Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

same hipokrytki....

Polecane posty

Gość gość
Chyba nie mamy wytłumaczenia dlaczego tak jest, może po prostu to naturalne, że ludzie się sobą w końcu nudzą. W tym wypadku one szybciej niż ty. I tu znowu można powrócić do sprawy w którym momencie im się nudzi. Czy mówią "kocham cię" i już wtedy wiedzą, że wcale nie, ale mówią to bo wiedzą, że tego oczekujesz? Eeee....nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rererre
Mi się wydaję, że człowiek zawsze czegoś oczekuje, nawet jeśli w jego mniemaniu nie wyraża tych oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka87
gosc z 00:09 no rzeczywiscie nie wiesz :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Jeśli sie nudzą to psuje się wszystko powoli i to czuć. A jeśli wszystko jest ok do ostatniego dnia i potem jakby ktoś zakazywał kontaktu ze mną? To chyba nie jest normalne. Jesteśmy ludźmi i dlatego powinniśmy się komunikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka87
rererre dziś [00:11 trafiles w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz na początku znajomości poproś, że jak się jej znudzi, to żeby chociaż poinformowała, że odchodzi. Chociaż nie, bo to nieco żałośnie brzmi. Możesz to zrobić w formie historyjki typu "mój kumpel miał dziewczynę i ona odeszła od niego bez słowa, uważam że coś takiego jest żałosne, on się martwił czy nic się jej nie stało, ja w takiej sytuacji wolałbym..... A co ty o tym sądzisz?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Próbowałem :) mówiła,ze to p******e, jak tak mozna zrobić,że ona nigdy by czegoś takiego nie zrobiła....no ale zrobiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, wybacz, właściwie to oczywiste, że pomyślałeś o takim rozwiązaniu :) Widocznie kiedy sytuacja dotyczy "ja" to ocena jest inna i postępowanie bardziej nieracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Każdego rozwiązania próbowałem...to tak jakbym szedł drogą na pustyni i gdziekolwiek nie skręcił to i tak wracał w to samo miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś z facetem, którego nie kochałam, ale to był początek znajomości i chciałam po prostu go poznać. Gdy mnie pytał czy go kocham, to zaprzeczałam lub się wykręcałam, a on z kolei mówił, że kocha mnie coraz bardziej. Źle się czułam gdy mu to mówiłam, bo jednak dobry gość z niego był, a to go raniło, tak wiec troszeczkę rozumiem osoby, które twierdzą, że kochają. Tylko do nieodzywanie się nie pasuje do końca, bo to przecież też rani człowieka. No, ale uważam, że ludzie wymijają, bo po prostu się boją to powiedzieć, boją się spojrzeć komuś w twarz, nie chcą słuchać jego argumentów, nie chcą tłumaczyć, bo czasem te tłumaczenia jeżeli zostaną wypowiedziane i podsumowane to są głupie, zbyt mało istotne lub przeciwnie - zbyt ostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka87
Z moim kolega bylo tak: Byl w kilku zwiazkach paroletnich, ostatecznie nic z tego nie wychodzilo. Az w koncu doszedl do wniosku, ze to bez sensu i przy nastepnej dziewczynie, po pol roku znajomosci, zareczyl sie, a po roku odbyl sie slub. Teraz planuja dziecko, maja wlasne mieszkanko i takie tam. Moze w te strone? Ja sama nie wiem co z nami kobietami jest nie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Jeśli nie ma sie odwagi na szczere wyznanie to najlepiej nie wiązać się z nikim. O tym własnie cały czas pisze. Chcesz seksu-mów to otwarcie, chcesz imprezowego życia-mów o tym, chcesz przygód-nie ukrywaj tego... Proste? Każdy ma prawo do tego co lubi i czego potrzebuje i tego nikt nie ma prawa oceniać. Ważne by nikogo przy tym nie ranić,nikogo nie zwodzić, nie oszukiwać. Tylko o to mi chodzi. Róbcie co chcecie ale mówcie otwarcie o swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Tego nie zrobię bo już raz byłem zaręczony i wyszła z tego lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mariusz, w 00:35 dobra gadka :) w podsumowaniu chodzi o stare dobre bycie sobą + szczerość. Widocznie ludzie (kobiety?) to oszuści. Albo osoby niestałe emocjonalnie/dziwne. Tłumacz sobie jak chcesz, bo prawidłowe rozwiązanie zapewne nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się wydaje, że autor ma jeden z dwóch problemów: albo coś z nim "nie tak" (może to być totalna pierdoła jak mycie rąk po siku), ale dziewczyny z braku asertywności nie zakomunikowały mu wprost, że chodzi o to i o to albo z jakiegoś powodu związki nie wkroczyły w dojrzalszą fazę na tym samym etapie i się wypaliły. Cóż -więcej uważnej empatycznej obserwacji i głowa do góry. Po prostu może na swoją damę nie trafiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Niech będzie,że jestem pierdoła a kobiety są niczemu winne :) najprostsze tłumaczenie ograniczonych, umysłowych impotentów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
I nie chce na nikogo trafiać, rozumiesz co to rozmowa? Byłem ciekaw opini a nie złotego środka na zdobycie miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie takie było główne przesłanie dwóch poprzedzających twoją wypowiedź postów. A tak z beczułki obok: pierdoły też bywają w stałych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
No właśnie i znam bardzo dużo takich przypadków. Frajerzy ,pantoflarze a zdrugiej strony alkoholicy i patologia. A takie związki trwają. Ja nie należę do żadnej z tych grup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mariuszowi rośnie żyłka na czole :) Podałyśmy tutaj kilka opinii. Odwołując się do tych twierdzących, że kobietą tchórzą mówić prawdę wychodzi z tego, że jednak nie mają jaj, ale ty też poniekąd stwierdziłeś, że kobiety nie są od ich posiadania, tak więc złośliwie mówiąc: masz coś chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććmaaa
nudzą się nudni ,baby po prostu nie mają w sobie rozwiniętych elementów które odpowiadają za głębie uczuć ,nie potrafią się wznosić ,są skrajnie materialistyczne potrzebują impulsów pobudzających , ile razy widziałeś kobietę która woli się zamyślać niż paplać i plotkować?są wrażliwe na swoim punkcie i tu się kończy ich wrażliwość ,myli im się siła z prymitywizmem,nie potrafią połączyć siły i kobiecości,będą Cię kąsać tylko po to żeby lepiej się poczuć ,musisz spotkać bratnią duszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratnia dusza, to taka której kąsanie odpowiada facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Jedyna normalna opinia :) a do panienki wyżej-zyłka mi nie rosnie bo zawsze emanuje spokojem ale jak ci sie lepiej zrobie, jesli dzięki temu dojdziesz to niech będzie-jestem zły chyba popełnie samobójstwo bo tak mnie zdenerowałaś hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
docinek z tym "dojdziesz" wskazuje, że jednak trochę cię to rusza, nie mówiąc już o tym, że spodobała ci się jedynie opinia o braku rozwiniętych elementów odpowiadających za głębie uczuć, to niemal tak jakbyś ty był tym umysłowym impotentem. Trzeba było od razu mówić, że oczekujesz opinii przedstawiającej kobiety w złym świetle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej wzięłoby się dziewkę, która umie gotować i prać i aby była zdolna do urodzenia ósemki dzieci i problem z głowy na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććmaaa
ale ja nie przedstawiam,ja znam kobiety,bratnia dusza nie ma potrzeby kąsać ,czysta sama obecność ukochanej osoby jest przyjemnością nie mówiąc o porozumieniu ,na tym to polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
tak rusza mnie baaaaaaardzo.... masz jakieś kompleksy i pewnie na każdym kroku, na każdym forum sie udzielasz próbując dogryźć facetom. Jak ci ulży to nawet miło mi z tego powodu że ktoś poczuł sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzajemne sprawianie radości, czego chcieć więcej niż dzielenia się szczęściem? I czemu nie ma podszywów o ogórkach i innych, co z tą kafe się stało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz85
Taaak....kobieta do gotowania i rodzenia dzieci a facet do rżnięcia i polowania...z takimi prymitywnymi teoriami tez sie spotykam. A w związku nie chodzi o partnerstwo bez żadnych podziałów? O wspieranie się wzajemnie? O uzupełnianie braków? A nie-ty jesteś facetem to rób to, a ty kobietą to....nikt nie jest istotą doskonałą, każdemu wiele brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi bardziej o to że kiedyś ludzie nie mieli wyboru a teraz mają wybór i to wcale nie jest zawsze takie fajne, wręcz przeciwnie, generuje mnóstwo pytań, wątpliwości, niezrozumiałego postępowania innych ludzi (jak sam już zauważyłeś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×