Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Różnica charakterów

Polecane posty

Gość gość

Cześć :) Mam problem z chłopakiem, z którym jestem pół roku. Na początku było świetnie, ale dopiero teraz zaczęłam dostrzegać pewną cechę, która mi bardzo przeszkadza. On rzadko wychodzi z domu, ja lubię bardzo często wychodzić. Pomimo tego, że w ogóle mnie nie ogranicza, nie czuję się dobrze z jego domatorstwem. Nie chodzi też o to, że chce go zabierać wszędzie, gdziekolwiek pójdę. Pragnę by wyszedł czasem ze mną na spektakl czy do moich znajomych, niestety wszystko o co go poproszę to swoista próba zmienienia go. Tłumaczę mu, że nie o to mi chodzi, że chce dzielić z nim wspomnienia, które będą naprawdę warte zapamiętania. Jestem młoda, chcę żyć, chcę robić mnóstwo rzeczy, a on nie. Co z tego, że mogę to samo zrobić ze znajomymi, skoro czasem bardzo chcę z nim. Zastanawiam się, czy ten związek ma sens. Jeśli teraz tak jest to później może być gorzej, a ja zostanę zamknięta w klatce z nim. Muszę dodać, że jako jedną z wymówek podał aspekt finansowy. Raz na tydzień wyjdzie spotkać się z kumplami i podczas takiego spotkania wyda masę pieniędzy...Czasem wolałabym być jego kumplem i spotkać się z nim raz na tydzień i zrobić COŚ! A nie tylko dom, dom, dom..Nie macie pojęcia jaka jestem sfrustrowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka_
Oj, mamy pojęcie... ja mam ten sam problem, a do tego różnica charakterów i poglądów.. Na początku myślałam, że to bariera którą pokonamy bez problemu ale myliłam się. Sądzę, że rzeczywiście będzie ciężko Ci się dogadać z facetem w kwestii wychodzenia skoro on jest domatorem. Powiedz mu, że bardzo Ci zależy na tym abyście spędzali wspólnie czas w inny sposób niż tylko w domu, ponieważ rutyna zabiją uczucia i w konsekwencji niszczy związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są takie różnice nawet znaczne,które będą wręcz podniecać,a są takie,że dostaniesz p*****lca od samej obecności tej drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najczęściej wychodzi to bardzo szybko,ale ludzie sobie wmawiają,że nie widzą czegoś sztucznego w zachowaniu drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka_
no ja chyba właśnie sobie wmawiałam że nie widzę niektórych jego wad ;-< a teraz jest tylko gorzej bo już przyzwyczajenie-wiadomo, ciężej podjąć decyzję o rozstaniu. Bo na poprawę nie ma co liczyć-jeśli ktoś jest z natury taki a nie inny to go nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na szczęście to nie jest bardzo długi okres czasu, tylko pół roku. Nektarynka czy udaje Ci się czasami nakłaniać swojego faceta na wyjścia, czy już się z tym pogodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka_
Udaje mi się czasem.. Ale przeraża mnie to że muszę go o to wyjście prosić, najpierw ponarzekać...Nie wyobrażam sobie że całe moje życie miałoby tak wyglądać. Ale chyba taka przyszłość mnie z nim czeka. A Ty dziewczyno póki jeszcze się nie przywiązałaś to uciekaj. Bo czas Ci ucieka, życie ucieka, i w pewnym momencie rzeczywiście stwierdzisz że nie macie żadnych wspólnych wspomnień i będzie Ci przykro, bo ten czas mogłaś wykorzystać fantastycznie.. I powiem Ci, że ja również myślę o rozstaniu z tego powodu właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×