Na całuski zapraszam 2 ..czyli usterka

Haja polecam " Być kobietą i przetrwać" :)

Masz taras? Takim to dobrze :) A co ty tak grzecznie Luizko?

Żeby być niegrzeczna muszę mieć natchnienie ...koniecznie w spodniach

I nie masz tam pod ręką jakiegoś boskiego, Dantego czy innego? :)

Ech znów trzeba pchać :(

Musisz pchać, nie ma wyjścia :p

Ale to było generalnie o życiu!;-)Los poza tym płata figle.Myślę,że nastawienie wpływa na przebieg wieczoru.Spojrzenie kobiety ściąga facet podniecony...ale nie zatrzymuję.:-)

Boszzzz jakieś mam ruchy palca zwolnione.:-D cze Luiza.Jak z***biście jest w piątek o tej porze,co?:-D

O życiu powiadasz, sorki nie zaczaiłem :p Chyba bym musiał być bazyliszkiem, może by wtedy zadziałało :D

Internet mi muli, więc wracam do lektury ;) Udanego wieczoru :) ...ale bym poszła w tango na miasto ;) Słonik zabaw się też za mnie ;)

Czyli mam wypić dwa razy tyle piwa? Chyba będzie ciężko o własnych siłach wrócić :D Też się zbieram laseczki. Bawcie się dobrze :)

Ja wypiję za siebie,też atakuję dziś siedliska gorączki wiosenno-piątkowej.:-) Słoniu na rano do lodówki wrzucam butelkę piwa.Czym się chamie strułeś...itd,znasz.:-p Luiza zaczytania po uszy.Cóż to za lektura?

Znając Boską ,książką musi by naprawdę dobra :) a więc ? zdradzisz nam jaką lekturą jesteś tak pochłonięta :)

ona Odpowiedź przyjdzie w czasie bliżej nieokreślonym,ale przyjdzie.Trzeba tutaj uważać z pytaniami,gdzie odpowiedzi oczekuje się z niecierpliwością...;-) Słoniu,jeśli bawiłeś się jak ja,to sięgnij też po piwo.:-D:-D:-DCoś mi tam tupać zaczynało :-Dale się uratowałam.:-D gościu nie gościu

hajabuza :) cierpliwosc to mój wielki atut :P

Czyli powinnaś tu częściej bywać,w roli nauczycielki.Mnie się buty palą zawsze.:-D

hm...napiszę całkiem szczerze ...bardzo bym chciała bywac tu czesciej ,czuje ogromną niemoc względem siebie ,ale mam ogromny sentyment do Boskiej i do wielu Innych :):):)

Szczerze to jestem tu z tych samych powodów.Tyle,że częściej.:-D

Słoneczka moje kochane, dziewczęta moje śliczne Dziś mogę zacałować każdego, energia mnie rozpiera czekałam na tą pogodę ..wymodliłam w końcu :D O książce pisałam na poprzedniej stronie " Być kobietą i przetrwać" C.Rico-Godoy ...o paniusi w moim wieku, z dynamicznym charakterkiem, kolejny "boski" mąż, dorastające dzieci i wkurw... szef :) ..napisana z humorem i chyba tak trochę feminizmem zajeżdża ;) gorąco polecam :)))) Jeszcze raz ściskam i lecę na łono ...już rower czeka ;)

Ale mi łeb pęka :/

Witaj PSuju odwzajemniam nawet z :-p Słoniu biedactwo,przeżyłeś?:-D Luizo ja myślę,że najlepiej byłoby zmienic nam pracę na taksówkarki.Ale by czasu było na fantazje!:-D

witam wszystkich :) Ale mnie Luizka spiła :/

Psuj Andrzej

Psuju,pisząc o taxi wyobraziłam sobie tych wszystkich znudzonych czekaniem na klienta kierowców.:-) Słoniu koniecznie szczegóły chcę znać,jak do tego doszło.:-D

Zgodnie z obietnicą piłem za nas oboje i głowa to mi prawie odpadła :p

Dziś to od rana nie tylko taxi ale chyba pendoliną kieruję :P Słonik z wszystkich form zabawy akurat picie musiałeś zdwoić :O jakieś tańce przytulańce cy inne ruchy bioder miałam na myśli :P

Czekanie na klienta brzmi właśnie bardzo...dziko.:-D chciałabym raz zamienić się na pracę z taką panią....no tylko z tirówką nie wyjeżdżać.Mówię o lidze królewskiej.:-D Słoniu narobiłeś głupot,czy tylko kac?:-D

Luiza Mam już naprawdę zamiar się wkurwić na ten brak czasu.Zwłaszcza,że wiosna kusi za oknem.

Tańce przytulańce też były Luizko i to na oczach monitoringu miejskiego :D