bywa tu jeszcze ktoś ze starej ekipy?

a tak sobie buszujemy w buszu.

gdzie Fiku?

tutaj zakochałam się w sukni ślubnej, teraz przyszło mi znaleźć męża

dobrze że kolejność właściwa:P

W ktorej sukni sie zakochalas ?

tej http://img1.stylowi.pl//images/items/o/201304/stylowi_pl_Slub-i-inne-wydarzenia_suknie-slubne_6624585.jpg

Zakryj twarz modelki i popatrz na ksztalt. Dla mnie ta suknia podkresla niezgrabnosc. Owszem spory biust ale szeroka dupa -duzo szersza niz ramiona. Poza tym dla mnie ta suknia moze byc fajna jak kobieta stoi. Ale jak chcesz sie w tym poruszac ? Ja lubie suknie , w ktorych widac figure i nogi. Ale to ja.

no wiem ja mam duży tyłek i suknia by eksponowała duży tyłek wszystkie łądne suknie są niewygodne a ta wygląda na względnie lekką przy tych wszystkich bezach

Zawsze jak chcesz zobaczyc jak suknia lezy to zakrywaj twarz modelki. Twarz to pierwsze na co zwraca sie uwage i czesto zaciera to spojrzenie na suknie. A potem ubierzesz sie w cos takiego i wygladasz zle. Pokaz jakas sukienke , w ktorej wiesz , ze dobrze wygladalas i dobrze sie czulas.

o taka :P http://ecx.images-amazon.com/images/I/61W%2BSKJbpIL._UX385_.jpg

ja wiem takie sukienki są dla patyczaków, ale specjalnie schudnę na tą okazję ;)

Ja bym tej sukienki nie zalozyla chociaz nie mam duzego tylka. Ta sukienka moze byc -tak jak widac - dla bardzo niezgrabnej kobiety z ladna twarza.

eeeee ale mi chodziło o dzidę:D

i... zaden brunet nie ucieknie:P

Rumniety - powiedz cos o sukience , okiem faceta

bardzo ładna :)

No widzisz Fikusna. Jak ma ladna buzie i duzy biust to i w worku bedzie sie podobac.

po prostu tobie sie nei podoba, ale brunetom owszem ;) bruneci maja inne kryteria :)

No trudno zeby bruneci mieli takie same kryteria jak ja. To co ? Kupujesz sobie te sukienke ? A moze zaprosisz bruneta na wakacje?

brunet gustuje w laseczkach, skromna fikuśna dla niego nie istnieje

nie kupuje sukienki, bo nie spodziewam się slubu brunet jara się na widok laseczek, skromnej kobiety nawet nei dostrzega

nienawidzę drania

Glowa do gory. Brunet sie w koncu ozeni. Tobie wreszcie przejdzie i bedziesz mogla zaczac normalnie zyc. Bo na razie to Twoje uzaleznienie wyglada jak kula u nogi a nie jak milosc. Nie pisze tego ze zlosliwosci ale chyba szkoda zycia na te fatamorgane , nie sadzisz?

brunet na pewno się ożeni, to mega ciacho, inteligentny, zaradny, dżentelmen 100%, szarmancki, hojny .... tylko on nie chce żadnej póki co, przynajmniej nie na stałe, woli czarować i kokietować wszystkie

To logiczne. Po co sie wiazac z jedna jesli ma sie szanse na wiele. Na jego miejscu tez bym sie nie spieszyla. Ale Twojej sytuacji to nie posuwa. Do tego Ty sama nie dasz rady tego zakonczyc wiec zycie musi to zakonczyc za Ciebie.

:D fikuśna zainwestuj w pieska:D czarnego pieska

rummnięty, czy mi się wydaje, czy ty mi tu zoofilię na topiku reklamujesz? :D

Zoofilia z brunetem ?????? Brunet to goryl ? Misiek ? Slon ? Kon ? Czy bardziej kociak?

zuza, sugerujesz, że wśród brunetów panuje aż takie... zezwierzęcenie? :D

brunet http://www.garnek.pl/tunciu/4520394