Mężczyźni żenią się po to żeby mieć regularny seks

Są zbyt zajęci zarabianiem pieniędzy żeby codziennie chodzić na podryw, ktory rzadko kończy się sukcesem. A na dziffki strach chodzić bo choroby weneryczne nie śpią. Jedyny sposób na seks to znaleźć sobie stałą partnerkę, żonę. Jeśli żona tyje, flaczeje, brzydnie to przestaje być dla mężczyzny użyteczna, staje się zbędnym pasożytem, którego należy się pozbyć przy pierwszej lepszej okazji. Dlatego nie dajcie sobie wmówić że facet nie patrzy na te kilka dodatkowych kilogramów. Facet obserwuje i jak zobaczy że kobieta o siebie nie dba to zaczyna szukać dla niej zastępstwa. Dbajcie o siebie bo skończycie jak większość ujadających porzuconych psychopatek na kafe (np fiku miku), zniszczonych psychicznie i zaoranych fizycznie.

Jestem 26 lata zonaty i jeszcze nigdy nie mialem regularnego seksu.

A zona przytyla?

Nie o tusze chodzi tylko o spontan. Nigdy nie wiem kiedy jej sie zachce.

To ja mam tak samo nieraz mam taka chcice zebym mogla zg****ic swojego ,ale co z tego jak on wtedy zajety i mu sie zachciewa jak ja juz spie .. :(

Nasz highlight to seks w aucie na jezdzie probnej. Nie kupilsmy go bo zona stwierdzila, ze na tapicerce zostaly slady, a tego przeciez w wspolczesnych autach nie moze byc !

Fajnie ..Napisz cos jeszcze ja juz prawie nakrecona ..dzisiaj wieczorem trzy redbule I bede ujezdzac mojego konia :D

Akurat tesciowa zadzwonila a zona byla juz krotko przed szczytowaniem. Przerwalem na chwile zeby zlapala oddech ale potem znowu zaczalem ja nakrecac a durna tesciowa: Co ci jest ? Czego tak sapiesz ? Bylas w piwnicy ? Masz katar ? Bylas u lekarza ? W koncu przestalem, bo posralbym sie ze smiechu.

właśnie jaki regularny sex???!!! to fikcja, seks regularny tylko w fazie godów, później to już tylko boląca głowa i wieczne zmęczenie. pajęczyny można zgarniać z broszki.

małżeństwo i regularny seks, można umrzeć ze śmiechu. regularne wydatki, regularne kłótnie, regularne przygnębienie, regularny smutek, regularna beznadzieja.

Żonaty od kilku lat, razem około 10 lat i regularny sex to pojęcie względne. 3 razy na miesiąc na początku - to jest regularnie? A teraz od przypadku do przypadku, może z raz, czasem dwa na miesiąc - to jest regularnie? Regularny sex to będę miał jak zacznę chodzić na boki - w sumie to już tylko kwestia okazji.

gośćmmmmmmm Przecież masz regularnie 1/mc żebyś wypłatę oddał.:D To czego jeszcze:P

Ludziom się bzykać nie chce :D

gwałt nie powinien być karalny

regularny seks to może być raz na rok ale jest regularnie bo równy czas między jednym a drugim a choroby weneryczne można tak samo złapać od żony jak od prostytutki. Wenera nie wybiera i nie patrzy na status społeczny.

niektórzy nie czują pociągu do sexu, jest to jest, nie ma to też dobrze, a są tacy którzy nie mogą dnia wytrzymać czy nocy muszą mieć co noc a najlepiej kilka razy w nocy, mam znajomych którzy kochają sie kochać ze sobą trwa tu już 15 lat i nie są znudzeni sobą, to jest piękne...

dobrze się dobrali :)

Zgadzam sie z założycielką tematu.Ja nigdy nie odmawiam seksu mężowi ani on mi kiedy ja przejmuje inicjatywę.Uwielbiamy seks.Czasem subtelny czasem ostry.W zależności od nastroju.A jesteśmy razem 14lat.

"gość dziś Zgadzam sie z założycielką tematu.Ja nigdy nie odmawiam seksu mężowi ani on mi kiedy ja przejmuje inicjatywę.Uwielbiamy seks.Czasem subtelny czasem ostry.W zależności od nastroju.A jesteśmy razem 14lat. " I tak powinno być w zdrowym związku :) zazdroszczę bo ostatnio miałem do czynienia z oziębłą kobietą.

Mężczyzna żeni się po to, by nie być samotnym, samotność jest najgorsza. Również po to, by mieć dzieci. seks to sprawa uboczna. Kto żeni sie dla seksu, jest zwykłym idiotą.

przeczytałem pierwszy post, myślę, że pisał to gimbus lub inny kretyn, nie mający pojęcia o życiu.

No dobrze ,ale nie udawajmy ,ze sex w zwiazku nie jest wazny ...

gdyby seks był sprawą uboczną to faceci lecieli by na paszteciary, a tak nie jest :D

to co dla Ciebie jest pasztetem komuś innemu może się spodobać. kwestia gustu :)

i tą optymistyczną wypowiedzią proponuję zakończyć ten wątek :D

czyli, że wszystko już zostało powiedziane? :D

Ja kiedys sie bzykam z mezem w lasku i juz prawie bylam w siodmym niebie patrze na bok ,a tam grzybiarz :D

Ja 16. L..w małżeństwie.Seks jest czesto,kiedy mamy potrzebe ciał i dusz,taki spontan w różnych miejscach i o różnych porach.Nie wyobrazam sobie żeby było inaczej.