Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Postanowiłem być sam bo trafiam na same roszczeniowe Księżniczki... :(

Polecane posty

Gość gość

Masakra, każda jest taka sama :( Choćbym nie wiem jak bardzo wierzył w to, że są fajne kobiety, to i tak na końcu wychodzi na to, że każda jest taka sama, nie wsadzam do jednego wora, ale niestety tak jest. Na początku jak zarywam to olewacie i to jest jeszcze dla mnie normalką, każda tak robi, bo macie jakieś chore urojenia, ze jak facetowi okażecie zainteresowanie to on ucieka, znika, nagle kończy kontakt itp ale gdy jest się w związku to już tak nie powinno być. Ja uważam, że związek to jedność i równość. Miłość za miłość, zaufanie za zaufanie, STARANIA za starania, poświęcenie za poświęcenie, a nie że ja się tylko staram, kwiatki, sratki, kolacyjki, kina, teatry, wycieczki, prezenciki, kawka sniadanie do łóżka itd itp a wy NIC, wy myślicie, że juz samą swoją obecnością załatwiacie wszystko, że już nic więcej nie musicie. A czemu to wy nie napiszecie miłego sms-a? tylko wciąż, każda kolejna kobieta to ode mnie wymaga ciągłych dowodów miłości, żebym jej smsiki pisał, a najlepiej wiersze jak bardzo Ją kocham, jak bardzo ubóstwiam, jak bardzo jest dla mnie ważna itp. Dlaczego wy NIC nie dacie od siebie? myślicie że d/u/p/ą to załatwicie? Sex to nie wszystko! przynajmniej nie dla mnie, zresztą nawet to robicie z wielkiej łaski, gdy coś chcecie osiągnąć, a nie z czystej przyjemności. Jestem typem romantyka i lubię te klimaty, ale ja też potrzebuje uczucia i potrzebuje czuć że kobieta mnie chce i kocha, tak samo jak ja się staram, tak samo kobieta powinna, a tu niestety, choćby wydawało mi się na początku, że wreszcie trafiłem na tą super Jedną Jedyną kobietę na całe życie, to niestety ale czar pryska bardzo szybko, każda jest taka sama - księżniczkowatość i roszczeniowość, skacz koło niej jak małpa, a ona nic... bo nie musi, bo jest taka wspaniała, że myśli, ze samą swoją obecnością zaspokaja moje pragnienia, potrzeby, że samą obecnością mnie uszcześliwia, a tak nie jest :o i ja się potem męcze. Zresztą rozumiem, że odwrotnie też tak może być, więc wiecie jak to jest. Jednostronny związek na dłuższą metę nie ma sensu, ta jedna ubóstwiana osoba ma się całkiem dobrze i jej to pasi, ale ta druga? ta nie doceniana cierpi... :o tak się długo nie da wytrzymać mimo, że się kocha. Dlatego wolę być sam i taniej to wychodzi i lepiej dla zdrowia, bo nerwicy tylko można się nabawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEZUS ARCHANIOŁ 24 LATA
BO KOBIETY TO K***Y nie warto sie z nimi zadawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ale taka jest prawda, brać to owszem, ale dać coś od siebie to już nie... i nawet sie żadna nie wypowie bo by sie tylko jeszcze bardziej skompromitowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skamieniała księzniczka
A weź mnie autorze nie w******j, ja już którys raz z kolei trafiam na jakiegoś fagasa co niby udaje zainteresowanie, chce się umawiać, bajeruje a potem ni stąd nie z owąd odpuszcza. I co, jak tu facetom okazywać uczucia jak wy na nie nie zasłiugujecie?? Teraz jestem bardzo ostrożna i totalnie obojętna na początku i właśnie zgrywam księżniczkę bo już wiem że dla faceta z sercem na dłoni nie można bo on je pożera jak Hannibal lecter:-( A co do okazywania uczuć w związku i bycia cudowną dla swojego faceta to tez przechodziłam i wiesz co??? Mój facet był dopieszczony, kochany, gotowałam mu pyszne obiadki, miał wyprasowane i wysprzątanie i wiesz co??? Zero ale to zero szacunku, uczucia z jego strony, dopiero wiedział co stracił jak odeszłam. Płakał i błagał na kolanach bo wiedział że miał tak dobrze i miał skarb a nie kobiete. Także przestan mi tu pieprzyć o tym ze my takie niedobre i złe i nam się w d****h poprzewracało. Poprzewracalo bo wy faceci sprawiliście że kobiety są tak ostrożne i boja się pokazać co naprawdę czują bo gdy się to robi to wam się w d****h przewraca i zmieniacie się wtedy o 180 stopni🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego 'skamieniała księżniczko' wrzucasz wszystkich do jednego wora :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkluzja jest jedna- za bardzo przyzwyczajacie swoich partnerów do pewnych swoich zachowań i podświadomie zaczynają to wykorzystywać, spoczywając na laurach. Tak działa ludzka psychika. Zgadzam się w pełni z autorem, że na początku znajomości mężczyzna powinien bardziej przejmować stery i zabiegać. Dla mnie osobiście jest to bardzo męskie, gdy mężczyzna jest waleczny. Natomiast już w związku, obie strony powinny skupiać się na dawaniu i zaspokajaniu potrzeb partnera. Do tego dochodzi zawsze otwarty, szczery dialog i wszystko powinno działać jak trzeba. Niestety w tzw. "praniu" to nie przychodzi ludziom tak łatwo, a szkoda. Myślę, że wielu ludzi po prostu nie dojrzało emocjonalnie do poważnego związku. Często już na początku znajomości omijamy alarmujące sygnały w zachowaniu drugiej osoby. To wielki błąd wielu ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ostrozna do faceta na poczatku,albo jak on nie jest tak bardzo zaangazowany bo nie raz jak okazałam uczucia to sie na tym poprostu przejechałam, ale czasem też sie np pierwsza odezwe, uważam ,że korona mi z glowy nie spadnie jak zwyczajnie zapytam jak minał mu dzien itd , wszystko trzeba jakoś wywazyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×