Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ufacie swoim partnerom i wierzycie na 100 procent ze was nie zdradzaja

Polecane posty

Gość gość

i nikt im sie nie podoba na boku??? moze w pracy maja ladne kolezanki? nie jestescie zazdrosne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzialam te kolezanki z pracy u meza , same typowe 40 lochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ufam i wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że ufam ;) niczego mu w domu nie brakuje i nie ma powodu do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100% to ja nawet sobie nie ufam ale mojemu mezowi ufam na 99%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zastanawiam sie nad tym, ja swojemu powiedzialam zdradzaj sobie ale jak sie dowiem to urwe jaja i wywale na zbity pysk bez sentymentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że ufam oczko.gif niczego mu w domu nie brakuje i nie ma powodu do zdrady. x to żadna pociecha,i pewniak facet to wieczny myśliwy,i jesli jakaś mu w oko wpadnie i akurat będzie miał ochotę,to nie ma bata,żeby w domu miał boginię,a nawet boginię sexu a kochanka była pasztetem starym i brzydkim,to zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych pewnych w 100% . Co powiecie na sytuacje kiedy znajoma mówi do znajomej że jej mąż nie zdradza i bardzo ją kocha (ta druga to jego kochanka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz znajome-k***eki. Co do tematu - jaki sens miałby związek gdybym mu w 100% nie ufała? Co dałoby mi gdybym go ciągle podejrzewała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie,moja koleżanka też była kochanką męża przyjaciółki,,:O i on miał nie jedną kochankę,a żona trwa w przekonaniu ze jej misiu to wzór cnót wszelakich szansę należy dawać,nawet należy wierzyć swojemu mężczyźnie-ale jak jakbym się dowiedziała ,że mnie robi w ch/uja to nawet bym sygnału ostrzegawczego nie wysłała,wywalam z domu,i nie chcę z takim mieć do czynienia nawet sekundy,jakby były dzieci,to oczywiście ma prawo do kontaktowania się,ale dla mnie ta osoba by nie istniała,bo przecież wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kocham, to ufam :). x Inaczej nie byłoby prawdziwej miłości :). x Każdy myśli wg siebie :). x Ja "na boki" nie chodzę, to myślę, że moja kobieta też :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby ufam, ale....tak naprawdę jest gdzieś tam trochę niepewności. Tak naprawdę ma rację osoba, która nawet sobie nie ufa w stu procentach. Podobno facetom nie wierzy się, jak psom- bo nawet najłagodniejszy może ugryźć, a najwierniejszy przy sprzyjających okolicznościach zdradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co masz z tego, że mu nie ufasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zdradzam, on nie zdradza, ufamy sobie, kochamy się. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mi da takie zadreczanie sie? jak zdradza to w koncu wyjdzie na jaw a wtedy bedzie wypad z domu i koniec.nie zamierzam zamartwiac sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sami sobie życie trują takimi podejrzeniami. Jak ba zdradzić to zdradzi, po co o tym myślec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 19;26 Wiesz przez 17 lat , też tak mówiłam ,uwierz mi a prawda okazała się zupełnie inna .Jak ciężko mi było w to uwirzyć ,tak bardzo ufałam .Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Czy gdybyś podejrzewała to coś by się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikomu nie ufam na 100%, nawet sobie mój konkubent pracuje w firmie, gdzie na 100% jest kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset pięknych młodych kobiet i musiałby być ślepy albo w inny sposób ułomny, żeby żadna z nich mu się nie podobała co nie znaczy, że ma z nimi spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu nie ufam na 100%. Sobie na tyle nie ufam. A w paranoje nie popadam, wie ze jK zdradzi nie ma powrotu a ja jezeli ma sie to stac nic nie zrobie. Jedyne czego unikamy to prowokowanie takich sytuacji tzn chodzenie samotnie na wieksze imprezy, jakies portale spolecznosciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[ gość dziś Dla tych pewnych w 100% . Co powiecie na sytuacje kiedy znajoma mówi do znajomej że jej mąż nie zdradza i bardzo ją kocha (ta druga to jego kochanka) ] nie wiem, nie mialam takiej sytuacj. ani mnie maz nie zdardzam z kolezanka ani ja nie bylam kochanka meza kolezanki. a czy wy sobie ufacie tak 100%? jestescie pewne na milion procent, ze nie zdradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jestem pewna, że nigdy nie zdradzę. I to z całkiem przyziemnych powodów - to strata czasu, związku, często pieniędzy (rozwody kosztują) i weź potem spójrz w lustro na taką zakłamaną szmatę...brr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zdrady, to akurat siebie jestem pewna, zdrada mnie brzyd******ażdej postaci a swojego faceta jestem pewna, powiedzmy, na 95% bo jak wiadomo, kontrola najwyższą formą zaufania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie mozna miec pewnosci nawet w stosunku do siebie. ja teraz mowie ze nie zdradze ale jestem msciwa. jakbym sie dowiedziala ze mnie zdradzil to nie wiem czy bym nie zrobila tego samego choc czy to by byla zdrada jakbym wykopala go od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mów za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na 99% nie ufam... tak dla zasady... sami Państwo rozumiecie - po zdradach i porzuceniach dla tej drugiej, tym bardziej kilkukrotnych człowiek nieufny i niechętny się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zadręczam się takimi myślami. staram się mu ufać, to jest związek na odległość, nie pozostaje mi nic innego jak tylko ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×