Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dakotajest

nie umiem wybaczyc mężowi

Polecane posty

Gość dakotajest

byliśmy z mężem świetnym małżęństwem. uważałam , że mimo 11 lat razem strasznie się kochamy. A tu się okazało , że kochałam tylko ja. Mąż przyznał się do zdrady. mamy małą córeczkę . zawsze uważałam , że raz można wybaczyć , bo każdy popełnia błędy. jednak teraz kiedy jestem sama w takiej sytuacji nie umiem wybaczyć mężowi. czuje taki obowiązek ze względu na córkę, że powinnam dać mu szanse. jednak jestem tak zraniona , że myśle o nim jak o zdrajcy, kłamcy i oszuście. nie pamiętam już tych dobrych chwil, nie umiem sie na nich skupić. czy to minie czy zawsze już będę nieszcześliwa???? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba tez nie potrafiłabym wybaczyć zdrady, a raczej zapomnieć. Pewnie nawet jeśli nadal bylibyśmy razem cały czas bym o tym myślała wiec taki związek byłby bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaka zdrada, z kim, czy byl seks czy tylko pocalunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od twojej natury chatakteru ja jestem pamietliwa i bylo by mi ciezko ,ale warto wybaczyc .A jaka byla przyczyna zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co czujesz jest zupelnie naturalne i szczerze - jest to jedyna normalna reakcja. skoro maz nie potrafil trzymac interesu w spodniach chociazby ze wgledu na dziecko kore juz macie, to nie ma prawa wymagac od ciebie przebaczenia dla dobra corki. on sam nie mial jej na uwadze kiedy cie zdradzal. nie wiem co ci doradzic, uwazam ze zdrada to koniec malzenstwa. mysle tez ze bledem jest wychowywac dziecko jakby nigdy nic sie nie stalo- bo stalo sie, ojciec jest idiota. rozsadna opcja to rozwod z orzeczeniem winy, ale to zalezy od twojej sytuacji, w tym materialnej, no i trzeba sie liczyc z wieloma zmianami w zyciu. chociaz uwazam ze lepsze to niz mieszkac z f-i-u-t-e-m pod jednym dachem i zmuszac sie do udawania ze nic sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że warto wybaczyć. Ale też, że naturalne są Twoje uczucia teraz. Przeczekaj je. Ja bym Ci tyle radziła. Nie niej do siebie pretensji, że czujesz się oszukana, zraniona. Rozmawiaj z mężem. I daj Wam obojgu czas. Uważałaś, że warto wybaczać. Ale to po prostu nie jest kwestią sekundy w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakotajest
Jestem jeszcze młoda i nie zamierzam skazywac sie na związek pod tytułem udawajmy ze nic sie nie stało. kazdy popełnia błedy. bylismy dla siebie jedynymi partnerami i szczerze to mysle ze przyczyna była ciekawosc. on bardzo załuje i przysiega ze nigdy sie to juz nie zdarzy. sam sie przyznał, bo gryzło go sumienie. bylismy udanym małzenstwem i chciałabym mu jakos wybaczyc, poskładac te małzenstwo , ale nie umiem... czuje sie w potrzasku , bo córcia jest jeszcze taka mała... ale jesli bym wróciła to tylko wtedy , gdybym wierzyła ,że on mnie kocha i sie to nie powtórzy. a ja jakos nie moge uwierzyc w jego miłosc i ze to wszystko da sie odbudowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl dlugi romans czy skok w bok?jesli dobrze wam sie zyje na codzien to sprobuj przetrawic ten temat. Nigdy nie zaufasz zawsze bedzie Cie to bolec ale rozstanie raczej sprawy nie zalatwi. Jesli dobrze wam bylo razem to bym zostala. W moim malzenstwie zdrady nie bylo ale nie dogadywalismy sie ciagle klotnie wiec dlatego odeszlam. Nie bylo dobrych chwil. Wiec moje malzenstwo bylo bez szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to rozstanie sprawy nie zalatwi? oczywiscie ze zalatwi, bo nie beda mieszkac razem, nie beda juz malzenstwem i oprocz dziecka nie bedzie juz ich nic laczylo. moze bolu to nie usunie, ale przynajmiej dziewczyna nie bedzie musiala bawic sie w rodzine z klamca i zdrajca. a to ze byli dla siebie jedynymi partnerami i jego nagle naszla ciekawosc nie jest zadnym usprawiedliwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakotajest
on mówi ze to nie był romans tylko umawianie sie na seks. ona tez jest mężatka i nie chciała zobowiązań. jednak to nie był jednorazowy seks , spotykali sie przez cały miesiąc... my byliśmy udanym małżeństwem, mało było kłótni i nieporozumień w naszym związku i dlatego ta zdrada tak mnie boli. nie mozna jej wytłumaczyc kryzysem w związku itp. od mojej wyprowadzki , kiedy sie dowiedziałam mija 2 tyg a ja jestem coraz bardziej zła na niego. na poczatku nie docierało do mnie co zrobił. nie mogłam w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze, to jego powinnas wyrzucic z domu a nie sama sie wyprowadzac. ale stalo sie, wiec mniejsza o to. skoro to byl dluzszy romans a jak sama mowisz, problemow u was nie bylo to dla mnie sprawa jest prosta, zostawilabym idiote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie bardzo trudno to wybaczyc ale na pewno nie podejmuj teraz decyzji tylko daj sobie troche czasu . Sa kobiety które wybaczyły i mówily ze pozniej mąz jeszcze bardziej sie starał i ich małzenstwo sie umocniło . Ale tez wiele malzenstw sie rozpadło. Jednorazowy seks to nie miesiac seksu . Dal mnie to zasadnicza róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrady się nie wybacza. Zostaw go, gdyby Cię kochał prawdziwie nie zdradziłby Cię. Nie potrzebujesz męskiej k*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakotajest
no tak tylko jest jeszcze córka , która szaleje za tatusiem i strasznie teskni. poza tym maz nie jest złym człowiekiem i ciezko zostawic te 11 lat i nie dac mu szansy. wiadomo ze jak zdrada sie powtórzy to nie ma sie co zastanawiac tylko odrazu pozew wyląduje w sądzie. jednak teraz wszyscy oczekują ode mnie , że mu wybacze. sama zawsze tez tak myślałam, że 1 raz to można jeszcze wybaczyć. nie wiem jakoś nie umiem sobie z tym poradzić. czuje się , że moim obowiązkiem jest jeszcze spróbować , a z drugiej strony nie umiem sobie wyobraźić życia we dwoje. kiedy błagał o wybaczenie powiedziałam , że jeszcze nie podjełam decyzji. mimo , że bardzo chciałam wyganąć mu w twarz , że chce rozwodu. jakoś uważam, że gdybym się rozwiodła bez dania mu szansy się zrehabilitować to skrzywdziłabym córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zła? Na co ty jeszcze jesteś zła? Wszystko skończone. Będziesz się tylko męczyć, przedłużać gehennę, a i tak wszystko się sypnie. Już się posypało. Chcesz być męczennicą czy co? Dziecko? a on myślał o dziecku, kiedy rżnął jakąś obcą babę ? Zapewniam Cię ,że nie. Do sądu, alimenty, rozwód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem samotną matką i wiem, jak ciężko jest w życiu, dlatego próbowałabym wybaczyć. Nie masz obowiązku tego robić, ale możesz chociaż spróbować. Nie zawsze sie udaje, bo na te uczucia nie mamy żadnego wpływu. To normalne, że czujesz się zraniona i oszukana, ale może z czasem te uczucia osłabną i będziesz w stanie przypomnieć sobie, jak dobrze wam było razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy oczekują, że mu wybaczysz? A wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak ty się teraz czujesz? Wszyscy się nad nim litują? a ty? gdzie w tym wszystkim? Ty będziesz z tym żyć! To twoja męka przez najbliższe (oby tylko) kilka lat! Nie szalał za twoją córeczką jak rżnął obcą babę. Miał wyyebane na nią i na ciebie. TAKA JEST PRAWDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie był jeden raz!!! bzykal ka cały miesiąc!!! nie patrz tylko na dziecko ja bym nigdy nie wybaxzyla. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczajcie, a kochaniutki mąż będzie się bzykał po kryjomu na prawo i lewo za waszymi plecami, przez wasze całe cudowne małżeństwo :) Po 40 obudzicie się z ręką w nocniku, ale będzie już wa późno. W końcu takiemu 15 letniemu dziecku łatwiej znieść rozwód niz takiemu 1-2 letniemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydajesz sie myslec o perspektywie wybaczenia jak o obowiazku, spelnieniu oczekiwan rodziny. a gdzie ty w tym jestes? gdzie twoja godnosc? dla mnie twoj maz to skonczony duren, ktory ma jeszcze czelnosc prosic cie o wybaczenie po czyms takim. oczywiscie ze zycie samotnej matki jest ciezkie. ale to nie jest koniec swiata. rozwod da ci polowe majatku i alimenty. corka tate i tak bedzie kochala, nie musisz wybaczac dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapieprzaj do roboty, a nie biadolisz że samotnym matką jest ciężko w życiu. Każdemu idiocie jest ciężko, jak widać myśleć,a co dopiero żyć! Może ze zdradzającym mężulkiem łatwiej? Małe wymagania, seks na mieście... żyć nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matkom*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mówi ze to nie był romans tylko umawianie sie na seks. ona tez jest mężatka i nie chciała zobowiązań. jednak to nie był jednorazowy seks , spotykali sie przez cały miesiąc... my byliśmy udanym małżeństwem, mało było kłótni i nieporozumień w naszym związku i dlatego ta zdrada tak mnie boli. nie mozna jej wytłumaczyc kryzysem w związku itp. od mojej wyprowadzki , kiedy sie dowiedziałam mija 2 tyg a ja jestem coraz bardziej zła na niego. na poczatku nie docierało do mnie co zrobił. nie mogłam w to uwierzyć. xxx ja bym się brzydziła takiego typa, dla mnie ten facet jest odrażający. Sam fakt umawiania się na seks, traktowanie drugiej osoby przedmiotowo, jak dziury do wydy\mania świadczy o tym jaki to zwyrodniony bydlak. I to jeszcze mężatka, czyli ten bydlak nie ma żadnego szacunku do instytucji małżeństwa... Nie tylko nie szanuje ciebie ale nie szanuje też męża tej ko\/\/orvy. Ja bym sie rozwiodła z takim bo dla mnie taki typ jest wyjątkowo odrażający. Swoją drogą coraz większe zbydlecenie wśród mężatek, nie rozumiem tego, moja siostra też kilka lat miała męża i kochanka, bo mąż jej nie dawał orgazmów... Nie rozumiem jak można być tak infantylnym i zdradzać męża bo on tobie nie daje orgazmów, tak jakby to było najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie był jeden jedyny raz. On oszukiwał cię okrągły miesiąc. Ruchał jakąs babkę a potem wracał do ciebie, do dziecka, całował cię, pewnie też uprawialiście seks... Po czymś takim nie czujesz obrzydzenia? On nie zasługuje na nic! Myśl teraz o sobie... A jeśli zdradzi cię ponownie za 10 lat to co wtedy? A jeśli mu wybaczysz a on będzie cię zdradzał tyle, że tym razem ci o tym nie powie? To męska szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam pare- on zdradzil, ona wybaczyla i po deoch latach sie pobrali. Ja kiedys myslalsm, ze nie potrafilabym wybaczyc zdrady, teraz uwazam, ze tak. Moze po roku bym juz nie csula zlosci, sle chyba by calkowicie mi padla samoocena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mu wybaczy, on ją znowu zdradzi, ona znowu mu wybaczy, a on znów ją zdradzi, koło się zamyka. Wybaczy mu, bo on taki biedny, tak błaga o to, tak mu zależy, zaprzysięga na wszystko. A ona bez niego sobie nie poradzi, będzie jak łódka na wzburzonym oceanie, jak owieczka w środku stada wilków, złego świata. Bo to miłość jest taka piękna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że to przede wszystkim kwestia miłości. On ją zranił. Bardzo. Ale nie musicie jej dobijać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapieprzaj do roboty, a nie biadolisz że samotnym matką jest ciężko w życiu. Każdemu idiocie jest ciężko, jak widać myśleć,a co dopiero żyć! xxx A gdzie ja napisałam, że nie pracuję? Dużo zarabiam i mam wysokie alimenty. Jest mi ciężko, ale nie pod względem materialnym, ale co taki agresywny przygłup może zrozumieć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ogólnie ludzie którzy jak to się mówi "umawiają się na seks" mają coś z głową, nie rozumiem tej debilnej mody i skąd się to wzięło? nigdy z nikim nie umawiałam się na sex a mam już 30 lat i żaden mój facet też nigdy tego nie robił, po prostu miał stałą dziewczynę i z nią był seks bo były uczucia, miłość. Ale żeby tak z kimś bez zobowiązań kopulować to dla mnie tacy ludzie są upośledzeni, gorsi od zwierząt, bo nawet u zwierząt nie ma czegoś takiego, bo zwierzęta kopulują, żeby mieć potomstwo. Dlatego nie ogarniam tej durnej mody, nie wiem jak można iść do wyra z kimś obcym, dla samego dymania. To już wolę sobie kupić wibrator jak mnie swędzi. I nie byłabym z bydlakiem, który umawiał się na seks bo dla mnie to jest bardzo prymitywny osobnik. Na twoim miejscu autorko bym się rozwiodła. Będąc z nim dalej zrobisz z siebie tylko męczennicę. I on się nie zmieni, bo od razu widać co to za jeden. I tak będzie ciebie zdradzał, jestem tego pewna na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami trzeba dotknąć dna żeby się od niego odbić Mówimy jak jest naprawdę, nie będziemy mydlić oczu jak rodzina która nalega na wybaczenie. Ja też w pewnym momencie swojego życia dostałam mocne słowa, które ukazały mi klarownie sytuacje w której się znalazłam i sprowadziły mnie na ziemie i uwierzcie lepsze to niż użalanie się nad kimś. A byłam naprawdę kruchą osobą ... Autorko powiedział Ci o tym? Czy zataił? Jak się dowiedziałaś? to też jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×