Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam pieniędzy

Polecane posty

Gość gość

Przede mna tyle wydatków, że wiem, że będę mogła zrobić coś dla siebie dopiero w lipcu. WTedy mam urlop i planuje kupić buty i iść na masaż. Chciałam wyjechać na kilka dni na wycieczkę, ale nie zdołam odłozyć kasy, a z jednej pensji nie dam rady. Nie mam jak odłozyć na wakacje, na zakupy obuwia, które musze kupic obowiązkowo w tym sezonie, a to przez to, że jade na wesele i koszty przejazdu, prezentu i wieczora panieńskiego będą koszmarne. W sumie około 600zł na samo wesele wydam. Po drodze jeszcze będzie rozliczenie za wodę i prąd. Dopiero za rok pojade, jeśli mi się uda. Mam doła, nie zarabiam najmniej na świecie, a k****, z miesiąca na miesiąc mam problem, wiecznie to samo;-/ takie pieniądze to są rzadne pieniądze mimo wszystko, wiecznie trezba liczyc. Zapraszam wszystkich, co sobie chcą ponarzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nigdy nie byłam na wakacjach z prawdziwego znaczenia wiec inni maja gorzej .Ty może za rok pojedziesz ,a ja tonę w długach wiec mogę pomarzyć o wakacjach to dla mnie abstrakcja:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka mnie na slub zaprosiła i teraz będzie wieczór panieński, który pochłonie jakieś 300-350 zł mojej kasy, to juz te buty bym miała letnie;-( potem 200zł na pociąg w tą i z powrotem, bo to daleko jest plus 200 do koperty. Potem te nieszczęsne buty, pootem liczenie każdej złotówki, by starczyło do końca miecha. Potem urlop, na który zostanę w domu, dobrze jak chociaż an ten masaż pójdę i do restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Qer
Ja też zawsze z nożem na szyi zawsze, ale już pod koniec miesiąca to w ogóle. Dzisiaj mi się rower zepsuł więc będzie za naprawdę, w maju jadę w odwiedziny do siostry więc kasa będzie potrzebna. Potem w czerwcu mam ślub w rodzinie i całą masę urodzin. W lipcu jest dwudziesto pięcio lecie ślubu mojej siostry więc muszę jej porządny prezent dać a trzeba także żyć. aA gdzie tu pomyśleć o starości? O odkładane na mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej- o tym mówie. o okazjach, odwiedzinach. ja bym wolała mieć na to, by na luzie sobie wyjść do restauracji czasem. a nie, z impetem wielkie imprezy i świeta, a potem biedowanie. ja o przyszłości nawte nie mysle, ja sie tylko zastanawiam nad urlopem i ejstem w****iona, bo skromny chciałam- np. 2-3 noce we wrocławiu, bo nie byłam, w najtańszym hostelu, byle pokój jednoosoowy, bo mam fatalne doświadczenia i obiecałam sobie, ze nie bedę sypiać zbiorowo juz nigdy, bo to swobody brak. i wyobraźcie sobie, że nawet na taki urlop nie będę w stanie wyjechać. ale koleżanka ma wesele raz w życiu, a ja znajomych ielu nie mam, więc jak nie jechać?;-( chciała kupic sobie kilka płyt, jakie znam i chcę do mojej małej kolekcji. i co? guzik. nie wspomnę, ze potrzebuję psychoterapii, na jaką potrzeba mi 400zł miesiecznie. nie mam kuźwa takich pieiędzy, nie wiem kiedy mam iść na ta terapię. musiałabym mieć na rękę 5 tysięcy, by sobie odkładac, spełniać marzenia duże i małe i jeszcze w sklepie kupowac normalnie, a nie z kalkulatorem. k****. jestem dwa dni po wypłacie i juz mam prolem ten sam co 2 dni temu, czyli jak zyć, by przeżyc. ile ydawac na tydzień, by starczyło;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie po burzliwej rozmowie z tatą uznałam, że nie jadę na wieczór panieński przy kosztorysie, jaki on obejmuje bez sensu, wiadomo, że ludzie chcą jeszcze się ubrać, kupić coś, dojechać, młodym trzeba dać w kopertę, to nie lepiej na to miec kase, tylko jeszcze w takie wieczory się bawić?;-////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×