moj facet chce przerwy ode mnie.

Bardzo was proszę o pomoc o opinię... Jestem z facetem dosyć krótko bo troszkę ponad pół roku. Ja mam 20 lat a on 22. Mam za sobą toksyczny związek który trwał 6 lat. Cierpiałam i facet zostawił po sobie ślady w mojej psychice. Przez to nie potrafię zaufać facetowi. Z kolei mój facet nie był nigdy w poważnym związku i zna historię o związkach tylko od swoich kumpli. Kumpli którzy gapią się na wszystko co ma dupę i cycki, ich dziewczyny nie reagują na to jak oni się tak ślinią i zwykle nie mają swojego zdania... Oni sobie je podporządkowali. Wiec mój facet zachowuje się tak samo, oprócz tego nigdy nie od niego komplementu ani miłego słowa, zwykle porównywał mnie do dziewczyn swoich kumpli i miał żal ze nie jestem taka jak one. Mam niskie poczucie własnej wartości a takie zachowanie mojego faceta mi nie pomaga, nie czuje ze jestem dla niego wartościowa i ważna. Ja też przez to ze ciężko mi zaufać często się denerwuje i kloce ze ślini się na widok innej a ja nigdy nie usłyszałam chociaż ze ładnie wyglądam. Kłócimy się też przez to ze ciężko było mi znaleźć prace, uważał ze nie mam ambicji i perspektyw na przyszłość. Ale to nie prawda... Mam swoje plany które pragnę zrealizować. Możecie pomyśleć ze pół roku to mało, ale pokochałam go... Pomimo wad chce być z nim na dobre i złe. On tego nie potrafi, jak jest mała kłótnia to dla niego to jest koniec świata i twierdzi że sami sobie wszyscy robimy problemy, twierdzi ze szczęśliwe związki się nie kłócą, ale wiadomo że zawsze będą kłótnie i trzeba się nauczyć być z kimś na dobre i złe. Ostatnio nerwy mi nie wytrzymały bo ostatnio widzimy się bardzo rzadko a on znowu odwołał spotkanie, a ja zrobiłam cudowna kolacje z winem. Zdenerwowałam się, wypilam wino i z nim zwalam... Od razu tego żałowałam i chciałam to naprawić. W końcu namówiłam go na spotkanie żeby poważnie pogadać... Pogodziłyśmy się ale on chciał i tak przerwy, dalam zgodę na dwa tygodnie. On chciał aż miesiąc. Mija pierwszy tydzień... Powiedział ze mogę mu wyslac tylko 3 smsy na tydzień... Dla mnie jego zachowanie jest śmieszne bo zachowuje się jak dzieciak. Powiedział ze musi mieć ta przerwę bo nie wie co do mnie czuje i czy chce dalej to ciągnąć. Teraz jest koniec sesji i zaczęły się imprezy, ja wiem ze treść o to mi chodziło. Żeby mieć wolność i się zabawić... Nie wiem co robić, co myśleć i nic nie wiem. Pomocy

Ja mam 20 lat a on 22. Mam za sobą toksyczny związek który trwał 6 lat xxx Piredyknij się w dekielek zanim znów taką głupotę napiszesz dziecko 0/10

Przepraszam za dziwne słówka. Pisze z telefonu który ma dziwny słownik. Zwalam-zerwałam... Chodziło mi-mu o imprezy.

Jak ja bym chciała, żeby mój facet powiedział robimy sobie przerwę na 2 tyg. ,ale eldorado by było:D, nie masz czego żałować, kopnij go w zadek, 3 sms-y na tydzień?:)hahaha, nie mógł zgodzić się chociaż na 4?

Czemu mam się pierdyknac? To ze rożniłam się od moich rówieśniczek i nie w głowie mi były związki na tydzień? Tak, w wieku 13 lat związałam się z facetem 4 lata starczym. I co w tym złotego ze chciałam stworzyć coś takiego i prawdziwego? Kolejna osoba która patrzy ta wiek a nie na to ze człowiek jest i bardziej dorosły niż niektórzy którzy są po 30stce

wieku 13 lat związałam się z facetem 4 lata starczym XX "FACETEM":D nie pogrążaj się

no i pewnie masz już dziecko z tej "dorosłości" :D

Napisałam facetem bo nie chce mi się pisać nastolatek. Widzę ze uwielbiasz łapać za słówka. Widzę ze jesteś lekko zacofany/na jeśli wrzucasz wszystkich do jednego wora. Nie, nie ma dziecka zawsze byłam porządna i odpowiedzialna. Ale myślę że oceniasz ludzi patrząc na siebie. To ze ty byłeś/łaś kiedyś nieodpowiedzialnym dzieciakiem to nie mój problem

Ale widzę ze masz za przeproszeniem ból d**y wiedząc ze ktoś w wieku 13 lat może być zakochany...

Jak chcesz byc z kimś takim to nie szukaj tu porad ale na forum, gdzie dziewczyny Twojego pokroju sobie pomagają :D tutaj wyśmiewane sa takie jak ty. Daj spokoj, 6 lat gowna a nie zwiazku. to tez jest gowno, a nie zwiazek. Desperatka, ktora probuje na sile utrzymać chłopaka :D nie oczekuj porad i współczucia, dajesz sie traktować jak gowno. Lubie to słowo, bo dobrze tutaj pasuje. Skoro jestes tak dojrzała to sobie znajdź kogos równie dojrzałego. Pisze desperacja, bo w twoim wieku tez taka byłam :p ale teraz dojrzalam, a jestem starsza od Ciebie o 2 lata i w koncu jestem z kimś, kto tym gownem nie jest.

Nie liczyłam na współczucie tylko na konkretne porady np taka poradę. Jak twoja. :) trudno jest być silnym i nie zachowywać się desperacko tak jak mówisz kiedy masz takie poczucie własnej wartości... I dobrze to określiłaś czuje się jak g****o bo nikt do tej pory (mam na myśli drugą połówkę) o mnie nie walczył i nie doceniam mnie. A mi zwykle jak juz zależy to zależy za bardzo i za bardzo się angażuje. Wiem o tym i dzięki za poradę.

To nędzny materiał na partnera. Zrób własnej psychice przysługę i daj mu tę przerwę - na zawsze.

Kopnij go w jaja i powiedz mu ze teraz to ty chcesz przerwy ... az do nastepnego wcielenia :P

po co zadajesz sie z takimi duppkami ? szkoda czasu,szkoda kazdej chwili na takie zero :(

Chyba mam pecha do facetów.. Nieświadomie wybieram takich dupków a potem jest mi ciężko zakończyć taki związek... Dupiato trochę...

Boli mnie to ze on nawet nie napisze co u mnie. Tak jakby całkowicie miał mnie w d***e od początku i rzeczywiście nic si nie nie czuł. Przykre to jest.

0/10 albo patologia.

Patologia to ty jesteś. Skąd wy się do cholery bierzecie... Chyba macie ze sobą problem. Albo nie znacie życia i jesteście nieczułymi dupkami. Szkoda słów