Chciałabym

Staram się wczuc w płec piękna ,jej potrzeby,oczekiwania taki ze mnie uczynny chłopak z sasiedzctwa:D

Ze slepego zaułka to nawet Albert Einstein nie wyszedł:P

pyk

myk

fik

Albert Moim zdaniem Fikula ma zapisanego Hunetra w gwiazdach (sorry Albert :P) i nic juz tego nie zmieni. No chyba ze Fikula zanizy zarobki :P

ja nie spełniam szerokich wymagań Huntera, jestem tylko skromna kobietą i gustuję w Brunetach!

Ha ha zgadza się to gentelmen pełną parą ,zawsze poda jej zupke cebulinkową i odda rachunek by uiściła kwote:D Fikula byc żoną pisarza to nie lada gratka

"mój" Brunet jest szarmancki, jest dżentelmenem, takich jak On jest coraz mniej. Teraz mamy pokolenie Hunterów :O

Fikus, ale Bruneci nie gustuja w Tobie. Zrob Hunterowi logo w ramach zapowiedzi :P I bedziecie zyli dlugo i szczesliwie, prowadzac blogaska :P Bedziesz pania, zamieszkasz w szeregowcu, bedziesz sie rozbijac sportowym autem i pisac do nas z ajfona :D

to trzeba uderzyć w brunetów! by zaczęli gustować!

I pojadac zupe cebulinkowa of course :P

Przy okazji umyjesz mu to zasyfione akwarium,i nauczy cię szlachtowac dzika ,zawsze będziecie miec zapchaną zamrażalke bieda w oczy wam nie zajrzy:D

Dla Bruneta to nawet gotowa byłabym gotować!!!

ale tylko dla niego, inni bruneci niech na to nie liczą

Fikula pokolonie hunterów? sugerujesz ze każdy pisze kryminał :D

Co bys mu ugotowała ,by padł ci w ramiona?

Fikula, przeciez Hunter by dla Ciebie gotowal ;)

Ech życie co rano by ją budziło jajko sadzone na szynce:D

Pokolenie skrzywdzonych chłopców, którzy niezdolni są do miłośc****atrzących na wszystko przez pryzmat pieniadza i własnej wygody. Hunter kiedyś pisał, że on nie bedzie gotował dla partnerki/rodziny, to obowiązek kobiety. On gotuje dla siebie, dla hobby.

Brunet jest dżentelmenem, On by mi robił śniadania do łóżka :)

"Co bys mu ugotowała ,by padł ci w ramiona?" Ja nie należę do tych, co dobrze gotują, przez żołądek go nie poderwę ;)

Kużwa fikula no rozczarowałas mnie ,to zacznij od podstaw poczytaj hunterowy blog:O

wodę to ja juz umiem zagotować, blog jest zbędny ;)

A kanapki? ale jest myczek zapewne nigdy gęsiny nie piekłas... z surówkami ci pójdzie łatwo wystarczy ze kupisz jakis słoikowy zestaw w sklepie:D

brunetowi będę serwować mięso, żeby miał siły :)

No chyba nie karczek z konserwową papryką :D tylko nie wystawiaj na balkon ,zaraz wystygnie i chłop będzie zły:P

tradycyjna polska kuchnia: schaboszczaki i klopsiki :)

Golonki?

raczej nie