Kazda sobota zmarnowana przez muzyke sasiadow

Wiem , ze jest srodek dnia ,ale co tydzuen sasiedzi z gory puszczaja muzyke na caly regulator,mam dosc;(

Zgłoś to na policje.

dzwoń na policję. I tak co tydzień. U mnie po 2 razie sąsiedzi się wyprowadzili (policja nie mogła się dodzwonić do mieszkania, bo tak było głośno)

porozmawiaj albo z nimi albo z dzielnicowym

mają prawo, wyprowadź się do domu

Zadobądź mocniejsze głośniki i dawaj czadu

Jak zapłacą mandat to wyłączą głośnik.

nie mają prawa, bo to uciążliwe. Możesz to zgłosić na policję

przynajmniej zagluszaja sasiadow z halasujacymi dziecmi i tych uprawiajacych glosno seks :D

współczuje ci znam to z autopsji całe życie mieszkam w blokach ale wiesz co? jest coraz gorzej z ludźmi mam tego mieszkania dosyć!

u mnie też i to nie tylko w sobot sąsiedzi puszczają na maxa muzyke,ale ja w przeciwieństwie do Ciebie wiedziałam na co sie piszę kupując mieszkanie w bloku,nie rozumiem takich czepialskich ludzi,a to dzieci im zza ściana płacza ,a to pies szczeka a to muzyka,a to remont,wypierdzielać do lasu jak nie pasuje

w środek dnia to mają prawo puszczać, cisza nocna od godz. 21 do 6, a jak wasze bachory hałasują, że tynk ze ścian leci to dobrze

cisza nocna jest od 22 do 6,nie od 21:) A Ty autorko zainwestuj w dobre słuchawki bezprzewodowe i słuchaj swojej muzyki ,ewentualnie dobre stopery,są takie że ich nawet nie czujesz ,a tym z góry daj żyć ,z pewnością sama nie jestes lokatorem idealnym.

cisza nocna nie ma nic do tego, to się nazywa zakłócanie porządku Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Autorko nie jest prawdą że cisza obowiązuje tylko w godzinach nocnych cisze trzeba zachować całą dobe i policja ma obowiązek interweniować a jak nie skutkuje to nałorzyć kare pieniężną.

i tutaj jeszcze http://supernowosci24.pl/nie-ma-%E2%80%9Cciszy-nocnej%E2%80%9D-spokoju-mozna-zadac-przez-caly-dzien/

gośćula dziś jak czytam wypowiedzi takich prehistorycznych pind jak ty ktore nie sa na biezaco z przepisami i kodeksem to az mnie bierze nie ma czegos takiego jak "cisza nocna" to raz. to relikt PRL i statusów spółdzielni mieszkaniowych jest art. 51 kodeksu wykroczeń który mówi o zachowaniu spokoju przez całą dobę dlaczego ona ma chodzic cały dzien w stoperach czy słuchawkach na uszach bo dzicz cały weekend musi rąbać muzyką ile wlezie? ja swojego sasiada spacyfikowalam tak ze gnojek juz wie ze nie mieszka sam w calym bloku jest dzielnicowy, policja, jest rada społdzielcza nie pozwól sobie wchodzic na głowe bo płacisz rachunki tak samo jak sasiedzi i masz z****** prawo w swoim mieszkaniu miec spokoj i cisze

16:43 święta racja

no ok może racja,ale popatrz ja zgłaszam że muzyka bębni,sasiad zgłasza że pies szczeka,sasiad od psa zgłasza że dzieci sie dra ,sąsiadka od dzieci zgłasza że remont od dwóch mc u tego od psa i tak wkoło macieju,jak ktoś chce sie w to bawić to powodzenia bo faktycznie policja od tego jest,tak jak od zamykania ludzi za 0,5 gr marychy i babć handlujacych pietruszką ,raja ,kapituluję,zdejmuje słuchawki i dzwonie na pały bo męczy mnie już to AC/DC z góry

Ja kiedys zrobilam mlodemu z dolu sluchanie muzyki, jako kontrę do jego techno, czy innego...Puszczal tak, ze naprawdę meble mi drżały. Pusciłam mu na 3/4 mocy Requiem Mozarta. Za pierwszym razem nie pomogło, była poprawka piesniami na sopran z orkiestrą, był Frank Sinatra i Rod Stuart... Pomoglo. Zrozumal, ze nie jest sam, i ze inni mają sprzęt nawet lepszy od niego. A na poważnie- policja.

"będziesz miał k****a chopina" :D /dzień świra/

:):):)

wiem o czym mowa , 300tys. kredytu, wymarzone mieszkanko w nowym bloku i muzyka .. .

i tak się zastanawiam, jest 5 mieszkań na jednym piętrze, ja słyszę to z góry, czy tylko mi przeszkadza ??

reszta się boi odezwać kochana znam to przerabiałam w mojej klatce ale jak coś nieważnego to gadają, a dyskutują, a pienią się , zakłamane kałmuki

a u nas był łatwy dostęp do bezpieczników sąsiada, wykręciłem mu przedlicznikowy i się skończyło. :D

Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

wystarczą dobre słuchawki i ulubiona muzyka [http://przedlekarzem.pl/sluchawki-dla-milosnikow-jo-jo/]

Najlepiej spróbować coś w myśl polskiego przysłowia "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Interwencja policji często nie przynosi skutku :) Może jednak warto zainwestować w odpowiednie głośniki i pokazać sąsiadom, że jednak czyjaś muzyka może być denerwująca. Może http://www.artcinema.pl/klienci-indywidualni/glosniki, może głośniki do zabudowy się u Ciebie sprawdzą? :)