Jestem kobietą. Czy wypada mi

iść do mieszkania kolegi, gdzie będzie jeszcze dwóch kolegów? Cel towarzyski. Bez naleciałości erotycznych.

No to macie trójkącik murowany :)

Nie wypada. To się może (choć nie musi) źle skończyć. Strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Kurczę, ale ja naprawdę nie wierzę, nie podejrzewam, że to się może jakoś źle skończyć. Wszyscy trzej to moi koledzy. Jeden ma nawet żonę.

Kurczę, ale ja naprawdę nie wierzę, nie podejrzewam, że to się może jakoś źle skończyć. Wszyscy trzej to moi koledzy. Jeden ma nawet żonę.

Nie wypada. Idziesz na własną odpowiedzialnosc.

Nie wypada :O będziesz się smażyć w piekle

Z boku wygląda to tak, ze idziesz jako ewentualna panna do erotycznych kombinacji, a zapierasz się, ze nic podobnego!

Dokładnie, to wcale nie wygląda niewinnie. Czemu np. żony tego jednego tam nie będzie? Popijesz, puszczą hamulce. Dwóch będzie się (z) Tobą zabawiać, trzeci będzie kręcił film. Nie, nie wypada iść.

toż to nie trójkąt , tylko gang-bang ,gdy trzech ich jest, dla kazdego jedna twa dziurka, jutro sie pochwal jak było ....

A ty byś chciała żeby twój facet poszedł do 3koleżanek w celach towarzyskich? Albo chciałabyś być żoną tego jednego faceta, który siedzi z kolegami i wbija im tam jakaś koleżanka? Nie wypada. Faceta sobie znajdz albo koleżanki. No chyba że juz jestes taka chłopczyca bez zahamowań

Damie nie przystoi

Ale mnie nie chodzi o to, czy zdarzy się gang bang, bo się nie zdarzy. Ja nie piję alkoholu. Oni mnie szanują. Gospodarz to przyjaciel, a dwaj pozostali to wspólni nasi koledzy. Po prostu chcieliśmy się spotkać i pogadać. Ale się zastanawiam, czy wypada np., jak może się z tym czuć żona jednego z nich. Dwaj są wolni, więc mogą chodzić gdzie chcą, z kim chcą. Ale jeden jednak ma żonę, której tam nie będzie, bo jest w innym mieście. I chodzi mi np., czy ze względu na nią wypada. Nie ma żadnych opcji gwałtu, seksu na siłę czy coś, bo to koledzy sprawdzeni. To, co? Zaproponować wyjście wspólne gdzieś do lokalu, żeby nie było w mieszkaniu jednego z nich?

Mamy wszyscy 32 lata. Żeby nie było, że jacyś gówniarze.

Autorko, idź ;) Naprawdę rozbawiły mnie te komentarze. Co Cię obchodzi, że jeden z kolegów ma żonę i jak ona się czuje. Niech on się martwi o jej samopoczucie.

Obchodzi, bo jestem też kobietą. Koleżanki jej nagadają, że, skoro tam była koleżanka, to nie wiadomo, co i potem będzie smród... Dla nas ewentualnych uczestników sprawa jest czysta. Ja nie jestem dla nich obiektem erotycznym. Chcemy się spotkać, pogadać, powspominać, pośmiać się. Ale dziś taki świat, że sąsiedzi stojący w oknie zaraz pomyślą, że to schadzka erotyczna, bo z facetami jest kobieta. Dla mnie jest oczywiste, że można się spotkać towarzysko, ale otoczenie np. ta żona mogą podejrzewać coś erotycznego. Dlatego się zastanawiam, czy wypada.

ze statystyk wynika,że gwałcicielami najczęściej są znajomi,koledzy,przyjaciele kobiety

ile się słyszy o gwałtach bo kobieta była na imprezie ze znajomymi popili facetom puściły hamulce i gwałt zbiorowy, tu nie chodzi o zaufanie tylko są faceci którym odbija po alko, poza tym w większości sprawcami gwałtów są osoby bliskie które znały ofiarę, masz ochotę się z nimi spotkać to niech będzie jeszcze inna kobieta albo spotykajcie się w pubach,knajpach itp. strzeżonego Pan Bóg strzeże, po co kusić los, z boku to też wygląda dziwnie odpukać jakby coś się stało wygląda to jakbyś sama się o to prosiła wiem brutalne ale tak jest i powiem ci jeszcze jedno w policji, prokuratorze pracują różni ludzie jedni są empatyczni a drudzy gnoją ofiarę przerzucając na nią odpowiedzialność za to na ofiarę, róznież rodzina tak robi a pod taką presją psychiczną cięzko dochodzić swoich praw przed sądem, nie mówie że tak się może to skończyć ale różne rzeczy przeżyłam

Ale to nie są menele ci koledzy.

Boże, ale macie problemy. Ja chodziłam na melanże, gdzie prócz mnie, całe grono stanowiło płeć męską. I jakoś nic się nie działo.

to nie szkodzi ale nigdy nie wiadomo a ty myślisz że tylko menele gwałcą?

mało tego wiesz jaką traumą dla kobiety jest gwałt? a wiesz że w Pl praktycznie nie ma specjalistów i terapii którzy mogli by skutecznie takiej osobie pomóc uporać się z traumą, wiem bo interesowałam się tematem i sobie trochę podzwoniłam,

12:52 to maiłaś dużo szczęścia

No, z jednej strony rozumiem, o co Wam chodzi. Ale to jest paczka, z którą trzymaliśmy kiedyś i teraz jest okazja do spotkania. Chyba dlatego nikomu z nas nie widzi się zapraszania jeszcze jakichś dodatkowych osób jako przyzwoitek, bo to już nie byłoby to nasze grono. Przyszłaby żona kumpla, ale jej tu nie ma. Pozostali nie mają dziewczyn, więc musieliby zaprosić jakichś ludzi postronnych. Kurczę, Wy naprawdę myślicie, że oni nie umieliby gadać bez seksu? Ja u tego kolegi w domu już bywałam. I nic się złego nie działo. No, ale byliśmy sami. Z drugiej strony, jakby się spotkały cztery kobiety i jeden facet, też byście podejrzewały seks?

a wiesz mnie nękał i molestował właśnie kolega chodził tak podjarany że rozmowy, stawianie granic, mówienie że sobie nie życze, unikanie nie skutkowały, o mały włos uniknęłam gwałtu, na początku nic się na to nie zapowiadało ot zwykły kolega, znajomy w dodatku żonaty

Nie wiem sama... Każdy mężczyzna to potencjalny gwałciciel?

nie ale jak się jest samotną, młodą i atrakcyjną kobietą to czasami faceci uważają cię za łatwy kąsek, poza tym są faceci którzy patrzą na kobietę jak na mięso a nie jak na człowieka, więc strzeżonego Pan Bóg strzeże

Załózmy, bez podteksów erotycznych. Dla ciebie, twoich kolegów. Ale dla innych są, mogą być. Aby wykluczyc wszelkie domniemania, i glupie myśli, idźcie w miejsce publiczne, do lokalu. Wtedy będzie elegancko i bez podtekstów, teraz i na przyszłosc. Są pewne zasady, których się trzymaj. Nasza przyjaciólka, moja i mojego męza, powiedziała, ze nigdy nie przyjdzie do domu, gdy mnie nie ma ( czasem wyjezdzam na parę dni, tydzień), i jest sam mąz. Bez podtekstów erotycznych, ale po prostu nie wypada, i ona tak to czuje.

tym bardziej jak sobie popiją

Ok. Może racja, żeby iść do lokalu. Dla mnie to trochę niezrozumiałe, bo koledzy mnie znają i wiedzą, że seksu nie będzie. Ale chciałam usłyszeć, jak to może wyglądać z boku. Ja u tego kolegi, którego jest mieszkanie już nie raz byłam, więc miał okazję gwałcić, ale tego nie robił, bo mu to do głowy nie przychodzi.