Porzucil mnie po pol roku mydlenia oczu.jestem samotna mama.

Jakby kochal to by zamieszkal z toba i byscie razem oplacali wszystkie rachunki.

No wlasnie wygodnie mu bylo...pomagal z poczatku,opiekowal sie,nazwozil mebli agd. A i tak bylam nieufna,on to moze widzial nie wiem. Dzwonilam bo zawsze jakis mielismy kontakt a zaczal ignorowac po tym jak klucze mu zabralam

Aborcji nie popieram ale jak spojrzę wstecz na moich partnerów to gdybym miała mieć dziecko z facetem który się okazał oszustem to wolałabym usunąć ciąże. Chyba że ktoś jest masochistą i chce sie szarpać z fagasem do końca życia. Albo będzie kazał ci dziecko oddać na złość, z obcym mieć dziecko to jakaś masakra

Nie patrzalam sie na to ze mowi kocham,patrzalam sie na "praktyczne" rzeczy.jak cos do domu przywozil sofe nowa etc.ale tez w sytuacjach jak np ciaza czy aborcja to czulam sie z tym wszystkim sama.czy jak jakies problemy zaczely pojawiac sie jak to w zyciu codziennym

Pomysl ze to serduszko które usmiercilas kochaloby cie bez warunkowo, wolalo na ciebie mamusiu i mowilo ze cie kocha. To dziecko nie ma ci za zle tego co zrobilas po prostu tak musialo byc. Dziecko nie moglo powiedziec mamusiu nie zabijaj bede grzecznym dzieckiem i bede cie kochac. Po smierci spotkasz swoje dziecko i bedziesz musiala wyjasnic dlaczego nie dalas szansy zeby zylo, czulo i kochalo

Dzieki Wam za rady.dzisiaj czuje ze pierwszy raz zasne normalnie. Wsciekla sama na siebie jestem

O obudzilam sie i pierwsze co to zal czuje dalej.tlumacze sobie logicznie to wszystko .tak staralam sie uwazac a i tak oklamal.tesknie tez do niego ..co za dziecinada...

Nie wytrzymuje dzisiaj.nie moge uwierzyc ze taki pieknie mowil i klamal i tak szybko zawinal sie do bylej.jakim ja nikim dla niego bylam i jestem

głupia Ty ! to on był nikim ,próżnym gnojem ,pasożytem,wyzutym z empatii kolesiem,dobrze ze Cię zostawił ,kiedys mu podziękujesz

Boli mnie to wszystko.jeszcze w oracy dzisiaj jestem gdzie go poznalam a go pozniej zawiesili i nie wiadomo czy wroci do pracy .mam nadzieje ze nie wroci.wszystko mi w oracy przypomina jego.jestem pielegniarka,probuje nie mykec tylko w orace uciekam ale jak na zlosc gdzie nie spojrze to widze go,wydaje mi sie ze hego glos slysze,ze stoi gdzies boze swiety

Wybacz, ale ty chyba jakas desperatka jestes:O Z ojcem dziecka sie rozstalas szybko jakos, wiec decyzja o wspolnym zyciu nie byla dobrze przemyslana. Potem sie zwiazalas z facetem, ktory niewiele ci pomagal, a ty traktowalas go jak pomocnika w placeniu rachunkow. Na czyms takim zycia nie zbudujesz......

..z ojcem dziecka rozstalam sie z powodu jego mamy,erazniejszego pana coz chcialam traktoeac jako partnera,a jesli przebywal u mnie praktycznie codziennie,spal to myslalam zeslusznym jest aby dzielic wydatki.. ale racje macie jestem desperatka.widze swoja glupote ale serce nie chce dac spokoju..

mysle, ze masz bardzo duza potrzebe by nie byc samotna. dlatego za wszelke cene chcesz zatrzymac faceta. dobry czy zly, nie wazne. wazne by ktos przy tobie byl. i ty jest twoj ogromny blad, bo kazdy facet bedzie wyczul, ze ma nad toba przewage i to on rzadzi w zwiazku. dopoki nie nauczysz byc sama ze soba szczesliwa, nigdy nie zbudujesz zdrowego szczesliwego zwiazku.

pisalas cos o finansach. domyslam sie, ze i w tej dziedzinie twojego zycia nie jest za kolorowo. zamiast marnowac energie na nieprzyszlosiowych facetow to moze zainwestuj w siebie? moze jakies kursy, doszkalanie by wiecej zarabiac i przynajmniej o to sie nie martwic. zreszta wydaje mi sie, ze jesli w kwestii zawodowej podskoczysz wyzej da ci to duzo satysfakcji i pewnosci siebie. skup sie teraz na sobie i na dziecku. i rob to na co masz wplyw. milosc kiedys przyjdzie sama.

jestes tylko potwierdzeniem ze sex przedmałzenski sprowadza cierpienie