Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piłyście w ciąży??

Polecane posty

Gość gość

Jestem na początku ciąży, znam dużo dziewczyn które raz na dwa miesiące wypiły małe piwo i nie uważam tego za bardzo szkodliwe ale mój gin stwierdził że jedno małe piwo raz na tydzień albo lampka wina nie zaszkodzi....A wy popijałyście trochę w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ;) Ale mam znajomą, która przed ciążą w ogóle nie piła. Nawet łyczka, bo nie lubiła. A jak zaszła w ciąże to płakała po kątach, że jest alkoholiczką, bo nie może się powstrzymać żeby piwa wieczorem nie wypić. Rozmawiała z Ginem, to powiedział, żeby raz na jakiś czas sobie bez wyrzutów sumienia wypiła (choć lepiej lampkę wina)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie, tzn zanim się dowiedziałam o ciazy to coś wypiłam, ale chyba organizm się bronił, wyglądało to mniej więcej tak, że nalewalam lampkę mojego ulubionego czerwonego wina i po 2 lykach zasypialam z winem w ręce:) Po teście nie wypiłam ani lyka do czasu, gdy byłam już po terminie i w ramach desperacji wypiłam pół małej szklanki piwa. I tak nie przyspieszyło to porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE NIE PIŁAM ALKOCHOLU a bardzo lubię piwo czy wino ,ale 9 miesięcy można się obejść a tłumaczenie że wolno to tylko alkoholiczki tak robią palenie nie szkodzi etanol nie szkodzi idiotki nienawidzę takich patologicznych bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie od alkoholu i papierosów tak odrzuciło, że nawet zapach przeszkadzał mi na tyle, że toaleta i wymioty murowane.. Znajomi przyszli do męża opić pępkowe a ja przesiedziałam w drugim pokoju, bo znieść tego smrodu nie mogłam.. Wszyscy się dziwili, bo ja to zawsze lubiłam w weekend sobie wypic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie alkoholu a w ciazy oddalabym wszystko za piwo. Gin powiedzial, ze jak mocno mi sie chce to pol szklaneczki piwa moge wypic raz na jakis czas byle nie codziennie. Dwa razy wypilam przez cala ciaze i przeszla mi ochota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wina,wodki nie pilam,czasem odrobine piwa. Teraz jak będę w ciazy to tez nie będę pila wina ani wodki ale piwo bezalkoholowe jeśli będę miala smaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz wzięłam dwa łyczki czerwonego wina i rzygałam jak kot przez godzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologiczne to jest dmuchanie w ciąży na wszystko głupie baby :)Każdy gin twierdzi że raz na jakiś czas nie szkodzi.A zobaczcie ile jest pijaczków mają po 9 dzieci i wszystkie zdrowe a te przewrażliwione rodzą chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie przeszkadzało jak któraś z przyjaciółek w ciąży wypiła małe piwo lub lampkę wina za to strasznie dziwiło mnie, że jedna z nich w ciąży paliła. 9 miesiąc - brzuch wielki a ona przez miasto z petem w buzi... Masakra. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakiś ginekolog patologiczny od patologicznych pacjentek powie że można alkohol pić normalny ginekolog nie uwierzę że powie że wolno sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piłam, zresztą w ogóle nie lubię alkoholu i bardzo rzadko go piję. Ale wiem, że dawniej ginekolodzy zalecali kobietom lampkę czerwonego wina i nie mieli nic przeciwko, że ciężarna od czasu do czasu wypiła sobie piwo. A czy dziec***ijaczek są zdrowe? Hmmm.. jeśli chodzi o to, że mają ręce i nogi, to rzeczywiście są zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj znam taka.Dwie ciąże paliła jak smok co 5 minut i dzieci zdrowe...A jeszcze opowiadała jak w sylwka była w ciąży i się upiła... Ja raz na tydzień piłam jedno piwko czasem co dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dobijają ciężarne, które przechodzą 'zdrową' ciąże bez komplikacji a każą się traktować jak księżniczki i wszystkich dookoła pouczają! Ile przypadków było, że dziewczyna na łeb dostała i książkowo się odżywiała, wszystkiego sobie odmawiała a dziecko urodziło się chore... Ciąża to nie choroba a zachcianki ciązowe po coś są... organizm sygnalizuje ciału czego potrzebuje lub czego mu nie wolno... Dlatego niektórych odrzuca od czegoś a inne mają dziwne zachcianki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś >>> To samo powiedział mi mój gin. Żeby wsłuchać się w swoje ciało, bo ono wie jaka jest dla niego najlepsza dieta w ciąży. :D:D Więc po dwie tabliczki czekolady dziennie wpierdzielałam i czasem lampka wina a córa ma już 4 lata i okaz zdrowia. ! Tylko raz była chora. Rozwija się prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa[cześć ]tłumaczcie sobie że używki to zachcianki ciążowe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś X A kim ty jesteś żeby kogoś pouczać? :O Matka polka, która wszystko wie i na wszystkim się najlepiej zna? Współczuję mężowi mieć taką w domu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś >>> przecież to logiczne, że wpadnie tu jakaś frustratka i będzie mądrzejsza od wszystkich z lekarzami włącznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piłam, a przed ciąza sie ocierałam o alkoholizma, ale w ciązy nic, ani łyczka, a bucha fajki, nic. Jak jeszcze nie wiedizłam ze jestem w ciazy, jakos 4 dni przed testem, wypiłam 6 piw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, piłam - piję nadal. Małe ilości białego, słodkiego wina - pół lampki raz na 2-3, czasem 4 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami posępiłam od męża piwka ale pare razy wypiłam trochę wina z sokiem wiśniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sylwestra nie wiedziałam jeszcze, że jestem w ciąży więc się nie oszczędzałam... Tydzień później okazało się, że to drugi miesiąc. Ale wszystko dobrze. Dziecko zdrowe i cudowne a ma właśnie 19 miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pilam. Palilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie piwo do szczescia nie jest potrzebne,wiec nie piłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak k..a pily i cpaly bo to przeciez taki wielki wyczyn nie pic ja nie pije ani grama od 5 miesiecy i zyje adla kogos 9 to jakis spektakularny wyczyn iektor kobiety sa beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:05 beznadziejna to jesteś ty :) matka z ciebie żadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że trafiłam na ten wątek, bo już miałam wyrzuty sumienia z powodu wypitej połowy radlera dwa czy trzy razy :) czasem chce mi się tak bardzo pić (w sensie zwykłego pragnienia), ale na żaden standardowy napój nie mam ochoty, marzę wtedy o paru łykach piwa i mam wrażenie, że tylko ono ugasiłoby moje pragnienie - teraz wiem, że jak czasem wypiję parę łyków, nic się nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholiczki ***a/ne biedne dzieci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wiem, że jak czasem wypiję parę łyków, nic się nie stanie xxx a niby skąd to wiesz, bo na kafe kilka pijaczek tak napisało?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź spadaj, sama uważałam, że się nie stanie nic od paru łyków - nie mówię przecież o wódce tylko o zwykłym radlerze. A skoro dziewczyny piszą, że pytały ginekologa który to potwierdził to wybacz, ale opinia lekarza jest dla mnie ważniejsza, niż Twoja. Zresztą zapytam sama swoją panią ginekolog, dotąd pytałam tylko o kawę i powiedziała, że większa szkoda dla dziecka będzie nie z tego, że wypiję jedną filiżankę na dzień niż z tego, że będę poddenerwowana z tego powodu, że jej nie mogę wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×