Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowe teściowymi, a jak tam wasze szwagierki?? Lubicie się?

Polecane posty

Gość gość
pewnie dlatego taka Helga z kijem, bo niedor*chana. Takiej to humorki nieprzejdą dopóki facea nie znajdzie.WIdzi że wy macie rodzinę i ją to świerzbi. U mnie taką Helgą z kijem wiecznie niezadowoloną, pociskającą każdemu komu tylko się da, jest teściowa. Szwagierka jest miła i sympatyczna ale jak się okazało do bólu fałszywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła szwagierka dziś strasznie ci współczuję i wiem, że to banał ale nie przejmuj się. Bratanka kochaj, a na nich się uodpornij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:35 to że płaczesz i to przeżywasz oraz to,że im tak pomagałaś, świadczy o tym, że jesteś dobrą osobą. Przykro mi, że tak Cię potraktowano. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha 11:35 z ikei kupiłaś bratankowi wyprawkę jak jakaś patola :P powinnaś przecież kupić co najmniej z jakiejś ameryckiej firmy, a tekstylia ekskluzywne z egipskiej bawełny i chińskiego jedwabiu od projektantów :P no a z tym wózkiem to już w ogóle przegięłaś :P używany po koleżance? Obraziłaś ich! najlepiej jakbyś nic nie kupowała i grosza nie dała, niechby sobie waćpaństwo sami kupili cuda na kiju na które z pewnością zasługują ty okropna, nietaktowna kobieto! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rzeczywiście lepiej nie mieć nic niż jakiegoś używanego x-landera :D Domyślam się, że wózek był fajny tym bardziej, że wiedziałaś od kogo bierzesz, nie wyjechany i nie rozklekotany :) ja bym z pocałowaniem ręki wzięła jakbym nie miała nic ale ludziom nie dogodzisz i faktycznie apetyt rosnie w miarę jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła szwagierka
heh dzięki wam za miłe słowa i poprawę humoru :) Ja nie znałam się na dzieciach wtedy ani na firmach. Ikea wydała mi się rozsądna cenowo i ładna. No i wszystko kupiłam za jednym zamachem w przypływie chwili po tym jak mi powiedzieli, że nie będą mieli nic prócz ubranek po siostrze mojej bratowej. No to ja pełna werwy zaszalałam. Wiedziałam, że bratowa oglądała jakieś bajerskie mebelki i łóżeczka na allegro ale mimo, że kasę mam to nie widziałam powodu żeby płacić ponad 2000 za samo łóżeczko! Co do wózka to faktycznie był elegancki, bo dziewczyna czyścioszka, elegancka babka. Gondoli używała tylko 4 miesiące, wszystko wyczyściła, a spacerówki i fotelika nie używała wcale. Serio myślałam, że mi się opłaca to kupić od niej za 700zł :o za parę dni wparowałam im na chatę z tymi skarbami :P a tu właśnie komentarz o "wycwanieniu się po taniości" w ikei i obejrzenie wózka z komentarzem i "ej, on jest chyba używany" chyba, bo nie miał opakowania, folii i takich tam, bo w życiu nikt by nie powiedział, że nie jest nowy dopiero po baaaardzo wnikliwej obserwacji. Oczywiście wszystkie słit komcie z miną kota s********o na pustyni :P Raz nawet bratowa przy moich rodzicach skomentowała w rozmowie, że rodzice nas niesprawiedliwie obdzielili mieszkaniami, bo dzieci powinny dostać po równo, a nie, że ja mieszkanie 4 pokoje 85m2 a oni kawalerkę..... zagotowało się we mnie i powiedziałam racja, niech mi oddają pół kawalerki :P ale gały zrobiła i już cos chciała bredzić ale ją ubiegłam i powiedziałam, że moje mieszkanie kupiłam sobie sama (kupiłam za nieduże pieniądze jako 27latka mieszkanie do totalnego remontu w starej kamienicy, część kasy miałam, a resztę to wiadomo :P wspomogłam się kredytem, bo chciałam podzielić to na dwa i wynajmować dla kasy. Najpierw po wymianie instalacji i okien wyremontowałam sobie na tip top jeden pokój i kuchnię, bo musiałam uzbierać na dalszy remont pokoi i łazienki, bo kupiłam i podłączyłam nowe sanitariaty ale mialam też gołe rury i gołe cegły długi czas w tej łazience :P w końcu jednak zamieszkałam w całym mieszkaniu i w sumie teraz dobrze :P ) Czemu wam to piszę tak obszernie? ano temu, że tego moja bratowa już nie widzi, że starałam się, że tyrałam na to, że nie miałam tam od razu bajkowego mieszkania tylko pozamykane rozdu/pcone pokoje i byle jak odmalowany przedpokój tego to już moja szwagierka nie raczy dostrzegać :( bo jak brat ją poznał, to miałam 29 lat i gotowe to mieszkanie. Nie wiem czemu ona o tym nie wiedziała widocznie nie rozmawiali na ten temat albo brat jej nakłamał jak to rodzice mnie obdarowali :o sama nie wiem.... Tak czy inaczej nawet gdyby tak było to nie wypada jej komentować decyzji moich rodziców co do obdarowywania dzieci. Przynajmniej ja bym się nie odezwała do teściów o takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła szwagierko witamy w prawdziwym swiecie nie wiedziałaś, że jak tyrasz to każdy odwraca głowę żeby czasem nie pomóc albo chociaż nie podziwiać ale jak sie dotyrasz to jesteś zła, bo nie chcesz się podzielić, a w ogóle to na pewno dostałas albo ukradłaś. Mam tak samo :o też mi bratowa zawiści domu, a wcześniej nie widziała jak zapierniczamy żeby małą parterówkę postawić. Olej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha no właśnie nie wiedziałaś, że czyjś sukces boli bardziej niż własna porażka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona brata mojego męża jest fałszywa! przed jej ciążą jak i teściowa tak i ona obgadywały sie nawzajem, po jej porodzie teściowa jej włazi w dupke a ona jej,obie udają bo bratowa męża to cwaniara przyjadą 2,3 w roku poudają super i jacy to oni mili i jadą do siebie za granice, ja odkąd urodziłam teściowa też mi właziła w d**e tylko po tym jak się dowiedziałam jak mnie wyzwała mam dystans ja w przeciwieństwie do nich nie udaje i dlatego mnie nie lubią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie ja lubie brata zone.bardzo. ona chyba mnie tez. za to szwagierke niezbyt, meza siostra jest okropna.juz przestalam dochodzic po 5 latach. trudno.kiedy nie pojade to milczy, przestalam jezdzic.nic nie zmienil fakt ze urodzilam dziecko, ze ona miala chlopaka(myslalam ze to z zazdrosci ze sama). nie wiem nie miala powodu a juz mnie nie lubila. od samego początku. nie rozumiem:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy tylko pierwszy raz pojechalam od razu byla niemila. nie byla brzydsza, glupsza(ladna,po studiach). dodam ze raczej jak chce, to ludzie mnie lubia.nie jestem specjalnie zlosliwa, dbam o dziecko i o jej braa(mojego meza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa jej matka jest jaka jest tolerancyjna i chyba nawet mnie lubi. nie wiem czemu ona taka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła szwagierka dziś krew mnie zalewa jak czytam co piszesz, o tej szwagierce larwie społecznej, co dziurki nie zrobi a krew wypije :O Po rękach cię powinni całować, że im całą wyprawkę kupiłaś i tak pomagałaś! Następnym razem, jak im coś podarujesz, a oni znów będą biadolić, że takie tanie i, że sknerzysz na ich dziecko, to im z grubej rury: że ty byś chciała od nich tak dostać całą wyprawkę i pobiadolić, jakie to tanie i tandetne ciekawe czy będzie im dobrze słuchać takie rzeczy?! I że są niewdzięczni i za takie zachowanie nic nie powinni dostawać! Roszczeniowe hieny psia mać, ąż mnie nosi jak czytam o takich mendach. Ty się nie przejmuj bratem, masz swoją teraz rodzinę i o nią dbaj;) Mój brat też roszczeniowy, wiecznie niezadowolony - ograniczyłam z nim kontakty do 3 razy w roku. Na szczęście mój brat ma fajną żonę i z nią mogę pogadać i się pośmiać, zresztą ona sama mówi, że ma z nim cięzkie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej jest jak szwagierka jest stara panna :P wtedy tj hardcore :( :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zła szwagierko" jak ja cię rozumiem też czego bym nie kupiła to kwaśna mina i w domyśle "stać cię przecież na więcej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła szwagierka
gość dziś no wiesz jakbym im powiedziała że też bym pomarudziła jakby mi kupili wyprawkę to dopiero by była afera :P Do nich nie dociera, że nie są pępkiem świata, nie przetłumaczysz, klapki na oczach tym bardziej, że ja jako singielka po 30-stce sama najpierw wyszłam daleko przed szereg, dobra nie rzucili nawet suchego "dzięki" to nie ale czemu dalej mają jakieś wymagania w stosunku do mnie? ano temu, że oni mieli pierwsi dziecko i to jest jedyne słuszne dziecko w tej rodzinie :P i to przecież oczywiste, że skoro mam kasę to z urzędu, ze względu na pokrewieństwo powinnam im ją sypać. Jakbyś pogadała z nimi 5 min to byś wiedziała z kim masz do czynienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fififo
moja szwagierka od początku była chamska, mówiłą o mnie ONA w mojej obecności itd Lekceważąco się do mnie odnosiła i niekulrutalnie. Facet mnie prosił żebym jej dała drugą szansę ok. dałam. I potem tego żalowąłam okazala sie falszywa i podła. Kilka jej tekstów - ty suko oddaj mi brata, ukradlas mi go, pewnie mu dobrze d**y dajesz to woli Ciebie (szok!), wyciaganie z imprezy slubnej mojego meza na sile za reke i wolanie Braciszku nie opuszczaj prawdziwej i jedynej rodziny, potem nekanie mnie 20-40 wiadomosciami tygosniowo, ze moj mnie zdradza, i ze mnie zstawi i ze woli kase zarabiac niz byc ze mna Kontakt ucielam 5 lat temu, a ona potrafi mi prezent przyslac Kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie mojego brata jest chamski , zgryźliwy , roszczeniowy i materialista. Do tego to potworny leń. Kocham moja bratową miłą , spokojną i pracowitą dziewczynę. Ciezko jej z tym debilem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fififo
ale musiałam ją policją postarszyć, bo taka była zawzięta ... mometnami sie jej bałam, wariatka jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja szwagierka to jak wiatr zawieje. Z tym chodzi pod rączkę członkiem rodziny z którym jej aktualnie wygodnie. Nic to że nadaje do mnie na naszą teściową jak wściekła. Za 3 dni jest u niej by jej dziecko podrzucić. Bo ma dość opieki nad nim. Szczyt obłudy. Przy tym lata do kościoła co chwilę a obłuda od niej bije na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze ma jakieś "ale" do wszystkich kobiet, twierdzi, że każda koleżanka to czegoś jej zazdrościła, każda jej nie lubiła, no nie dziwię się, jak taka księżniczka a do tego fałszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie jak ktoś nadaje na teściową albo kogokolwiek innego z rodziny to jak tam dziecko po tym obmyciu komuś d**y jeszcze przynosi, to jest strasznie fałszywy...dlatego ja to przy niej się zbytnio nie otwieram i nie ufam takim ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja szwagierka zrobiła tak: na wspolnym wyjezdzie obmawiała teściową, narzekała mi na nią straszliwie. Pech chciał że na tym wyjeździe o coś się posprzeczałyśmy(pierwszy raz w życiu w sumie, ale ostrzej) i pierwsze co ona zrobiła po poworocie to poszła to zrelacjonować teściowej, oczywiscie przedstawiając mnie a nie siebie w niekorzystnym świetle. A wie dobrze że teściowa ani jej ani mnie nie lubi, bo ona w ogóle kobiet młodych nie toleruje(zakompleksiona, samotna, zaborcza). A szwagierka nie ukrywam bardzo mi zaszkodziła przez to wkupywanie się w "łaski" teściowej moim kosztem. Teraz los się zemścił, teściowa jej się wpieka bo się odwiedzają, ta łazi i płącze po kątach a ja mam spokój bo z teściową praktycznie żadnego kontaktu już nie utrzymuję. I co, jak mam taką osobę lubić/ufać? Jak, skoro nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie i wbije ci nóż w plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojej szwagierce powiedziałam jasno, że nie życzę sobie kontaktu z nią i tyle. Wielokrotnie pokazała na co ją stać. O szwagierce mówię tylko wtedy jak ktoś zapyta, zazwyczaj mówię, że nie mamy żadnych relacji i tak bywa. na ulicy jak ją mijam to po prostu mijam jak obcą osobę, coś tam mamrotała pod nosem i cześć wołała - ale ja ją mam gdzieś, mogła myśleć wcześniej, zepsuła relacje tak, że się już ich nie da naprawić. Dla mnie może nie istniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że moja szwagierka długo była jedyną synową swojej teściowej. Teściowa średnio ją lubiła, bo jest z tych, dla których każda dla synka jest niedobra, żadna się nie nadaje. Kiedy pojawiłam się ja, oczywiście też teściowa z założenia źle się do mnie nastawiła, jak do złodziejki, a moja - teraz już szwagierka - straszliwie mimo to bała się o swoją pozycję, z czego strasznie chciało mi się śmiać. Teściowa generalnie częściej mi robiła przytyki niż mówiła coś pozytywnego, ale gdy tylko coś normalnego powiedziała albo mnie pochwaliła to tamtej od razu gul do gardła skakał i raz się nawet prawie rozpłakała. Ona musi być strasznie niedowartościowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zadna z waszych szwagierek nie przebije mojej wrednej. To jeden z jej numerow: zaprosilam rodzine i przyjaciol na urodziny, wchodze z tortem do pokoju, a moja szwagierka wlozyla reke za telewizor i przy wszystkich wola: tutaj jeszcze nie posprzatalas... Myslalam ze jej tym tortem przywale... Wyprosilam ja z mojego domu, razem z nia wyszli tez tesciowie, co ja zawsze w takich numerach upokarzania nigdy nie upominali, tesciowa wrecz po cichu popierala... A teraz sie dziwia, ze nie chce utrzymywac zadnych z nimi kontaktow... No coz, kazdy wczesniej czy pozniej madrzeje i trzyma sie z dala od toksykow dla wlasnego zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś to pisalas już o tej szwagierce która pokazala wszystkim kurz za tv :O z daleka od toksycznych ludzi i będziemy szczęśliwsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój mąż ma 4 siostry i wszystkie lubię, a z najmłodszą jestem blisko jak z siostrą, której nie mam. mam 2 bratowe, ale to już inna bajka, widujemy się rzadko, ale w razie potrzeby pomagamy sobie. np młodsza bratowa ma dojście do lekarzy, chętnie umówi wizytę bez kolejki. oczywiście nie wykorzystujemy tego, ale chodziło o wizytę z małym dzieckiem. A z rodziną to najlepiej na zdjęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieWiemJakiNickWymyslic
Mój jest jedynakiem, także nie mam z tym problemów. Czasem żałuje, że nie ma rodzeństwa, chyba fajnie byłoby mieć szwagierkę/ szwagra. Mój wcześniejszy facet też był jedynakiem, jakoś nie mam szczęścia do facetów z wielodzietnych rodzin.. :( Moje rodzeństwo z kolei w ogóle się nie zabiera za szukanie sobie partnera, mimo, że mają już swoje lata :D Kiedyś siostra miała chłopaka i był bardzo fajny, świetnie się dogadywaliśmy .. czasem szkoda, ze nie są razem bo już nie wpada do nas tak często jak kiedyś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę mojej bratowej. Zaprosiła na urodziny córki tylko rodziców. Ani mnie ani siostry ani brata. A potem pretensje, bo rodzice nie przyszli na urodziny hahah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×