Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wizyty rodziny u noworodka, juz sie boje

Polecane posty

Gość gość
po czym wnioskujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po raz kolejny okazuje sie,ze tylko tesciowe kafreterianek sa be,a mamusie aja.Ciekawe czy wasi mezowie moga powiedziec,ze nie zycza sobie odwiedzin tesciowych,tylko swoich mamus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P twoich wpisach.A po czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy sie nie boicie, że tak zaraz po porodzie dziadki przyjda, ciocie wujki... dziecko wam zarażą? Moja kuzynka tez miała odwiedziny 3 dni po porodzie - wpadla do niej siostra ze swoim dzieckiem (które ponoc już bylo zdrowe).. 2 dni pozniej jej dziecko dostalo zapalenia płuc i wylądowalo w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie,ciocie,wujkowie.Jezyk polski trudna jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh... przepraszam Jaśnie Panią za obrazę jej użyciem mowy potocznej wynikłej z gwary miejscowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwara a pisownia to dwie rozne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ustalilismy że rodzina przychodzi dopiero do domu jak się ogarniemy i dojdę do siebie po porodzie na wieksze imprezy bedę z dzieckiem szła do rodziców bo moje mieszkanie jest za małe, mam kawalerkę, ale przynajmiej swoją ale dalsza rodzina zobaczy dziecko chyba dopiero jak bedzie miało poł roku i to w domu u moich rodziców bo tam maja salon i warunki do ugoszczenia gości chrzest tez u rodziców każdemu kto zadzwoni powiem, że mamy za małe mieszkanie i u nas nie przyjmujemy gosci zrobiliśmy przemeblowanie i nawet nie ma gdzie tych gości posadzic bo cześc foteli wyniesliśmy z mieszkania trudno, kto zrozumie to zrozumie a kto sie obrazi to jego problem ja nie bedę się gniotła z dzieckiem w małej, cisanej i dusznej kawalerce bo przyszła ciocia z dzieciakami zobaczyc dzidziusia po prostu im wypalę że nie przyjmuje gości u siebie bo nie mam jak i gdzie nie bede ich sadzać przecież na materacu na ziemi! W pomocy sa rodzice, mają duży salon, chetnie przyjmują gości tam sie zaprosi na herbatę i ja podejdę z dzieckiem do nich bo mieszkają 5 min ode mnie ale jak dziecko bedzie wieksze i jak bedzie ładna pogoda tylko wtedy chrzest też robimy dopiero jak mała bezdie miała 6 mies po prostu liczy sie moja wygoda a nie co inni pomyslą nie każdy ma wielki dom z salonami i tarasami niektórzy zaczynaja od kawalerek i potem sie dorabiają i inni powinni to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pol roku i ladna pogoda.Hit!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.03.19 Jesteś wielka!!!!! nareszcie ktoś porządnie dojechał.One wszystkie robią z siebie takie męczennice po porodzie że aż strach czytać.jakby ten poród był czymś który zabiera połowę zdrowia. Nie potrafią się ogarnąć,ze wszystkim problem,jakieś zmęczenia,trudności z kąpielą dziecka,z ugotowaniem gara zupy,czekacie żeby was odciążąno.Wszyscy sa postawieni do pionu bo lala urodziła i musza czekać aż odpocznie.Mrożonki obiadków przygotowane bo przecież dziecko to balast i nie pozwoli na gotowanie.O BOZZZZZE zlituj się,mz takimi jak wy nie należy zakładać rodzin bo w jeden chwili robicie z siebie męczennice,schorowane babska.Jak do rozkladania nog to pierwsze jak do obowiazków to juz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My prosilismy rodzine jakis czas przed porodem, by odwiedzila nas po 2 tygodniach po porodzie. Teoretycznie zgodzili sie. Mialam cesarke po poludniu, bylo zle ze mna i dzieckiem. Maz zadzwonil po kilku godzinach, ze urodzila im sie wnuczka. Nastepnego dnia rano dostalismy smsa, ze jada, bo chca zobaczyc wnuczke i zeby maz zarezerwowal im hotel... Wyszlysmy ze szpitala po 9 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście jakieś nienormalne, dorosłe kobiety na lasce rodziny. Skoro nie chcecie wczesnych odwiedzin to mowicie to wprost bez niedomówień i koniec. Nie rozumiem jak ktoś może do was przyjechać będąc niechcianym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×