Czy jest sens być z kimś kogo się nie kocha?

tak na "siłe"? bo ja jestem z facetem kilka lat,którego chyba nie kocham, za to czuje duże przywiązanie do niego, on mnie chyba kocha bo duzo poswieca dla mnie, nawet na dojazdy bo to od roku zwiazek na odległośc dosc sporą 200 km

Nie, nie ma sensu. Krzywdzisz siebie i jego.

w sumie racja... chociaz przywiązanie robi swoje i jest ciężko zerwać, ale on mnie ostatnio tylko irytuje, jego zarty nawet , wszystko :( no nie kocham go i juz

moim zdaniem to ma sens :) też jestem w takim związku i nawet jestem szczęśliwa, bo on mnie kocha, dba o mnie, a zarazem też jest szczęśliwy, więc niby kogo i jak się tu krzywdzi? przywiązanie? to niby coś złego? łączy ludzi na wiele lat, a namiętność na bardzo krótko :)

ale przy nim nie czuję tych motyków w brzuchu, tylko mnie drażni ciagle, nie ma dla mnie juz tego czegoś co miał kiedys... marze o takiej prawdziwej miłości

Zwróć uwagę na to że nie robisz krzywdy sobie tylko jemu. On darzy Cię uczuciem którego mało kto doświadcza a w zamian nie może liczyć na Ciebie. Skoro go nie kochasz daj szansę innej wspaniałej dziewczynie, która zatroszczy się o niego i z którą będzie miał szansę być naprawdę szczęśliwy...