Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Smierc kotka we snie,czy znacie takie przypadki

Polecane posty

Gość gość

hej wam wszystkim pisze bo mi strasznie smutno,moj 6letni kotek okaz zdrowia poszedl spac i sie nie obudzil.Tak mnie to rozwalilo strasznie...2lata temu stracilismy jednego kota,porwal go orzel i zabil,znalezlismy go niedaleko domu z wyjedzonymi wnetrznosciami i od tej pory drugi kot byl zamkniety w domu dla bezpieczenstwa jak myslalam...i umarl.Nie wiem co o tym myslec,zachowywal sie normalnie,umarl na moim lozku tak jak zawsze spal.Czy wam tez sie kiedys tak zdarzylo,przeciez on byl mlody i zdrowy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos wie na co mogl umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ja wiem,nikt na taki temat nie opisze.Pewnie gdyby napisac o seksie albo zdradzie to zaraz by bylo pelno wpisow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zmarł we śnie, to może chore serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze blogoslaw dzien, w ktorym kolejny, falszywy, parszywy kot zdechnie a jego marne tr***lo powedruje metr pod ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nic po sobie na dal znac,dzis normalnie wskoczyl na okno pomialczaul na ptaszki za oknem,potem siostra przyszla na obiad tak wstal sie przywitac dostal ulubione chrupki i poszedl spac,jak to mozliwe,nie byl w zadnej nienaturalnej pozycji,zwiniety spiacy kot,probowalismy mu robic masaz serca ale nie pomogl,musialo sie to stac zaraz przed naszym odkryciem bo jeszcze byl cieply,teraz juz jest sztywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mial wade serca, a moze udar. Skad mamy to wiedziec? Tylko weterynarz moglby odpowiedziec na to pytanie, wykonujac sekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem moze to smieszne,mam 32 lata ale placze przy tym wierszu o zwierzatku........ .Zapłacz kiedy odejdzie, jeśli Cię serce zaboli, że to o wiele za wcześnie choć może i z Bożej woli. Zapłacz bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze lecz niech uwierzą wierzący, że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz kiedy odejdzie, uroń łzę jedną i drugą, i przestań nim słońce wzejdzie, bo on nie odszedł na długo. Potem rozglądaj się wkoło ale nie w górę patrz nisko i może wystarczy zawołać, on może być już tu blisko. A jeśli ktoś mi zarzuci, że świat widzę w krzywym lusterku, to ja powtórzę: on w r ó c i . Choć może w innym futerku Franciszek Klimek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×