest poratl randkowy. A druga sprawa ...Kto mnie nie nie obraził ,dziękuje mu z góry i obdarowywuje wielkim szacunkiem. A jesli chodzi o tych ,ktorzy mnie juz obrazili i dosrali ...Możecie Sobie mnie obrażać ile chcecie,spływa to po mnie jak po kaczce. Ja mam swoje zdanie i i wcale go nie zmienię. Nie zamieżam nikogo tutaj zwyzywać Tak jak Wy mnie. Dzięękujęę bardzo za takie przyjazne i miłe słowa.mogęę Sobie nimi wytrzeć o ściane.Ciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:34 Chamką to raczej autorka jest nazywając mnie pączkiem. 55kg ważę i jeszcze nikt mnie tak nie nazwał. 12:36 Akurat uwierzę, że w pośpiechu nie można napisać normalnie słowa "dobrze", tylko trzeba przedłużać wyrazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nazwałam cię pączkiem.To ja czuje się pączkiem...jestem po prostu rozczarowana ,ze przez 2 kg nie mogę ubrać moich ulubiionych spodnii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj też uległam i zjadłam za dużo słodyczy.Czasami mam takie dni, ze nie umiem się powstrzymać .Musze zjeść coś słodkiego i już....A najgorsze jest to,ze jak juz zjem..to chce wiecej i wiecej....wkurza mnie to. Nawet jakbym juz przeszla na ta diete to i tak nie mam pewnosci ,ze wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak wp*****lasz słodycze to potem nie płacz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pozazdrościć, że żresz słodycze i masz przy tym dobrą, a nawet niską wagę.. i jeszcze nie przeszkadza ci to w krytykowaniu wagi innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym problem,ze to się pogłebiło przez to ,ze lezalam 10 dni unieruchomiona...i tak z nudow zaczelam podjadac pierwsze kilka dni....pozniej uswiadomilam sobie,ze musze zdroowo sie odzywiac i spozywac regularnie posilki itp.....wiec jakos do trawalam do dzisiaj,ale niestety waga wskazala 53.7 ;/ nie zbyt mnie to zadawala...gdy bylam mlodsza wazylam ok 56 ....jak tylko podroslam waga spadla i ii ttak jakos utrzymywalam wage 51-52 i....naaagle prachhhhh taka sytuacja no i mam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorrki za błędy......na prawde nikogo ani nikomu nie krytykuje wagi.kazda osoba wazy tyle ile wazy,jesli sie z tym dobrze czuje to nawet moze wazyc wiecej i duzo wiecej od nas i jak jej to pasuje to tak bd wazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×